Pierwsze koty za płoty IV

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Witaj Iwonko,ogród masz cudowny ,tyle kwitnień a ta jeżówka bordowa to nie Eccentrik ,bo mój jest inny ,bardziej czerwony a potem taki mocno biskupi kolor,u mnie też pada,grzmi i przeszkadza mi w robocie zbiorczej ,przegoniło mnie ze zbiorów pomidorów a i malin tak dużo i je zmoczyło,zanim obeschną to znowu pada ,do licha ,niechże się uspokoi aż wszystko pozrywam ,fajnie,że podałaś przepis na sałatkę ,bo też taką zrobię ,już jedną zrobiłam ,bo u Marysi -Maski był przepis i wyszła też pyszna ,Twoja ma ciut inny skład i na pewno będzie pyszna ,nie robiłam do tej pory nigdy żadnych sałatek warzywnych to przecież czas to zmienić ;:306 ,a jak robisz jabłka do szarlotki?,pozdrawiam i miłego dnia życzę ;:196
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17388
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonki wszystko piękne ;:108 ;:108
Pora kwiatowo-salatkowa też.
Co to jest za piękna ciemno różowa jeżówka z białą cynia ?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

:wit Iwonko!
Póki pamiętam: zbierz, proszę, ;:180 nasionka pysznogłówki cytrynowej.
Jak ja Ci zazdroszczę tych deszczy! ;:7 U mnie dzisiaj wreszcie spadło trochę wody z nieba, ale jedynie podlało. :oops: Próbowałam przesadzić kilka roślin, jednak nic z tego. Po deszczu wyszło słońce, woda parowała tak, że gołym okiem dało się obserwować zjawisko, a ziemia nasączona została na dwa centymetry. ;:222
Cieszy mnie tylko to, że trochę się ochłodziło i mogłam częściowo pozbyć się chwastów. ;:108 Tych bardziej widocznych. Jutro święto, więc nie dokończę, może w czwartek... Tylko że znowu ma być gorąco. ;:145

Pyszną sałatkę ogórkową robisz. ;:92 Ja robię podobną, tylko bez marchewki. Muszę zrobić trochę z dodatkiem tej jarzyny. :D

Ogród masz kwitnący i tętniący życiem. ;:215 Wszystkie roślinki takie świeżutkie, cudne! ;:138 ;:138 Domyślam się, że to zasługa padających deszczy. ;:63
Widzę kwitnącego śniedka 'Sandersa'. ;:333 Mój też zakwitł, co mnie niezmiernie cieszy, :tan bo mogło nie być ani jednego kwiatka. Wsadziłam bowiem cztery cebule, wszystkie dorodne, a trzy z nich pokazały wyłącznie liście. ;:223
Różyczki śliczne, wcale nie widać po nich, że bywają zlane wodą. ;:303
Na temat hortensji nic nie powiem, bo jakoś bardziej przywiązana jestem do ogrodówek. Taka ze mnie zacofana baba. ;:306
Nie mniej chętnie i z przyjemnością podziwiam bukietowe we wszystkich ogrodach, do których zaglądam, Twoje są równie piękne. ;:138

Pozdrawiam i pogody działkowej życzę. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko ;:196 pięknie dziękuję za przepisik też robię podobną sałatkę, tylko właśnie dodaje się wodę, a przecież z tych wszystkich warzyw jest sporo wody.Ja te wszystkie warzywa daje do wielkiego gara zagotuję i zaraz daje gorące do wyparzonych słoików zakręcam i odwracam do góry nogami .Muszę wypróbować tę Twoja przepisik już skopiowałam czas na realizację ;:180 Kurcze musiałaś super wyglądać jako Miss mokrego podkoszulka współczuję ;:168 a u nas calutki dzień zanosiło się na deszcz i nie spadła ani kropelka ;:174 Śliczna ta pysznogłówka cytrynowa
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42365
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko czekam aż urośnie mi więcej ogórków, bo kiszonych już mam dość...tym bardziej że ubiegłoroczne jeszcze zostały, za to sałatki nie mam żadnej :D Byłam w niedzielę na spotkaniu i Dorotka dostarczyła mi roślinki, na razie noszę się z nimi a głównie dlatego że inne przyjemności mnie zdominowały. I cały czas słyszę jak lecą antonówki ;:oj Ogród ślicznie kwitnie ...no bo podlany podwójnie, a nawet ogrodniczka podlana...dobrze że nie zalana ;:304 a jak tam pan od nalewek już odpuścił sobie działeczkę?
Wiem jak żal wyjeżdżać po południu do domu, też tak miałam i skończyło się na tym że mieszkam tu gdzie mieszkam, a nie w Krakowie z działką za miastem! Bardzo dziękuję ;:196
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25221
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Widzę, że doszłaś do takiej samej ściany jak ja.
Rabat już nie będe powiększać, a żal wyrzucać rośliny
Ale powoli dojrzewam do tego
Wczoraj wywaliłam jedną trawę i sosnę miniaturową, która chorowała
Posadziłam w ich miejsce rozchodniki, które zostały zagłuszone przez rozplenicę
I tu znowu pojawia się problem, bo ja tylko przesadziłam rośliny, a gdzie posadzić nowe?
Nie ma miejsca, ale i tak będe kupowała, bo bez tego chyba nie potrafię żyć :D
Część kupię w tym roku, część zostawiam na przyszły, żeby też mieć przyjemność
Awatar użytkownika
pela11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2312
Od: 24 sty 2015, o 00:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Witaj Iwonko , no nareszcie mam czas żeby spokojnie nadrobić zaległości forumowe , a u Ciebie wyjątkowo jest co nadrabiać i robię to z prawdziwą przyjemnością :D .Piękna ważka Ci wpadła w obiektyw , zdjęcie na konkurs fotograficzny ,zresztą krople deszczu na gałązkach nie mniej piękne .Moja kobea też właśnie kwitnie i z pewnością za rok też ją będę miała u siebie .Twoje cynie jakieś takie podwójne , wyjątkowo ładne ,koniecznie zbierz nasiona , przez kilka lat też siałam je u siebie , ale ostatnio zastąpiły je jeżówki , może trzeba powrócić do cynii ? Gosia usilnie mnie namawia do zmniejszenia trawnika , ale ja będę jednak nieugięta bo ogród mam przecież spory a czasu mało , więc muszę pójść po rozum do głowy .Mam podobnie z nadwyżkami , że szkoda mi wyrzucić , więc targam do miasta i sadzę pod blokiem , no a potem muszę to opielić i czasem podlać , ot interes zrobiłam :;230 .W tym sezonie nowych roślin wyjątkowo mało kupiłam , trzymałam się w ryzach , ale co z tego , gdy moje przyjaciółki wyjątkowo ostatnio się starały i uszczęśliwiły mnie kilkoma nowymi nabytkami ;:306 Pięknie kwitnie Ci ogród , róże trochę i u mnie niedomagają , ale te , które w zeszłym roku mocno chorowały i groziła im eksmisja , teraz w miarę są zdrowe i odwrotnie , więc nie będę się nad nimi pastwiła i zostają [na razie] Dobrego , mniej upalnego tygodnia życzę . ;:167
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Witaj :wit . Wszystko potrzebuje czasu a zwłaszcza róże ;:108 . rutewki na pewno się doczekasz ;:108 .Twoje hortensje są cudne a w oko wpadła mi ta na pieńku ;:215 . Przebarwia się na taki ładny róż a moje od razu robią się takie brudno-różowe :roll: . Trochę nie do końca mi się to podoba no ale co zrobić :roll: . Jeżówka na zdjęciu z cynią ma bardzo fajny intensywny kolorek ;:215 . Pysznogłówka cytrynowa również bardzo ciekawa ;:108 . W zasadzie to chyba o czymś takim nie słyszałam. Czy to jednoroczny wynalazek ?? Sałatka wyśmienicie wygląda i w takim tempie to faktycznie będziesz musiała dorobić :;230 . Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko poczęstowałam się sałatką ;:168 i przygarnęłam przepis... I ja nie spotkałam się z szałwia cytrynową... skąd taka nazwa, czy może pachnie cytryną :) fotkę jej porywam do kolekcji ...
A to zdjęcie, jak z bajki
https://images89.fotosik.pl/16/edeb7e7866412bdb.jpg

Też by mi się z tej bajki nie chciało wracać do domu... ;:168
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko ja też proszę pozbieraj nasionka pysznogłówki cytrynowej i tych pięknych rozczochranych aksamitek.
Już cieszę się na krwiściąg :heja on jest inny niż ten co mam, ma mniejsze kwiaty, ale kwitnienie obfitsze.
Staram się rozkładać pracę, więcej zrobię w godzinach porannych, jednak ostatnio duchota, słońce nie odpuszcza, chyba na nasze okolice się uwzięło. Nic nie pada, żarłoczne owady przeszkadzają, już wszystko by odpuściło i pozwoliły spokojnie funkcjonować.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
karolacha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8142
Od: 1 cze 2014, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Wow, ile u Ciebie jeszcze kwitnie ;:138 Przepiękne hortensje, widać ,że im niczego nie żałujesz . Wyglądają jak różowo-biały puszek ;:138 U mnie już koniec kwitnienia, sucho i sucho . Mimo ,że podlewam , wszystko marnieje :?
Moje Arboretum
Część 8 - zapraszam Karolina
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Marto, to aż niemożliwe, że wśród takiej ilości przetworów jakie robisz, nie znalazły się jeszcze sałatkiObrazek Są nie tylko pyszne, ale dodatkowo stanowią doskonałe uzupełnienie obiadu. Ja je zjadam również do kanapki, a i zdarza się, że pochłonę samą, prosto ze słoiczka :tan Jabłka na szarlotkę obieram partiami, wrzucam do wody z kwaskiem cytrynowym, a następnie kroję bezpośrednio do garnka średniej wielkości kawałki. I tylko chwilę je przesmażam, tylko tak, żeby straciły posmak surowizny. Za jednym razem gotuję tylko pięciolitrowy garnek. Nie gotuję więcej, bo wtedy jabłka się rozgotują, a ja tego nie lubię. Wkładam do słoików i pasteryzuje podobnie jak sałatkę z ogórków. Nie dopuszczam do wrzenia i około 25 minut. Cukier dodaję dopiero bezpośrednio przed upieczeniem ciasta.
Tak myślałam, że to nie Eccentrik, opis mi do niej nie pasował ;:185 Jeszcze mi po głowie chodzi Cranberry Cupcake, ale na zdjęciach wydaje się być jaśniejsza niż moja. Ale jest tak cudna, że nie przeszkadza mi nawet, że bezimienna.

Obrazek

Aniu, ta jeżówka niestety nie ma imienia ;:185 Miała na pewno, ale nie zapisałam i uleciało mi z pamięci. Sałatki bardzo lubię i w garnku już się maceruje kolejna porcja. Zrobiłam jeszcze pyszny dżemik z malin ;:oj Zupełnie niespodzianie rodzice przywieźli mi wczoraj cztery litry do zagospodarowania. No więc zagospodarowałamObrazek

Obrazek

Lucynko, nasiona pysznogłówki dla Ciebie zapisałam już dawno. Myślałam, że Ci o tym pisałam, ale widać moja pamięć coś szwankuje ;:223
Niby deszczu nie ma zbyt dużo, ale od jakiegoś czasu, co kilka dni coś popada i to od razu widać po ogrodzie. Szczególnie dyniom to odpowiada, bo zaczęły rosnąć jak zwariowane, ale i inne rośliny korzystają z tego dobrodziejstwaObrazek
Nie mogłam sobie dzisiaj pozwolić na świętowanie i podziałałam na działeczce, nawet mam podejrzenie, że może zbyt mocno. Ale po ostatnich opadach tak chwaściska łatwo wychodziły z ziemi, ze żal byłoby tego nie wykorzystać. Wczoraj zresztą, podczas mojego pobytu na działce również padało, ale bardzo delikatnie, w mieście podlewało mocniej.
Hortensje ogrodowe są przepiękne i z chęcią gościłabym ja u siebie, ale one z tej gościny skorzystać nie chcą ;:145 Chcąc nie chcąc musiałam pokochać bukietowe i kocham je całym ;:167
Kolejną porcję sałatki już dorobiłam, bo to co zrobiłam do tej pory nam nie wystarczyObrazek

Obrazek

Jadziu, o wyborach Miss wspomniałam po południu synowi, na co on stwierdził, że na pewno bym je wygrała ;:306 Kochane mam dziecko, prawda? To, że byłam mokra nawet mi tak nie przeszkadzało, ale woda okropnie zalewała mi oczy. Gdybym musiała jechać gdzieś dalej musiałabym zsiąść z roweru, bo już niewiele widziałam. Na szczęście w takiej ulewie jechałam krótko ;:108
Słoikowe sałatki są pyszne i warto je robić. Lubię waśnie takie chrupiące, dlatego nie dopuszczam żeby się zagotowały.
Pysznogłówkę zapisałam i TobieObrazek Byleby tylko przymrozki nie przyszły zbyt wcześnie, to nasionka będą.

Obrazek

Marysiu, sąsiad od nalewek działa dalej, ale jakoś rzadziej go widuję. Kielonek w związku tylko sporadycznie, ale jestObrazek
Przez tyle lat spotykaliśmy się na działce, że będzie mi bardzo żal, jak pojawi się ktoś nowy. Niestety starsi ludzie wykruszają się coraz bardziej.
Ogórki do sałatki musiałam kupić, nie mam tak dobrze. Ale kiszone będą swojskie, w tym roku teściowa nam zakisiłaObrazek
Jeszcze w takim deszczu nigdy nie jechałam, ale na szczęście krótko to trwało. A, że zmokłam? Nawet mi się podobało. Było ciepło, to nie zmarzłam. W domu wszystko porozwieszałam do suszenia, nawet buty, bo też przemokły. W środę ogród podlewało kilkukrotnie, a i wczoraj tez troszeczkęObrazek

Obrazek

Gosiu, już dawno stoję przed tą ścianą, tylko do tej pory udawałam, że jej nie widzęObrazek Tyle chciałabym zmieścić u siebie, a tak się niestety nie da. Nie można bez końca tylko dokładać, ale i tego uniknąć się nie da. Jednak już się staram okiełznać swoje chęci i kupuję tylko to, co mam zamierzone. Poluję na białego zawilca japońskiego, w sklepie go nie było i nie kupiłam nic innego ;:oj Na pewno kupię jeżówkę, jeżeli jakaś wpadnie mi w oko, bo tych sobie odmówić nie potrafię ;:224

Obrazek

Elu, mam i jeżówki i cynie. Jedne i drugie są piękne i nie nawet nie staram się decydować, która stoi na najwyższym miejscu. Cynie w tym roku siałam sama i zachwycam się nimi nieustannieObrazek Rosną wśród wysokich roślin i być może dlatego tak bardzo wystrzeliły do góry? Ale nie są wyciągnięte, są mocne i grube. Po prostu cudne. Nasiona zbiorę, ale czy za rok też takie będą?
Zlikwidować trawnik, to żadna sztuka. Ale potem trzeba to wszystko obrobić. A kiedy, jak czasu brak? Ja już też nie powiększam, będę musiała się zmieścić na tym, co mamObrazek
Swoje nadwyżki często zawożę do pracy, a tam zawsze się ktoś chętny znajdzie. Ale jak nie mam komu oddać, to niestety też wyrzucam. Mam ograniczone możliwości, bo rowerem zbyt dużo nie dam rady zabrać ;:185, a chętni na rośliny jakoś się nie kwapią, żeby przyjechać samemu;:222
Gdybym teraz miała zdecydować, którą różę wyrzucić, to poleciałaby większość. W porównaniu z czerwcem-lipcem, teraz kwitną bardzo marnie. Jedynie Eden Rose jest zachwycająca ;:oj

Obrazek

Ewelinko, na pniu jest Pinki Winky ;:108 Różowienie hortensji jest chyba zależne od wielu czynników. Nie tylko od gatunku, ale i od pogody, od zasobności w wodę. Moje w tym roku są ładne, ale w ubiegłym właściwie od razu brązowiały. Już we wrześniu były brzydkie. Z dnia na dzień różowieją coraz mocniej.
Pysznogłówka cytrynowa w naszych warunkach jest jednorocznaObrazek, a sałatkę już dorobiłam. Dzisiaj eM ma przywieźć kolejną porcję pomidorów i w piątek będę je przerabiać Tym razem będę robić keczupy, chyba że pomidorki będą potrzebować jeszcze chwili na porządne zaczerwienienie.

Obrazek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Ewo, to nie szałwia cytrynowa, a pysznogłówkaObrazek Podobno lekko cytrynowo pachną jej liście, chociaż mi bardziej kojarzy się z zapachem oregano :;230 Jest jednoroczna, ale tak piękna, że z przyjemnością ją wysiewam. Dość mocno się rozrasta i w na moje potrzeby w zupełności mi wystarcza pięć sadzonek.
Moja bajka dzisiaj już w bardziej zdecydowanych różach ;:108

Obrazek

Dorotko, pysznogłówkę i aksamitkę dla Ciebie już sobie zapisałam ;:108 Oby tylko nasionka zdążyły dojrzeć, to będzie czym dzielić. Upały w mojej okolicy przeszły już do historii, ale w dalszym ciągu jest ciepło. Wczoraj było odrobinę chłodniej, słońce tak nie paliło i dzień doskonale nadawał się do pracy w ogrodzie. Co w pełni wykorzystałam, a nawet troszkę przesadziłam. Za to mogłam dzisiaj sobie odpuścić wyjazd i poświęcić czas na przetwory i zrobienie zapasu obiadków, cobym w przyszłości nie miała wyrzutów i ze spokojnym sumieniem mogła pojechać na łono przyrodyObrazek

Obrazek

Karolinko, czerwiec i połowa lipca były ubogie w deszcze, teraz systematycznie co kilka dni coś z nieba kapie, to rośliny odżyły. poza tym moja działka jest niewielka i jak tylko była woda, to właściwie za każdym razem podlewałamObrazek Hortensje są już coraz bardziej rumiane, ale na szczęście nie przypalają się tak od słońca, jak w ubiegłym roku. Dbam o nie, bo to moje ulubieniceObrazek

Obrazek

Wczoraj wczesnym rankiem pojechałam na działeczkę. Obiecałam eMowi, że Wam nie napiszę jak wczesnym, bo podobno normalni ludzie o tej porze jeszcze śpią ;:202 Ale jak widać na moim przykładzie, nie wszyscy. Dzień wstał pochmurny, ale machnęłam na to ręką i nie zważając na to, co za oknem, zapakowałam rower i heja :heja Nie powiem, początkowo było nawet rześko, ale z upływem czasu zrobiło się cieplej i na działkę dojechałam już w pełnym słońcu. Ponieważ dzień był świąteczny, to na ulicach nie było ani żywego ducha, na działkach też cisza aż dzwoniła i w tym wszystkim jaObrazek Po ostatnich deszczach było jeszcze na tyle mokruśko, że na początek założyłam nawet kaloszki, co by butów sobie nie zmoczyć. Szybko jednak zrobiło mi się w nich zbyt ciepło i wskoczyłam w japonki. Pierwszy obchód działeczki wypadł całkiem pomyślnie, w euforii nawet nie widziałam chwastów. Wykonałam pierwszych kilka zdjęć, poszłam po wodę do kawusi, zaparzyłam, zapadłam się w leżaczek z książką i śniadankiem i uwierzcie mi, było bosko. Oczywiście nie zabrałam ze sobą okularów do czytania (no cóż, starsza pani już jestem ;:306 ), ale w przypadku czytnika nie stanowi to problemu. Gorzej by było z papierową książką, bo w niej liter sobie nie powiększę i byłaby diupa ;:223

Obrazek

Obrazek

To był doskonały dzień na prace w ogrodzie i w pełni to wykorzystałam. Szybko porzuciłam czytanie i wzięłam się raźno do roboty zapominając o bożym świecie. Rwałam chwasty aż furkotało, a pojemność kompostownika malała w zastraszającym tempie ;:202 Wypieliłam nawet swój zakątek wstydu, który omijałam wzrokiem od samej wiosny :oops: Mimo, że rośnie właściwie na całkowitym widoku, to dzięki hortensji dębolistnej jest zupełnie niewidoczny. Wczoraj jednak podwiązałam jej gałęzie i wlazłam tam, gdzie wzrok nie sięga i zrobiłam porządek. Czego tam nie było;; i nawłoć, która mi się sieje od sąsiadki, i truskawki przełażące przez siatkę również od niej, no i oczywiście cała masa różnego gatunku chwastu. Spociłam się przy tym jak mysz, bo miejsce do pielęgnacji bardzo niewygodne, z jednej strony wpychająca się na mnie hortensja, z drugiej rudbekie i borówki amerykańskie. Ale co zrobiłam, to moje :heja
Po południu przyjechał Filip i skosił moje trawniczki, co prawda wyszło mu to jakoś byle jak i ochrzan dostał, ale ja się za to sama nie biorę. Trawniki dostały deszczu i słońca i trawsko rośnie jak drożdżach, trzeba częściej ją kosić Muszę go zmobilizować, żeby przyjechał w najbliższym czasie i to poprawił.
Po powrocie do domu nasmażyłam jeszcze naleśników i każdy zjadł z tym co lubi najbardziej. Nawet załapali się na nie moi rodzice, bo przyjechali z malinami :tan Malinki od razu zagotowałam i przetarłam przez sito, a dzisiaj dokończyłam dżem i już zamyka się właśnie w słoikach.
Zaraz dokończę obiadek i jeszcze wskoczę na rowerek i pojadę nad jezioro poczytać sobie książkę. Może jeszcze uda mi się zajrzeć do Was, ale jak nie teraz, to nadrobię wieczorkiem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

;:196 :wit
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3205
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko, ale dobrze mają z Tobą i rodzina i sąsiedzi. Rodzince pichcisz a sąsiadom nadwyżki roślinne spadają z nieba. Ja też nie powiększam już rabatek. Działka dojazdowa a ja do pracy w ogródku sama. Nie dam rady więcej a tak by się chciało 8-) . Gdzie nie wejdę, tam wątki z ogrodowych robią się przetworowe :lol: . Deszczu zazdroszczę. Synka masz kochanego, milusińskiego, tak mamusię docenił, miss, no, no no... ;:224 :D
Ogród masz cudny, bujny, wesoły! Relacja z pobytu na działce pierwszorzędna. Uwielbiam takie pisane pogawędki, aż miło było przejechać się z Tobą tym rowerkiem i usiąść przy śniadaniu :D .
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonka coś musiałam pokręcić z tą pysznogłówką co nie zmienia faktu, że ładna ;:333 Jesteś niesamowicie szybką osóbką i bardzo energiczną... Podziwiam , no ale w zdrowym ciele zdrowy duch... Więc niech zdrówko ci dopisuje ;:168 Przepis na sałatkę odpisałam, bo też lubię zimową porą sałatkę do kanapki, więc teraz czas na zamykanie lata w słoikach... Zakończyłam przerabianie jabłek, a już myślałam że nie dam rady( z tymi moimi rękami )... :oops:
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”