Moja działka 8

[slila1]

Danusiu - danuta z w nocy spadło trochę śniegu, ale zrobiło się cieplej. Deszcz bardzo by się przydał, bo tylko wierzchnia warstwa ziemi jest mokra, a im głębiej tym bardziej sucho.
Pelargonie, które przyniosłam z działki, też pięknie kwitną i mają jeszcze sporo pąków. Będzie przedłużenie lata na parapecie.
Danusiu nie dziękuj, bo na prawdę nie masz za co.


Jurku - Locutus bardzo bym się cieszyła, gdyby moje cyklameny zechciały się rozsiać.
Dzisiejsza działka w nowej odsłonie, bo kolory jesieni lekko ośnieżone.

[Madziagos]

Nie da się ukryć, zima za pasem. Znowu. Kolejna.
W takich momentach widać, jak bardzo upływa, żeby nie powiedzieć zapiernicza czas.
Niby jeszcze listopad, ale jakoś tak grudniowo się zrobiło.
Daszeńka pięknie wygląda, zimą wszystkie koty robią się piękniejsze, czytaj pełniejsze.

W moich stronach też brakuje opadów.
20-30 cm pod powierzchnią ziemi jest kompletnie sucho.

[slila1]

Madziu - Madziagos ten rok przeleciał mi tak szybko jak nigdy. Zauważyłam, że im jestem starsza tym czas szybciej ucieka.
Koty zimą robią się pełniejsze, o tak to prawda. Dasza dzisiaj rano nawet nie wyszła z altanki, zaliczyła kuwetę potem śniadanko i z powrotem na tapczan. A okrąglutka jest jak piłeczka, chociaż na jabłonkę jeszcze potrafi się wdrapać. Na ostatnim zdjęciu to nie Daszeńka, to kotek podrzucony wczesnym latem na teren ogrodów działkowych. Ciąg dalszy o nim opiszę Ci na PW.
Ostatnio przekopywałam kilka miejsc na działce w tym jedno dość głęboko i tam ziemia całkiem sucha. Będzie nieciekawie jak deszcz nie popada porządnie.

[danuta z]

Ładny kotek ,podobny do Daszeńki.Może to jej brat lub siostra?
U nas śniegu nie ma,ale jest chłodno.Teraz 2 stopnie.
Pozdrawiam.

[Locutus]

Wow, cóż za odmiana z tym śniegiem! U mnie też sypał, ale się nie utrzymał ani przez chwilę, bo plusowo było? Za to na drugi dzień piękne słońce i -4°C? Oj będzie sprzątanie w ogrodzie, będzie...

Pozdrawiam!
LOKI

[slila1]

Danusiu - danuta z u mnie znów cieplejsze dni nastały, a wczoraj przelotnie padał deszcz. Wykorzystywałam chwile bez deszczu i pracowałam na działce.
Czarny kot to podrzutek, ma zupełnie inne oczy niż czarne koty, które kiedyś królowały na działkach. Dasza to już ostatni kot z tej serii.

Jurku - Locutus do śniegowych pejzaży musimy się powoli przyzwyczajać, bo przecież zima się zbliża. A sprzątania w ogrodzie sporo, jeszcze się z nim nie uporałam. Dzisiaj planuję wyciąć ostatnie astry, wykopać acidanterę i mieczyki. Czas też zacząć przygotowywać się do okrywania wrażliwych roślin.

Kilka ostatnio zrobionych zdjęć.

[Locutus]

U mnie też sprzątanie w pełni? Posprzątałem już wilce, fasole, groszki pachnące, słoneczniki? Żona sprzątała nasturcje i groszki szerokolistne? Teraz na sprzątanie czekają rączniki, datury, petunie, aksamitki?

Pozdrawiam!
LOKI

[Madziagos]

Lidko,
czy skrzyp zimowy posadziłaś w gruncie bez żadnego ograniczenia, czy w pojemniku?
Zastanawiałam się nad wprowadzeniem tej rośliny do ogrodu, ale na jednych zawodach biegłam w pobliżu rzeki, której brzegi były całkowicie zarośnięte tym skrzypem.
Zarastał on nie tylko sam brzeg, ale również sporą część pobliskiego lasu i całkowicie wyparł inne rośliny dolnego piętra.

[danuta z]

U nas jak na razie mrozi bez śniegu.Patrzę a tu -6.Niebo czyste i świeci słońce.Na działkę już nie jadę.Czekam na wiosnę.

Życzę zdrówka.

[slila1]

Jurku - Locutus u mnie też dalsze sprzątanie i jeszcze wiele innych rzeczy do zrobienia przed zimą. Ostatnie dni były mroźne i przeważnie wietrzne, ciężko mi się pracowało.

Madziu - Madziagos nie odważyłabym się posadzić skrzypu zimowego w gruncie. Od kilku lat rośnie w dużej, wkopanej w ziemię doniczce i na razie jeszcze z niej nie uciekł.

Danusiu - danuta z u mnie też śniegu nie ma, a mrozy większe niż u Ciebie. Przedwczoraj wczesnym rankiem termometr na działce wskazywał -11 stopni. Ziemia zamarzła na kamień. Cieszę się, że w poniedziałek udało mi się usypać kopczyki z kompostu różom i innym wrażliwym roślinom.


Niektóre rośliny pomyliły ciepłą i długą jesień z wiosną:

tulipan skalny 'Lilac Wonder'


krokus drobny 'Spring Beauty',


zimowit jesienny, którego liście już zasmakowały ślimakom,


poziomka pospolita.


A za ogrodzeniem w ruinach...

[mar33]

Ale super ujęcie sarenki
Mówiłam, że wiosna z jesienią się pomieszały

[danuta z]

Ale fajne sarenki.U nas też mróz trzyma.Rano było 10 na minusie,a teraz -6.Po za tym nuda.


pozdrawiam.

[ed04]

Widzę że zwierzaki lubią Twój ogród. Śliczna koza sarny, a jeża zazdroszczę. Postawiliśmy na działce domek dla niego, niestety nie zamieszkał. Mimo listopada ogród w formie.
Pozdrawiam.

[slila1]

Marysiu - mar33 po kilku mroźnych dniach nastała iście wiosenna aura. Prognozy zapowiadają ciepły grudzień, nie jest to dobre dla naszych roślin.
W tym roku, na razie pojawia się tylko jedna sarna.

Danusiu - danuta z na obydwu zdjęciach jest ta sama sarna, Może jak spadnie śnieg, to pojawi się ich więcej.
U nas mrozy się skończyły i teraz cieszymy się wiosenną pogodą.

Edwardzie - ed04 sarny na działkę nie mają wstępu, chroni nas przed nimi wysoki płot.
W tym roku z zimowego legowiska na działce korzysta pięć jeży, dwa dorosłe i trzy maluchy.
Czy domek dla jeża obsypałeś grubo liśćmi lub ziemią? Jeżeli nie, to raczej żaden jeż nie będzie w nim zimował.


Wracam dzisiaj do zdjęć z początku listopada

rudbekia owłosiona


zawciągowiec zwyczajny


figowiec pospolity


aster 'Golden Sunshine'


aster nowobelgijski 'Tiefblau Gefullt'


róża okrywowa nn


aukuba japońska



gaura lindheimera


gailardia oścista


uczep rózgowaty


leucosceptrum japońskie 'Silver Angel'


persikaria drobnogłówkowa 'Purple fantasy'


persikaria drobnogłówkowa 'Red Dragon'


kocanka włoska


ciemiernik biały


tarczownica tarczowata i róża pomarszczona


fuksja magellańska Riccartonii i obrazki włoskie


gąsienica


jeżowe maleństwo z ogromnym kleszczem na głowie, trzeba było wyciągać


Daszeńka

[Elizabetka]

Witaj Lidziu.
Zauważyłam u Ciebie gaurę kwitnącą i o ile wzrok mnie nie myli o kolorowych liściach.
U Gosi Margo2 w ogóle nie chce kwitnąć, a może to całkiem inna odmiana.
Daszeńka słodka tak jak mój Diobliczek.
U mnie jeże się pojawiały jak robiło się ciemno a teraz ich nie widać, nie mogę wytropić gdzie się chowają.