Miło mi ,ze znalazłeś czas , by tu zaglądnąć . Tak , deszczu było sporo Z każdego opadu byłam bardzo zadowolona ) Trochę moje zdjęcia przekoloryzowane ( testuję nowy aparat) i widzę ,że ustawienia na niektórych zdjęciach"do kitu ". Pozdrawiam serdecznie i też życzę zdrówka 
, fajnie masz bo możesz być na ogrodzie w każdej chwili, zawsze się choć chwilę pocieszyć kolorami pozdrawiam zdrówka życzę 
to prawda, ogród pod bokiem ...to wielkie ułatwienie w pracach . Z dnia na dzień przybywa kwitnień . Szkoda ,ze właśnie teraz kwiatki narażone na niskie temperatury Oby tylko tyle było zmartwień 
Pozdrawiam serdecznie 
pochwal swojego za taki piękny element w ogrodzie. coraz bardziej kolorowo i zielono w ogrodzie . To prawda , mamy ten komfort,ze możemy być w ogrodzie przez większość dnia . Dzisiaj Michasia powiedziała ,ze jest szczęśliwa bo ma swój plac zabaw . Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo wytrwałości na ten trudny czas Mój Waldziu dziękuje za pochwały murków. Muszę przyznać ,ze "fachman " z niego na medal , bardzo dokładny , prawdziwa " złota rączka " . Nie ma dla niego rzeczy niemożliwych do wykonania , wszystko potrafi, gdzie nie spojrzę wszędzie jego praca. Wam też życzę dużo zdrówka Długo mnie tu nie było , ale przyznam szczerze ,ze tęskniłam za Wami To tu pogłębiałam swoją wiedzę na temat uprawy roślin , tu rodziły się moje "ogrodowe chciejstwa" , tu poznałam wielu wspaniałych ludzi 
Z wieloma utrzymuję kontakt na FB , telefoniczny ...a sercem i myślami często byłam z Wami Postaram się wygospodarować czas , by odwiedzić Wasze wspaniałe ogrody Dzisiaj zostawię kilka zdjęć z aktualnego mojego ogrodu .
Pospacerowałam po wątku i nacieszyłam oczy fotkami z Twojego cudownego ogrodu Ogród marzenie Pozdrawiam cieplutko Halinko , Dorotko ...sprawiłyście mi wielką radość Dla mnie ogród stał się wielkim dobrodziejstwem po przejściu na emeryturę ( 2013 rok ) ...przeszłam w 2008 ale jeszcze trochę pracowałam . Ogrodem zajmowałam się się od 1975 roku , ale wówczas z obowiązku ( głównie warzywnik , rabatki jednorocznych oraz tworzenie ram ogrodowych, z modnych wtedy iglaków ( daglezji , świerków tui ). Z czasem dołączyły brzozy( m rośnie ich teraz 34 szt. Teraz nie żałuję( choć inaczej bym zagospodarowała ) , bo gdy w końcu miałam czas by tworzyć rabatki z nasadzeniami bylinowymi , miałam już solidny drzewostan . W tej chwili ogród już dojrzały , z wyjątkiem miejsca przy wymarzonych murkach , które tworzę od lipca 2019 roku ( i ciągle zmieniam ) . Marzenia spełniają się ...wystarczy im pomóc 
Ja jestem osobą zdecydowaną , konsekwentną ...jak postanowię , muszę to osiągnąć . Większość prac w ogrodzie wykonuję sama ( mąż pomaga przy tych cięższych ) . Ścieżki kamienne , obrzeża , ozdoby ...tworzę sama . Zapraszam w każdej wolnej chwili ...posyłam serdeczności Kochana , te brzozy na zakręcie ...to już ...kawałek mojego " zaczarowanego świata " . Do mnie bez problemu można wejść , wjechać ...ogród przyjazny dla ludzi i wszelakich żyjątek . Dzisiaj siedzę od godziny w oknie i z apartem obserwuję ruch ptactwa w ogrodowych stołówkach ( ziąb u mnie potworny ) - 0,4 st ...ale odczuwalna niższa , bo dość wieje Od czasu do czasu wiewiórka częstuje się orzechami ...ale dość płochliwe . Kochana , a może przyjdzie kiedyś taki czas ,ze odwiedzisz mnie w realu Trawkę obfociłam , wstawię zdjęcia ...najprawdopodobniej to jest ta, o którą pytasz. Pozdrawiam cieplutko i posyłam uściski 
może kiedyś się uda pojechać w Twoje strony, będę męczyła M na jednodniową wycieczkę, dziękuję za zaproszenie 
Bardzo podoba mi się mur i szpaler ogromnych świerków, taki szkielet, który nadaje ogrodowi kształtu i charakteru. Zadbany każdy kątek a domyślam się, że działka jest ogromna. Wygląda tak jak byś miała grupę ogrodników do pracy a piszesz, że to wszystko "własnymi ręcami" swoimi i męża. Podziwiam , cudnie tam masz. Życie tętni w ogrodzie , ogromny , różnorodny drzewostan przywołał różnorodne skrzydlate , najwięcej sikorek . Karmniki mam powieszone w głębi ogrodu , bliżej domu kule smalcowo- nasienne Widok niesamowity ...ileż tego ptactwa Wiewiórkom orzechy tez stawiam bliżej domu . Jeśli zostawię wiaderko z orzechami , przy wejściu do kotłowni ...to same obsługują się , wyniosą wszystkie Jutro wstawię róże ...dzisiaj moje rezultaty obserwacji sikorek ( zdjęcia trochę przymglone ,ponieważ robione przez szybę ) Dziękuje za dobre słowo pod adresem mojej ( naszej) pracy Tak , działka jest bardzo duża 5200 mkw w tym 400m2 były staw( teraz bajorko) , tunel foliowy 80 mkw , około 200 mkw warzywnik , zabudowa gospodarcza około 200 mkw ...reszta ogród i trawka ...sporo koszenia i sporo rabatek . Ogród był tworzony etapami od ponad dwudziestu lat , głównie ramy ( stąd te okazałe świerki , daglezje , sosny , tuje, brzozy )...a kwieciste rabatki najmłodsze( 7, 5 i 2 letnie ) Murki z lipca 2019 roku. Większa część ogrodu to wieloletnie , gęste nasadzenia. Lubię gęsto i kolorowo . Wszystkie prace wykonujemy sami ( większość ja sama ) mąż pomaga przy przycinaniu drzewostanu , montowaniu pergoli czy murowaniu murków ( wtedy ja jestem pomocnikiem szefa )Pozdrawiam cieplutko 
) niż kompozycji z nimi w ogrodzie, w szerszej perspektywie Moim mankamentem jest brak solidności w oznaczaniu odmian . Po pierwsze ...stwierdziłam kiedyś ,ze nie chcę być kolekcjonerką roślin , a jedynie mieć w miarę ładny, przyjazny ogród , odpowiadający moim upodobaniom . Po drugie ...tak duży areał i fakt ,ze większości sama go prowadzę , uświadomił mi ,że szkoda czasu na odszukiwanie nazw w zapiskach ( znaczniki u mnie nie sprawdzają się) . Nie powiem ...mam notatniki , zapiski ale... trzeba to wszystko odszukać . Po trzecie , gdy obejrzałam różane okazy w innych wątkach , poczułam się zakompleksiona w temacie róż. No ale cóż , nie wszystko można mieć Temat róż zaabsorbował mnie około 3 lata temu , zatem mam jeszcze czas . W ogrodzie mam ich ponad 80 szt , niektóre odmiany powtarzają się , ale też jest sporo nowych nabytków , tegorocznych , jesiennych np. Eden Rose, Oranges and Lemons, Candy Rain , Pauls Scarlet ( pnąca ), concerto 94, Jam and Jerusalem ( zobaczymy co z nich wyrośnie )
toż to same królowe. moje róże w tym sezonie ucierpiały szczególnie z powodu suszy i chorób grzybowych . Podlewane konewką albo z węza ...to nie to samo co naturalne podlewanie( prawie 3 miesiące bez konkretnego deszczu - tragedia) Poza tym większość moich róż to młode nasadzenia , z wyjątkiem The Fairy ( ta gości ponad 5 lat) . Teraz, gdy mamy studnię głębinową , zadbam o nie należycie( myślę o nawadnianiu kropelkowym). Te o pojedynczych kwiatach szczególnie mi się podobają, mają swój urok . Nie są to wszystkie , które mam ...musiałabym odszukać na pendrive ( wszystkie zdjęcia zapisuję na nich ) , ponieważ z komputera w 2018 roku ...wszystko straciłam .
