Aniu, nie ma problemu, jeśli masz ochotę to daj znać, wiosną wyślę
Teraz traw się nie przesadza.
Mieczyki abisyński tak jak dalie, trzeba wykopać.
Niestety ja sobie sprawiłam dalie, więc kilka mieczyków też schowam
Lucynko, ja dopiero dzisiaj mam możliwośc podziękowania za spotkanie, ponieważ popołudnie spędziłam na imieninach u siostry.
Dziękuję za miłe słowa. Bardzo się cieszę, że na żywo ogród Ci się podoba
A skrzynie kupowałam. To są nakładki na palety. Tutaj akurat były 80/60 cm. Natomiast kompostownik jest z nakładek 120/80 cm. Mogę podać Ci telefon do pana, który mi je sprzedał.
Jak zwykle czas upłynął za szybko. Mam nadzieję, że za jakiś czas znowu się spotkamy.
Marysiu, jak pisałam u Ciebie deszcz spadł przed naszym spotkaniem, a potem po nim. W trakcie świeciło słoneczko.
Węży nie zwijam, bo w prognozach na razie deszczu nie widać, a boję się, że przyjdzie jesień, a deszczu też nie będzie. Może będe musiała podlewać do wiosny?
Werbeny u mnie sieją się ponad miarę tylko właśnie na tej rabacie, gdzie ich jest najwięcej.
Ale nie jest to jakiś koszmar.
Jestem zdziwiona, że mieczyki nie kwitną. Ja mam zazwyczaj mało szczęścia do kwitnienia. A on kwitnie u mnie co roku.
A co Ci nie kwitnie z cieniolubnych?
Zapraszam na mały spacer
