Phalenopsis- mój pierwszy
Tak ,może mieć taki wpływ z racji zawartych substancji.Działa jakby obosiecznie / dla roślin/
czyli jest dobry ale może być i zły.
Ech..hh... wszystko w nadmiarze jest podobno szkodliwe.
Więc cynamon stosujemy ,ale tylko pudrowanie, żadne posypywanie w niewiadomo jakich ilościach.
pozdrawiam J ;:76 VANKA
czyli jest dobry ale może być i zły.
Ech..hh... wszystko w nadmiarze jest podobno szkodliwe.
Więc cynamon stosujemy ,ale tylko pudrowanie, żadne posypywanie w niewiadomo jakich ilościach.
pozdrawiam J ;:76 VANKA
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Stosowałam nawóz do storczyków i było ok. Bodaj 3-4 dni temu zastosowałam do kolejnego moczenia przepis Bogumiły. Czyli na butle 5 l ok. 0,5 cm drożdży. Mikstura stała ok. tygodnia i w niej namoczyłam storczyki. Dziś zauważyłam u 2 falków, które nie chciały puścic pędów kwiatowych - właśnie nowe pędy. Jeszcze maleńkie, ale rosną. Skorupki od jajek włożone do Sabotków, też wg rady Bogumily, spowodowały, że wypuszczają nowe liście z rozetek. Coś w tym jest. Będę stosować nadal zamiast nawozu.
- madzik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 27 gru 2007, o 09:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Nie używałam cynamonu, więc nie mam z nim doświadczenia, ale poleca się go powszechnie, więc raczej złego nic nie powoduje...
Zaraz ktoś mnie posądzi o niedbalstwo, lekkomyślność lub coś podobnego - ale nie zawsze zasypuję ranki węglem
. Jeśli parę dni da się roślinie odpocząć od wody, wszystko powinno być ok - jest czas na przyschnięcie ran. U siebie nie zauważyłam problemów, jeśli "sypania węglem" nie było.
Zaraz ktoś mnie posądzi o niedbalstwo, lekkomyślność lub coś podobnego - ale nie zawsze zasypuję ranki węglem

ciekawe, tylko dla zaspokojenia ciekawości czemu skorupki od jajek powodują tworzenie liści, a drożdże pędów kwiatowych? czy dostarczają jakiegoś składnika roślinom, czy może pobudzają jakiś gruczoł i roślinka zaczyna w zwiększonej ilości produkować jakiś hormon, który pobudza wzrost odpowiedniej części roślinki?Wanda pisze:na butle 5 l ok. 0,5 cm drożdży. Mikstura stała ok. tygodnia i w niej namoczyłam storczyki. Dziś zauważyłam u 2 falków (...) nowe pędy. (...) Skorupki od jajek włożone do Sabotków, też wg rady Bogumily, spowodowały, że wypuszczają nowe liście z rozetek.
a ja taka pewna nie jestem czy akurat ta mikstura drożdżowa i skorupki jaj pomogły, bo proces tworzenia nowych korzonków, liści i pędów trwa o wiele dłużej niż kilka dni, ale jeżeli się mylę to przepraszam i zwracam szacunekWanda pisze: Bodaj 3-4 dni temu zastosowałam do kolejnego moczenia przepis Bogumiły. Czyli na butle 5 l ok. 0,5 cm drożdży. Mikstura stała ok. tygodnia i w niej namoczyłam storczyki. Dziś zauważyłam u 2 falków, które nie chciały puścic pędów kwiatowych - właśnie nowe pędy. Jeszcze maleńkie, ale rosną. Skorupki od jajek włożone do Sabotków, też wg rady Bogumily, spowodowały, że wypuszczają nowe liście z rozetek. Coś w tym jest. Będę stosować nadal zamiast nawozu.

- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Storczyki nie "zasypiają na zimę" - mają swoje własne cykle i tego nie da się tak generalizować jak u innych roślin.
Na przykład warunkami (temp., nawożeniem, podlewaniem) można sterować czas kwitnienia, oczywiście jak się to już umie. ;)
Poczytaj np. tu: http://www.storczyki.pl/?pokaz=uprawa albo tu: http://www.orchidarium.pl/uprawa/index.htm
Ja mam dwa rodzaje nawozów do storczyków (nie stosuj innych, bo one mają różny skład i kwasowość i możesz nie pomóc, ale zaszkodzić). Jeden bardziej azotowy, a drugi bardziej fosforowo-potasowy.
Ogólnie pierwszy jest na części zielone, a drugi na kwitnienie (to ogólna zasada nie tylko do storczyków) i dostosowuję do fazy wzrostu. Zawsze najwyżej 1/4 zalecanej dawki, a co 4 kąpiel w samej wodzie.
Doświadczeniami jeszcze się nie podzielę, bo stosuję to za krótko by potwierdzić moje działania w doświadczeniu. ;)
Gdzieś czytałam, że w czasie kwitnienia w ogóle nie powinno się nawozić. Ale to już doświadczeni się wypowiedzą.
Na przykład warunkami (temp., nawożeniem, podlewaniem) można sterować czas kwitnienia, oczywiście jak się to już umie. ;)
Poczytaj np. tu: http://www.storczyki.pl/?pokaz=uprawa albo tu: http://www.orchidarium.pl/uprawa/index.htm
Ja mam dwa rodzaje nawozów do storczyków (nie stosuj innych, bo one mają różny skład i kwasowość i możesz nie pomóc, ale zaszkodzić). Jeden bardziej azotowy, a drugi bardziej fosforowo-potasowy.
Ogólnie pierwszy jest na części zielone, a drugi na kwitnienie (to ogólna zasada nie tylko do storczyków) i dostosowuję do fazy wzrostu. Zawsze najwyżej 1/4 zalecanej dawki, a co 4 kąpiel w samej wodzie.
Doświadczeniami jeszcze się nie podzielę, bo stosuję to za krótko by potwierdzić moje działania w doświadczeniu. ;)
Gdzieś czytałam, że w czasie kwitnienia w ogóle nie powinno się nawozić. Ale to już doświadczeni się wypowiedzą.
Niestety zaobserwowałem kolejny problem, a może po prostu wcześniej go nie zauważałem..
Problemem są takie ciemniejsze plamki na liściach, widać na załączonych zdjęciach. Co to może być?
XXXXXX/J
Problemem są takie ciemniejsze plamki na liściach, widać na załączonych zdjęciach. Co to może być?
XXXXXX/J
Ostatnio zmieniony 29 sty 2012, o 20:48 przez Jovanka, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Usunięto pozostałości po skasowanych zdjąciach
Powód: Usunięto pozostałości po skasowanych zdjąciach
Fawinie!
To nie jest nic niepokojącego.
Niektóre hybrydy mają taki jakby lekki desenik
.Czasami bywa większy.
To widać jest cechą po przodkach,albo inaczej mówiąc wskazanie dla wprawionych - jakie to storczyki brały udział w tworzeniu krzyżówki.Tej konkretnej.
Plamiastość niepokojąca bywa mało regularna co do wielkości i rozmieszczenia.
pozdrawiam J ;:68 VANKA
To nie jest nic niepokojącego.
Niektóre hybrydy mają taki jakby lekki desenik

To widać jest cechą po przodkach,albo inaczej mówiąc wskazanie dla wprawionych - jakie to storczyki brały udział w tworzeniu krzyżówki.Tej konkretnej.
Plamiastość niepokojąca bywa mało regularna co do wielkości i rozmieszczenia.
pozdrawiam J ;:68 VANKA
Dzięki wielkie Jovanko za uspokojenie
Jeszcze mam 3 pytanka które mnie naszły rano, jak podlewałem
Czy zmniejszenie jędrności liścia może być spowodowane tym, że roślinka potrzebuje podlewania, nawet wtedy gdy korzenie w niektórych miejscach są jeszcze lekko zielone?
Jak długo tak mniej-więcej może trwać okres aklimatyzacji, ponieważ zauważyłem, że mojej roślince nic, poza jedną łodyżką nie rośnie...
I na koniec: co może być przyczyną, że końce pędu obeschły, rośnie tylko jeden na ostatnim zdjęciu?
XXXXXXXX/J

Jeszcze mam 3 pytanka które mnie naszły rano, jak podlewałem

Czy zmniejszenie jędrności liścia może być spowodowane tym, że roślinka potrzebuje podlewania, nawet wtedy gdy korzenie w niektórych miejscach są jeszcze lekko zielone?
Jak długo tak mniej-więcej może trwać okres aklimatyzacji, ponieważ zauważyłem, że mojej roślince nic, poza jedną łodyżką nie rośnie...
I na koniec: co może być przyczyną, że końce pędu obeschły, rośnie tylko jeden na ostatnim zdjęciu?
XXXXXXXX/J
Ostatnio zmieniony 29 sty 2012, o 20:49 przez Jovanka, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Usunięto pozostałości po skasowanych zdjęciach
Powód: Usunięto pozostałości po skasowanych zdjęciach
-
- 500p
- Posty: 981
- Od: 19 sie 2008, o 21:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
-
- 500p
- Posty: 981
- Od: 19 sie 2008, o 21:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole