Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Małgosiu, zazdroszczę pozytywnie tych pomidorków z chlewika. :)

Marysiu, te żółte wyglądają też całkiem dobrze. ;:108 A chleb na zdjęciu wygląda przepysznie! ;:152

Witku, dziękuję bardzo. :)

Jako że dziś impreza akurat u Kasi, bo wiadomo - gdy kota nie ma, to myszy harcują... ;:128 ;:48 ;:50 ;:48 ;:50 ;:48 ;:50 ;:48 ;:50
...to teraz tutaj mam pytania merytoryczne do Beatki:
1) Beatko, czy te cegły, które widzę na zdjęciu szklarni, to będą na ścieżkach ułożone?
2) Czy jak marynujesz takie ostre papryczki nadziewane serkiem, to one są w zalewie z olejem, prawda? Ale czy nadal są takie strasznie ostre potem? Czy dodatek serka łagodzi ich pikantność? Bo bardzo podoba mi się taki pomysł na przekąskę, ale nie wiem, czy dam radę zjeść?
3) Zastanawiamy się od jakiegoś czasu na tą dynią:
Obrazek

A czy to może być ta NN, której nasiona tez miałam od Ciebie, opisana jako "truskawkowa" z Alle...? U mnie też coś takiego wyrosło, sztuki dwie, jedna nawet na osikę się wspięła i tam zawiązała owoc. :lol:

Obrazek

Obrazek

Pink Jumbo Banana nie potrafię odróżnić od North Georgia Candy Roaster.
Ale jeśli ta powyżej to nie jest ta "truskawkowa", to może rzeczywiście PJB albo NGCR skrzyżowały się z Burgess Buttercup i taki ciapek wyszedł?

Oprócz Thelmy Sanders to wszystkie odmiany od Ciebie mi zaowocowały. Są na zdjęciu zbiorowym:
Obrazek
Awatar użytkownika
besia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1787
Od: 28 maja 2014, o 18:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Dario :wit

To lecimy po kolei :D

1. Nie, nie będą tym wyłożne ścieżki. Cegły są z odzysku, z rozebranej obudowy kominka. Posłużą do wzmocniena gruntu przy drzwiach szklarni, by ziemua się nie osuwała.
2. Ostre papryczki nawet bez serka (z serkiem jeszcze smaczniejsze) zalane olejem i zapasteryzowane tracą sporo ze swojej ostrości. Kapsaicyna przechodzi do oleju i on robi się pikantny. Wykorzystuję go w kuchni np. do przyprawiania sałatek i surówek.
3. Tak mi się wydaje, że ,,ciapek,, to przypadkowe potomstwo Burgess Butecup i NGGR. Nie wiem jak smakował, jaki miał kolor miąższu i smakował bo te kolorowe owoce rozdałam po rodzinie. One dla mnie za duże były. Wolę takie do kilograma.

Miałaś ładny zbiór dyń w tym sezonienn, do koloru, do wyboru. :D

Wituś

Tak sobie w szklarni eksperementujemy, jeśli ten sposób się sprawdzi, to będę w przyszłości wysadzać moje sadzonki dużo wcześniej niż robiłam to do tej pory. Równać to ja z Tobą Witku[/b się nie mogę, ale podpatrywać i brać przykład z Ciebie jak najbardziej. ;:108
Marzy mi się nieduża mnożarka ogrzewana kozą, ale zralizujemy te marzenia jak będziemy na emeryturze. Teraz nie będę zarywać nocy na trzymanie ognia w piecu.

Małgosiu

Piątek, piąteczek, piątunio to jest takie Twoje, jak czytam to mi się gębusia śmieje. ;:32

Nie zapomnij o relacji z Tymczsowego, pamiętaj! :D

Dziękuję Wam za gratulacje, na okolicność otzymania ;:167

Wasze zdrowie. ;:136 ;:136


Obrazek
Pozdrawiam, Beata.
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3752
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Jak i na czym Beatko polega ten wasz eksperyment z ogrzewaniem?można wiedzieć.I czy te rury na końcu tunelu biorą w tym udział? Na taką mnożarkę jaka Ci się marzy nie musicie czekać do emerytury bo zarywanie nocy jak u mnie to nie jest konieczność i nic przyjemnego szczególnie jak następnego dnia idzie się do pracy. Pierwsza rzecz to zamontowanie pieca,ale na trociny.W zależności od tego czy będzie to ten większy z większym wkładem czy mniejszy różnić się będą czasem spalania. Ten mniejszy to 6-8 godzin a większy 9 nawet do 11 godzin.Spalanie zależy od stopnia wilgotności trocin,im suchsze tym szybciej się będą palić.U mnie przed tym węglowym piecem który mam teraz właśnie miałem takie na trociny.Ten większy ma taką zaletę że zapalałem w zależności od temperatury zewnętrznej już ok.godziny 22 i do rana jak wychodziło słonko bądź temperatura na dworze się podnosiła spokojnie się jeszcze palił.Inną wersją zabezpieczania rozsad którą wykorzystują moi teściowie a mają mnożarkę 6/4 metrów jest agrowłóknina.Rozsady są na stole tak jak u mnie gdzie blat jest na wysokości ok.1,20 m.od ziemi. Na każdym z rogów i dodatkowo po dwie na długości blatu są przykręcone wkrętami listewki wysunięte powyżej blatu ok.40-50 cm.Na taką konstrukcję jak ja to mówię tunelik w tunelu jest na noc zarzucana agrowłóknina a ilość jej warstw jest zależna od prognozowanej temperatury.Od dwóch lat(zim) pomimo różnych przymrozków się to sprawdza bez dodatkowego ogrzewania a mnożarkę mają z folii.Po minięciu zagrożenia zimnymi nocami takie listewki z racji że na wkrętach są ruchome łatwo opuścić do poziomu blatu by nie przeszkadzały w dalszej pielęgnacji roślin.Nie wiem może coś Ci się Beatko przyda z tych moich wywodów w tym temacie grzewczym co wykorzystasz u siebie. :wit
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3752
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Miało być warzywnie,ale wpierw w związku z wypiekiem chleba przez Małgosię podaję przepis siostry mojej żony.U nich w domu przynajmniej raz w roku takowy się piecze a przeważnie w okolicach świąt Bożego Narodzenia.Może i dziewczyny zainteresuje i wpiszą sobie do swoich wypiekowych notatników.

Chlebek domowy(wiejski)

zakwas: zrobić 2-3 dni wcześniej : woda + maka żytnia- ma wyjść minimum szklanka
Zaczynamy chlebek:
-szklanka zakwasu
-1 szklanka mąki żytniej
-1 szklanka wody
Wymieszać i zostawić na noc.
Rano dodać
-1 kg mąki pszennej lub żytniej albo innej według uznania
-3 łyżeczki soli
-3 szklanki wody
-1 kostka drożdży 10dkg
-3\4 szklanki otrąb: żytnie, pszenne, owsiane -dają chlebkowi taką fajną konsystencję, zatrzymują wilgotność w chlebie
-3\4 szklanki siemienia albo pestek dyni albo słonecznika itp.(można pominąć)
Wymieszać, wyrobić i pozostawić do wyrośnięcia.
Po około 2 godz. wyłożyć na dwie blaszki(keksówki) i zostawić naokoło 1 godz. by wyrosło.
Blaszki można wyłożyć liśćmi chrzanu, dębu...
Włożyć do piekarnika i piec: 15 minut w temperaturze 150-160 stopni
potem na 180 stopni naokoło 50 minut.
Smacznego! :)
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Witam wszystkich!

Beatko, dzięki za odpowiedzi, to teraz już wiem, co mogę zrobić z ostrymi papryczkami, żeby były jadalne. :)

Wrócę jeszcze na chwile do tajemniczej dyni NN, bo sprawdziłam moje notatki - u mnie nie doczekałam się Burgess Buttercup (prawdopodobnie kot Bazyl mi w tym pomógł, bo zasikał część rozsady dyniowej :lol: i nie wszystkie siewki to przeżyły), więc nasz zagadkowy "ciapek" ma spore szanse być ta tajemniczą dynią "truskawkową", cokolwiek to oznacza. Jakby się człowiek uparł, to może i dojrzałby w tym truskawkę, zwłaszcza w tej bardziej zaczerwienionej. ;:218
Moje jeszcze czekają na swoją kolej. Jak się do nich dobiorę, to dam znać.

Mimo straty BB wyrosły za to te inne NN od Ciebie, małe zielone, okrągłe, w typie Kabocha.

Witku, super przepis na chleb, dzięki! Tylko ja nie wiem ile dać mąki żytniej do wody, żeby wyszła szklanka zakwasu? ;:218
Skojarzyło mi się, jak o piecach napisałeś: odkryłam niedawno ciekawe informacje odnośnie ekonomicznego, czystego i dłuższego palenia tu:
http://forum.muratordom.pl/showthread.p ... kamiennego
Znasz ten sposób?
Ja na razie nie mam do czynienia z piecem osobiście, za to żyję w zadymionym mieście. ;:222
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3752
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Dario wlewasz powiedzmy 3/4 szklanki wody i dosypujesz jednocześnie mieszając mąki żytniej do czasu aż osiągniesz konsystencję gęstej śmietany powiedzmy.W sumie ma wyjść szklanka do następnych czynności. ;:108
Tak czytałem już dawno kiedyś o tym sposobie górnego spalania.Jak w ciągu doby tylko raz wieczorem rozpalam piec a zdarza się to często i wystarcza roślinom to bardzo dobra metoda.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Awatar użytkownika
joannamm
500p
500p
Posty: 577
Od: 27 lut 2013, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie, nad rzeką Brdą

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Ta metoda również sprawdza się przy paleniu drewnem. My palimy sosną i brzozą, gałęziówką, którą sami wyrabiamy w lesie. Praktycznie prawie wcale z komina nie idzie dym, taki maleńki rozrzedzony tylko na początku.
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3752
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

:wit Witam Cię Asiu w imieniu gospodyni wątku która pewnie jeszcze zapracowana,ale wieczorem na pewno się pojawi zdać relację z odwiedzin w ogrodzie.
Tak masz rację,z drewnem jest tak samo.U nas na rozpałkę jest sosna a głównie do Co idzie brzoza i grab i też robimy tzw."metrówki" jak przychodzi okres pozwoleń na czyszczenie lasu.U nas jest to przeważnie w styczniu.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Awatar użytkownika
joannamm
500p
500p
Posty: 577
Od: 27 lut 2013, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie, nad rzeką Brdą

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

:wit Witaj Witku
Wątek Małgosi podglądam :D od dłuższego czasu, ale z pisaniem u mnie trochę gorzej :oops:

Oczywiście przede wszystkim witam Gospodynie i jej Gości, bo właściwie pierwszy raz tu piszę.
Małgosiu :wit masz fajny wątek, dużo się tu dzieje i piękne zdjęcia wstawiasz :D

Witku, w naszych lasach można wyrabiać opał przez cały rok. Leśniczy wyznacza teren pracy i daje około 4 tygodni, ale jak ktoś nie zdąży to przedłuża. Mieszkam na skraju Borów Tucholskich i tutaj dużo drzew się wycina. Grube wałki zabiera nadleśnictwo, a gałęziówkę wyrabiają zwykli ludzie.
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3752
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Z pisaniem a szczególnie teraz w zimie u każdego z nas Asiu jest nie najlepiej,ale się wzajemnie mobilizujemy aby przerwać ten czas i doczekać upragnionej wiosny i zacząć działać ogrodowo a zimą wspominamy przyjemne chwile z sezonu,więc się nie :oops: tylko dołącz do nas i na miarę swego czasu jak Ci będzie pozwalał pisz. ;:108 Dokładnie tak samo to wygląda u nas w lesie jak i u Ciebie z pozwoleniem na gałęziówkę włącznie.Jedyne co jest inaczej to wycinki są tylko w okresie zimowym.Pamiętam jak dwa lata temu taka wycinka się dla mnie skończyła.Przewiało,było zimno okrutne,po dwóch dniach zaatakowało mi zatokę i skończyło się na dwóch punkcjach.Brrr paskudne doświadczenie, ;:185 dlatego nie lubię tego terminu zimowego,ale co poradzić jak tak jest ustalone już od lat.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3752
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Późno się robi jak dla mnie dziś bo jutro rano do pracy wymarsz więc chociaż dziś zacznę moje podsumowanie 2016 roku.
Pamiętam rok 2003 jak wszystko rodziło się nawet jak na przysłowiowym kamieniu. ;:333 Następne lata bywały różne,ale do tego roku taki sezon udany już się nie powtórzył.Pomimo że przez cały rok toczyliśmy walkę z chwastami(w końcu wygraną) wszystko co rosło wydało piękny i oczekiwany plon,no może oprócz sadu,ale nie można być za bardzo pazernym.
Zacznę dla odmiany od końca a zakończę (nie wiem jeszcze kiedy) ;:306 oczywiście czym-pomidorami. :;230
Kwiatowo rok ułożył się świetnie a to dlatego że w porę przechodziły deszcze a jak już się pojawiały to nie były długotrwałe i nie zmarnowały kwitnących roślin jak to w poprzednich latach bywało.
Koronna moja kwitnąca roślina czyli astry wydały z takiego małego kawałka uprawowego prawie czterysta bukietów. ;:63
Odmiana Gala.

Obrazek

Jakie to wiecie,ale dla przypomnienia...

Obrazek

Nasiona zebrałem kolorami.W drugim roku uprawy z własnych jeszcze udają się bez problemów.
Kocanka może kolorystycznie nie była dobrana w mieszance była przewaga białego koloru,ale jak wykwitła roślinami wysokości 150-170 cm.prezentowała się okazale zarówno na polu

Obrazek
Jak i w bukietach.Jedyny minus-ludziom bukiety się nie podobały. ;:222

Obrazek
Zatrwian tradycyjnie po dolistnej kuracji wapniowej która lubi niezmiennie wyrósł jak się patrzy.Po przeplewieniu w pewnym okresie trochę się poprzewracał,ale po jakimś czasie wrócił do pionu.Wczesną jesienią jak myślałem że to już na tyle zaczął wypuszczać nowe przyrosty,wykwitł i jeszcze długo był do zrywania i zasuszania.

Obrazek
Szarłaty to bezproblemowa roślina,nawet na prawie piaszczystej ziemi dobrze się sprawowały.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Gomfrena-zbyt mało uchowało mi się roślin bo tylko bodaj sześć a ze względu na swe walory warta jest uprawy.W przyszłym z pewnością wysieję więcej.

Obrazek
Proso włosowate-idealny dodatek do suchych bukietów.

Obrazek
Powiało latem odrobinę na poprawę humorów zimowych.
Pozwolę sobie powiedzieć,to by było na tyle na dziś.C.D.N. :D :wit
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Joasiu, Witku, o ciekawych rzeczach piszecie - dobrze wiedzieć, przyda się, jak się kiedyś może przeprowadzę na wieś. Chociaż terminy "gałęziówka", "metrówka" - niewiele mi mówią, mogę się tylko domyślać, co to znaczy. ;:218

Witku, zatrwiany, kocanki i gomfrenę to tylko u Ciebie mogę podziwiać, bo jakoś ich nie podejrzewam, żeby zechciały na glinie u mnie rosnąć. Wszystkie bardzo ładne, nie wiem, czemu takie radosne bukiety z kocanek miałby się nie podobać?
Awatar użytkownika
besia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1787
Od: 28 maja 2014, o 18:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Witajcie :wit

Wituś pisze, że był to u niego jeden z lepszych sezonów. Pogoda dopisała, deszcze przychodziły w porę i plony dopisały.
U mnie w tym roku tak fajnie nie było, ale nie było najgorzej. :D

Do końca maja było zimno, potem hyc i na jakiś czas zrobiło się lato, temperatury poszybowały pod 30 C. Deszczy też nie brakowało, nawet takich z gradem. U nas grad nie wyrządził żadnych szkód, ale u znajomych mieszkających kilka kometrów dalej zniszczenia były spore. Z tego gorąca i obfitych deszczy w lipcu w lesie pojawiły się grzyby i to jakie! Dawno takich zbiorów lipcowych nie pamiętam.
Jak grzyby w lesie to i grzyby na roślinach i to nie byle jakie. Z wizytą przybyła ZZ. U mnie szczęśliwie szkód nie narobiła, bo nie byłam zbyt gościnna.
Jednak kto nie zadziałał w porę, swoich pomidorków w tym roku nie jadł. ;:174

Od połowy sierpnia skończyły się deszcze, jeśli popadało, to była raczej mżawka i zrobiła się susza. Nie padało do października i grzybów w lesie jesienią nie było, żdanych, nawet tych nie jadalnych. Las wyglądał jak wiosną, o dziwo ściółka nie była wysuszona, ale grzybów jesiennych nie było.
Za to jak zaczęło padać to nie mogło przestać. I oczywiście zrobiło się chłodno.

Jednak zbiory z ogródka nie były złe. Wszystkiego nam wystarczyło, a i podzielić było się czym. Nic się nie zmarnowało, czyli sezon był udany ;:333
Pozdrawiam, Beata.
Awatar użytkownika
Margo_margo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 27 lip 2014, o 13:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

:wit
Witajcie moi mili Obrazek
Weekend minął szybciutko i zanim się obejrzałam, już wtorek ;:oj
Sobotnie prace udane i to, co zaplanowałam zrobione. Niestety dziś sobie przypomniałam, że powinnam okryć dabecję ;:223
Od razu przepraszam za jakość zdjęć- bardzo wiało i trudno było utrzymać się na nogach Obrazek

W Tymczasowym jest już naprawdę bardzo jesiennie

Warzywnik przekopany z suszonym obornikiem ostatni raz przed wiosną

Obrazek

drzewa łyse a widoki za ogrodzeniem przygnębiające

Obrazek

Ale późna jesień ma też i ładniejszą stronę

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Korzystając z ostatnich przyjaznych temperatur otwarłam cepki żeby przewietrzyć. Jak zamykałam przed wyjazdem okazało się, że mam gościa Obrazek

Obrazek

Kota sąsiadowa najpierw galopem popędziła do "chlewika" bo tam dostaje coś smacznego a potem przepadła. Teraz już wiem, gdzie ;:131

A tym coś się poprzestawiało i chyba nie zauważyły symptomów zimy Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Marysiu Chyba za bardzo pochwaliłam moje pomidorki w chlewiku :? Baaaardzo dużo musiałam wywalić a reszta wygląda mało zachęcająco. Jakieś plamy się pojawiły i trochę wygląda to jak ZZ. Ale coś do serka białego jeszcze będzie ;:108
Twoje smakowicie wyglądają ;:215

Wituś Ten piątunio sam mi się włącza i sama nie wiem, skąd się wziął Obrazek
Pomidorów nie zazdraszczaj- będą lepiej smakowały w nowym sezonie a te z przechowalni wiadomo.... to już nie to, choć o niebo lepsze niż sklepowe.
Podsumowanie bardzo oczekiwane ;:108

Przepis zapisuję i jak tylko dojdę do ładu i składu z pieczeniem, to będę próbowała. Ale z połowy :wink:

Daria To miłe, jak można zjeść swojego pomidora o tej porze roku ale ja powiem tak: miałam w tym roku za dużo i nieco mi się już przejadły. Te z przechowalni niestety nie mają smaku i zapachu takiego, za którym tęsknię. Tylko słońce może ten efekt dać ;:108
Opycham się za to przetworami a suszone pomidory i papryka "a' la ostrygi" to po prostu dla mnie hit.
Dyńka na drzewie ;:oj Obrazek

Beatko
O relacji z Tymczasowego pamiętałam, ale w sobotę za wcześnie usiadłam (czytaj zasnęłam na siedząco) a w niedzielę rozpoczęłam walkę z choróbskim berbecia ;:131 Ale pamiętałam Obrazek
Dzięki Twoim radom odnośnie zbyt ostrej papryki może uratuję kilka słoików. Zrobiłam sobie "kuku" bo do kilku dałam po cieniutkim plasterku "żółtego szatana" i ni jak tego się zjeść nie da. Otwierając słoik od razu w nozdrza idzie ostry "zapach". Przeleję je olejem i zobaczymy na ile to pomoże. ;:180
Witek ma rację- nie ma co czekać na mnożarkę na emeryturze. Znając Waszą pomysłowość i zaradność, jakieś sprytne rozwiązanie znajdziecie.
A nie da się podciągnąć rurek od pieca kuchennego? Przecież w nim wciąż palisz i ciepełko można wykorzystać.
Podsumowanie sezonu nie poparte zdjęciami się nie liczy Obrazek

joannamm Dobrze, że Wituś czynił honory i powitał Cię na czas. Witam i ja Obrazek

Bardzo mi miło, że odwiedziłaś Tymczasowy i oczywiście zapraszamy do rozmów ogrodowych i nie tylko. Teraz w wątku jest spokojnie ale niebawem się zacznie: sianie, listy pomidorów na nowy sezon, wymian informacji o plagach dotykających nasze siewki no i działa także w Tymczasowym kilka klubów. Najbliższe spotkanie będzie w Klubie Prześladowanych bo Irenkę nasiona dopadają nawet w obuwniczym ;:306
Każdy znajdzie coś dla siebie ;:304
Kurka- określenia odnośnie drewna do palenia nic mi nie mówią. Możecie to jakoś rozszyfrować? ;:204

Wituś Jeszcze do Ciebie wrócę, bo nie mogę przemilczeć, że ludziom nie podobały się Kocanki. Nie pojmuję dlaczego. Dla mnie to kwiat kojarzący się z dzieciństwem, domem i mamą, która układała suche bukiety żeby ozdobić mieszkanie. Teraz mama nie kupuje "suchotków" a w pobliżu nawet nikt nie sprzedaje. Dla mnie to jeden z piękniejszych i ciekawszych kwiatów, wystarczy się mu przyjrzeć a kradnie ;:167
Ta Gomfrena też bardzo ciekawa.
Dobrze, że zaczynasz podsumowanie od kwiatów, bo brakuje mi kolorów. Piękne bukiety jak zwykle mile widziane- zwłaszcza od jedynego "rodzynka" ;:196
Pozdrawiam Małgosia
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

:wit Kochani. Widzę że sporo się tu dzieje.
Witku, niebywale podobają mi się te szarłaty o dwukolorowych liściach, co to za odmiana? Mam zamiar w tym roku popróbować szarłatów, oczywiście w celach kulinarnych, ale na ładny wygląd też się nie obrażę ;:333
No niestety jasne nieśmiertelniki nie mają wzięcia, wiem coś o tym bo kiedyś robiłam palmy wielkanocne, najszybciej zawsze schodziły te najżywsze w kolorystyce pomarańczowo-bordowo-różowej przeplatane kocanką piaskową, jasne nie cieszyły się popularnością, więc dopuszczałam się manipulacji i kolorowałam je sprayem do kwiatów :twisted:
Gosiu rety, ja to już po woli zapominam że mam na zalesiu ogród ;:306 tak dawno tam nic nie robiłam, a Ty przekopujesz grządki. Czuję się zawstydzona :oops:
Mój sezon był bardzo satysfakcjonujący skoro już podsumowujemy :) choć daleko mi do Was w obfitości plonów, jestem zadowolona i już niecierpliwie czekam na kolejny ;:65
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”