Środek na mszyce
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19288
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Środek na mszyce
A w jakim stężeniu go użyłaś? Może zrobiłaś roztwór o zbyt dużym stężeniu?
W sumie to ciekawe, bo używam Mospilanu (to jest to samo co Polysect, ale bardziej wydajny) i nie czuję zapachu po oprysku.
W sumie to ciekawe, bo używam Mospilanu (to jest to samo co Polysect, ale bardziej wydajny) i nie czuję zapachu po oprysku.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 573
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: Środek na mszyce
U mnie najlepszym środkiem przeciw mszycom okazały się biedronki
Re: Środek na mszyce
25ml polysectu na ok 600ml wody (spryskiwacz dostępny w każdym Pepco czy Leroy Merlin)- połowę tej mieszanki przeznaczyłam do oprysku, połowę do podlanianorbert76 pisze:A w jakim stężeniu go użyłaś? Może zrobiłaś roztwór o zbyt dużym stężeniu?
W sumie to ciekawe, bo używam Mospilanu (to jest to samo co Polysect, ale bardziej wydajny) i nie czuję zapachu po oprysku.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19288
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Środek na mszyce
No to ewidentnie przekroczone stężenie, bo w przypadku mszycy maksymalne stężenie to 10ml/litr - czyli silniejsze aż 2,5 raza.
Polysect krąży w roślinie około 10 dni, po tym czasie zapach powinien się stopniowo zmniejszyć. Ewentualnie przepłucz dobrze podłoże.
Polysect krąży w roślinie około 10 dni, po tym czasie zapach powinien się stopniowo zmniejszyć. Ewentualnie przepłucz dobrze podłoże.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Prokton
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 19 lip 2017, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Środek na mszyce
Polecam Mospilan + Kohinor albo + Bi58
- piekara114
- 200p
- Posty: 360
- Od: 29 sty 2016, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.
Re: Środek na mszyce
Kupiłam ładną sadzonkę mięty, bez żadnych robaków a teraz po 2 tyg. okazało się, że są na niej mszyce. Mięta rośnie na parapecie zewnętrznym w doniczce, więc nie wiem skąd mogła mszyce podłapać (obok rośnie jeszcze lawenda). Jaki oprysk proponujecie, aby móc jeszcze zużyć ta miętę?
Warunków na robienie gnojówki z pokrzyw nie mam...
Warunków na robienie gnojówki z pokrzyw nie mam...
- Smerfy
- 100p
- Posty: 193
- Od: 18 kwie 2020, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety ( woj. Śląskie )
Re: Środek na mszyce
No żesz !!!
Gdzieś pisałam że koper co chwilę szlag mi trafia. Idę patrzę... koperku oczywiście dawno nie ma ale obok pietruszka wschodzi ale coś więdnie jakby. I dwie biedronki. Mszyc nie widzę. Mogą nyć takie malutkie że ich nie widzę ?
No ale patrzę dziś bo mam więcej czasu...Słoneczniki malutkie liście mają jakieś takie...a pod nimi wszędzie mszyce !
Spryskałam. Stosuję albo Decis albo taki zielony spray z literą E! .Na każdym słoneczniku a ok 30 ich mam.
Dalej spokojnie aż usiadłam obok dalii na słoneczku. Patrzę... a na moim nowym krzaczku ( amorfa ) pełno zielonych mszyc!
( no to idziemy po spray )
Ok. Robię porządek pod altanką. Cała jedna ściana to pergola z bluszczem. Pięknie i gęsto się rozrasta. I lampka mi się załączyła bo w zeszłym roku mało zawału nie dostałam gdy ilości mszyc zobaczyłam.
No i masz SĄ !!! Na prawie każdej nowej odnodze z młodymi listkami.
Od tego pryskania cały spray poszedł. W razie czego mam jeszcze Decis.
W piątek ma padać to zostawię. Ale coś czuję że w sobotę nie będę mieć litości do tych paskudztw.
W zeszłym roku pomogło. Spsikałam i za 2-3 dni poprawiłam i do końca roku miałam święty spokój z mszycami.

Gdzieś pisałam że koper co chwilę szlag mi trafia. Idę patrzę... koperku oczywiście dawno nie ma ale obok pietruszka wschodzi ale coś więdnie jakby. I dwie biedronki. Mszyc nie widzę. Mogą nyć takie malutkie że ich nie widzę ?
No ale patrzę dziś bo mam więcej czasu...Słoneczniki malutkie liście mają jakieś takie...a pod nimi wszędzie mszyce !
Spryskałam. Stosuję albo Decis albo taki zielony spray z literą E! .Na każdym słoneczniku a ok 30 ich mam.
Dalej spokojnie aż usiadłam obok dalii na słoneczku. Patrzę... a na moim nowym krzaczku ( amorfa ) pełno zielonych mszyc!
( no to idziemy po spray )
Ok. Robię porządek pod altanką. Cała jedna ściana to pergola z bluszczem. Pięknie i gęsto się rozrasta. I lampka mi się załączyła bo w zeszłym roku mało zawału nie dostałam gdy ilości mszyc zobaczyłam.
No i masz SĄ !!! Na prawie każdej nowej odnodze z młodymi listkami.
Od tego pryskania cały spray poszedł. W razie czego mam jeszcze Decis.
W piątek ma padać to zostawię. Ale coś czuję że w sobotę nie będę mieć litości do tych paskudztw.
W zeszłym roku pomogło. Spsikałam i za 2-3 dni poprawiłam i do końca roku miałam święty spokój z mszycami.
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Środek na mszyce
Ja dzisiaj wypraktykowałem na róży pnącej "All that Jazz" stary sposób a więc mleko pół na pół z wodą. Działa - mszyce zniknęły.
-
- 500p
- Posty: 576
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Środek na mszyce
Ja robiłem po raz pierwszy wyciąg z mniszka. Fajne bo nie śmierdzi i robi się w 3h a przy okazji trochę chwasta się zerwało.
Nie wiem jak ze skutecznością, bo nie przyglądałem się za bardzo czy się ruszają i nie chciało mi się pryskać pod liście (za dużo roślin). Generalnie ewidentnie mrówki są powodem plagi mszyc w tym roku. Widzę je na każdej roślinie z mszycami - zapewne biedronki nie mają wtedy lekko.
Przy okazji trucia mrówek boraksem, (jestem zmuszony bo kostka wokół domu już się zaczyna zapadać) staram się tak je truć, żeby nie zatruć większych owadów jak np. zapylające, czyli trutkę wkładam do pudełka tekturowego z małymi otworami.
Dodam, jeszcze, że jakiejś tragedii nie ma z mszycami, bo jest trochę biedronek w ogrodzie. Ale jak sąsiedzi zaczną truć mszyce to i pewnie biedronki padną. A jak już wszystkie biedronki padną na świecie, to pozostanie nam pryskanie o co zapewne chodzi producentom oprysków.
P.S.
Zauważyłem ciekawą rzecz, mam międzyrzędzia niezbyt wyplewione, a szczególnie pod krzewami, drzewami są zasadzone zioła i mnóstwo chwastów się zasiało. Żal mi wyrywać bo nie chcę uszkodzić ziół - taki gąszcz. Zauważyłem, że mszyce siedzą też na chwastach.
Może parę chwastów nie zaszkodzi? No bo jak taki ogród wymuskany jest i są w nim tylko nasze wymarzone rośliny, to co ta mszyca ma jeść? Wyprowadzić się musi albo paść?. Więc nie ma wyboru i bierze się za to co jest. A gdyby połowa mszycy żywiła się na chwastach, to może mniejsze szkody byłyby w naszych roślinach. Analogicznie z innymi szkodnikami.
Przy okazji chyba w tym roku zabiorę się za jakieś schronienia dla biedronek i złotooków. Po to je stworzono, żeby człowiek nie musiał polować na mszyce prawda? Analogicznie jak np. z ropuchą, jeżem, itp. Zamiast biegać po nocy i polować na ślimaki, niech one to robią - trzeba tylko zadbać, żeby chciały u nas zamieszkać.
Nie wiem jak ze skutecznością, bo nie przyglądałem się za bardzo czy się ruszają i nie chciało mi się pryskać pod liście (za dużo roślin). Generalnie ewidentnie mrówki są powodem plagi mszyc w tym roku. Widzę je na każdej roślinie z mszycami - zapewne biedronki nie mają wtedy lekko.
Przy okazji trucia mrówek boraksem, (jestem zmuszony bo kostka wokół domu już się zaczyna zapadać) staram się tak je truć, żeby nie zatruć większych owadów jak np. zapylające, czyli trutkę wkładam do pudełka tekturowego z małymi otworami.
Dodam, jeszcze, że jakiejś tragedii nie ma z mszycami, bo jest trochę biedronek w ogrodzie. Ale jak sąsiedzi zaczną truć mszyce to i pewnie biedronki padną. A jak już wszystkie biedronki padną na świecie, to pozostanie nam pryskanie o co zapewne chodzi producentom oprysków.
P.S.
Zauważyłem ciekawą rzecz, mam międzyrzędzia niezbyt wyplewione, a szczególnie pod krzewami, drzewami są zasadzone zioła i mnóstwo chwastów się zasiało. Żal mi wyrywać bo nie chcę uszkodzić ziół - taki gąszcz. Zauważyłem, że mszyce siedzą też na chwastach.
Może parę chwastów nie zaszkodzi? No bo jak taki ogród wymuskany jest i są w nim tylko nasze wymarzone rośliny, to co ta mszyca ma jeść? Wyprowadzić się musi albo paść?. Więc nie ma wyboru i bierze się za to co jest. A gdyby połowa mszycy żywiła się na chwastach, to może mniejsze szkody byłyby w naszych roślinach. Analogicznie z innymi szkodnikami.
Przy okazji chyba w tym roku zabiorę się za jakieś schronienia dla biedronek i złotooków. Po to je stworzono, żeby człowiek nie musiał polować na mszyce prawda? Analogicznie jak np. z ropuchą, jeżem, itp. Zamiast biegać po nocy i polować na ślimaki, niech one to robią - trzeba tylko zadbać, żeby chciały u nas zamieszkać.
- Smerfy
- 100p
- Posty: 193
- Od: 18 kwie 2020, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety ( woj. Śląskie )
Re: Środek na mszyce
Mszyce - sezon otwarty !
Sezon wiosenny tak naprawdę działa od niedawna, poszłam powystawiac sadzonki pomidorów na balkon i przy okazjo chciałam poobcinać wyschnięte kwiatki ... Patrzę a tam na bratkach aż zielono od mszyc.
No żesz w mordę żeby mi na balkonie się panoszyły.
Nie próbowałam jeszcze nigdy naturalnych sposobów. Zawsze pomagał mi taki np Substral ale skoro można naturalnie ... ?
Te naturalne metody naprawdę skutkują i są tak samo świetne w ich zwalczaniu ?
Sezon wiosenny tak naprawdę działa od niedawna, poszłam powystawiac sadzonki pomidorów na balkon i przy okazjo chciałam poobcinać wyschnięte kwiatki ... Patrzę a tam na bratkach aż zielono od mszyc.
No żesz w mordę żeby mi na balkonie się panoszyły.
Nie próbowałam jeszcze nigdy naturalnych sposobów. Zawsze pomagał mi taki np Substral ale skoro można naturalnie ... ?
Te naturalne metody naprawdę skutkują i są tak samo świetne w ich zwalczaniu ?
-
- 200p
- Posty: 395
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Środek na mszyce
Jak długo może stać rozrobiony Mospilan 20 SP. Chodzi o to, że jak przygotuję 5 litrów teraz, to czy mogę zostawić w opryskiwaczu i stosować przez cały sezon, czy np po 2 dniach to co jest niewykorzystane nie nadaje się do użycia?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8018
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Środek na mszyce
Raczej bym nie kombinowała, 2 dni może być, może nie straci "siły rażenia" -ale to tak intuicyjnie Ci podpowiadam . Mospilan długo działa, nawet do dwóch tygodni, chcesz do sadu czy na rośliny ozdobne? Bo w sadzie , po zastosowaniu opasek lepowych mam sporo biedronek i mospilan używam tylko na nasionnicę trześniówkę.
Może ktoś odpowie, kto gdzieś coś o tym poczytał, sama jestem ciekawa.
W opryskiwaczu raczej bym nie zostawiła z obawy by mi dyszy nie uszkodziło.
Może ktoś odpowie, kto gdzieś coś o tym poczytał, sama jestem ciekawa.
W opryskiwaczu raczej bym nie zostawiła z obawy by mi dyszy nie uszkodziło.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 500p
- Posty: 576
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Środek na mszyce
Musisz sama wypróbować. Mnie to się nawet nie chce w tym roku robić wyciągu z mniszka, bo póki co nie widzę problemu. Biedronki dość licznie pojawiły się w ogrodzie i coś muszą przecież jeść, bo jak nie to się wyniosą. Chyba wysieję nasturcję tu i tam.Smerfy pisze:Mszyce - sezon otwarty !
Sezon wiosenny tak naprawdę działa od niedawna, poszłam powystawiac sadzonki pomidorów na balkon i przy okazjo chciałam poobcinać wyschnięte kwiatki ... Patrzę a tam na bratkach aż zielono od mszyc.
No żesz w mordę żeby mi na balkonie się panoszyły.
Nie próbowałam jeszcze nigdy naturalnych sposobów. Zawsze pomagał mi taki np Substral ale skoro można naturalnie ... ?
Te naturalne metody naprawdę skutkują i są tak samo świetne w ich zwalczaniu ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10794
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Środek na mszyce
Dla stosujących Neem Azal czy też olejek neem , w fazie różowego pąka czy
balona ( to określenie sadownika)należy zrobić oprysk na jabłoniach . Póżniej
ponoć trudniej pozbyć się intruzów .
balona ( to określenie sadownika)należy zrobić oprysk na jabłoniach . Póżniej
ponoć trudniej pozbyć się intruzów .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8018
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Środek na mszyce
" Chyba wysieję nasturcję tu i tam."
Andrzej, kiedyś też tak robiłam, wokół pni drzewek, miałam ładnie wyplewione i nasturcję posianą.
Czyli stworzyłam jej strefę ochronną, by mogła się bez problemów rozmnażać. Nie to było moim zamiarem, oj nie!

Andrzej, kiedyś też tak robiłam, wokół pni drzewek, miałam ładnie wyplewione i nasturcję posianą.
Czyli stworzyłam jej strefę ochronną, by mogła się bez problemów rozmnażać. Nie to było moim zamiarem, oj nie!



Pozdrawiam! Gienia.