
Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Piękna jarzębina,też myślę na działce posadzić 

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Witaj Agnieszko. Fajna ta Chrupcia
. Jakie ma nakrapiane futerko
. Zdjęcia wspominkowe bardzo fajne i miło wrócić do nich w taką pogodę. Jarzębina bardzo ładna i kiedyś też o niej mhslalam ale poczytałam, że lubi chorować i jakoś jej temat zamknęłam. Czekam na więcej i pozdrawiam
.



Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Witajcie 
gloff/ Mariusz, Ewelinko koniecznie posadźcie jarzębinę! Jest piękna 3/4 roku..wiosną ma piękne zielone liście i cudownie kwitnie..latem daje delikatny cień i łagodnie szumi na wietrze.. a jesienią zachwyca kolorami korali i fantastycznymi przebarwiającymi się listkami.. a gdy opadną korale jeszcze długo są widoczne w szarzejącej rzeczywistości
Od dziecka kojarzyła mi się z drzewem, które jest obowiązkowe przy domu..w ogrodzie. Pszczoły..ptaki i ludzie..wszyscy korzystają z jej dobrodziejstwa.
Czytałam też o jej pozytywnym wpływie na "aurę" otoczenia http://www.cudownezdrowie.pl/encykloped ... cze-drzew/ .
Oczywiście daleko mi jeszcze do stanów "rozmów z drzewami", ale te o pozytywnym znaczeniu dobrze mieć w sąsiedztwie!
Czy lubią ją choroby? Nie jestem znawcą, ale u mnie, chyba nie bardziej niż inne rośliny. W pierwszym roku po posadzeniu, były bardzo mizerne, a sąsiedztwo plantacji porzeczki, leszczyny, czy aronii nie sprzyjało by się wzmocniły. Za to już w drugim roku pokazały siłę.
Jarzębina to dość pospolite drzewo i rośnie wszędzie.. lasy..rowy... bez opieki, podlewania, nawożenia....i ROŚNIE, więc z chorobami jakoś sobie radzi

gloff/ Mariusz, Ewelinko koniecznie posadźcie jarzębinę! Jest piękna 3/4 roku..wiosną ma piękne zielone liście i cudownie kwitnie..latem daje delikatny cień i łagodnie szumi na wietrze.. a jesienią zachwyca kolorami korali i fantastycznymi przebarwiającymi się listkami.. a gdy opadną korale jeszcze długo są widoczne w szarzejącej rzeczywistości

Od dziecka kojarzyła mi się z drzewem, które jest obowiązkowe przy domu..w ogrodzie. Pszczoły..ptaki i ludzie..wszyscy korzystają z jej dobrodziejstwa.
Czytałam też o jej pozytywnym wpływie na "aurę" otoczenia http://www.cudownezdrowie.pl/encykloped ... cze-drzew/ .
Oczywiście daleko mi jeszcze do stanów "rozmów z drzewami", ale te o pozytywnym znaczeniu dobrze mieć w sąsiedztwie!
Czy lubią ją choroby? Nie jestem znawcą, ale u mnie, chyba nie bardziej niż inne rośliny. W pierwszym roku po posadzeniu, były bardzo mizerne, a sąsiedztwo plantacji porzeczki, leszczyny, czy aronii nie sprzyjało by się wzmocniły. Za to już w drugim roku pokazały siłę.
Jarzębina to dość pospolite drzewo i rośnie wszędzie.. lasy..rowy... bez opieki, podlewania, nawożenia....i ROŚNIE, więc z chorobami jakoś sobie radzi

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Agnieszka, świetnie że wróciłaś
Na jarzębinę choruję już od baardzo dawna i nie mam pojęcia gdzie ją zmieścić.. to znaczy, mam pojęcie, ale mój eM totalnie tego nie widzi. Mamy na osiedlu taką ulicę obsadzoną starymi już jarzębinami i niestety nie przejdzie w domu argument, że to takie małe ozdobne drzewko
Chociaż przypuszczam, że są już odmiany karłowate dostępne w szkółkach
New Dawn - królowa forumowych dram i przepychanek
Piękna w fazie pączków i pół-rozkwitu, ale podobno okropna śmieciara i nie potrafi się starzeć z godnością (piszę o kwiatach)
Jaka jest twoja opinia?

Na jarzębinę choruję już od baardzo dawna i nie mam pojęcia gdzie ją zmieścić.. to znaczy, mam pojęcie, ale mój eM totalnie tego nie widzi. Mamy na osiedlu taką ulicę obsadzoną starymi już jarzębinami i niestety nie przejdzie w domu argument, że to takie małe ozdobne drzewko


New Dawn - królowa forumowych dram i przepychanek


- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
A ja w tym roku zakupiłam sobie jarzębinę szczepioną na 2 metrowym pniu. Mam nadzieje, że stworzy ładną koronę, a pod spodem mam miejsce na inne rosliny.
Masz przepiękną kicię.
Do tej pory m. nie chciał słyszeć o kocie. Ostatnio zaczął się łamać, ale mój pies niestety nie zmienił zdania.
Ciekawa jestem tej nowej rabatki
Masz przepiękną kicię.
Do tej pory m. nie chciał słyszeć o kocie. Ostatnio zaczął się łamać, ale mój pies niestety nie zmienił zdania.
Ciekawa jestem tej nowej rabatki
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Agnieszko żółta róża z rumieńcem śliczna.
Umiesz stworzyć klimat na tarasie.
Jarzębiny też kojarzą mi się z ogrodami i zagajnikami na wsi. Twoje szybko pokazały piękno.
Mam za płotem dwie. Niestety słabo sobie radzą wśród brzóz.
Niech rok będzie łaskawy i spełnią się marzenia, szczególnie te o zamieszkaniu w nowym domu i codziennym doglądaniu ogrodu. 





Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Agnieszko ja mam nieustającego pecha jeżeli chodzi o forumowe spotkania, zawsze coś mi wypada ważnego i nie mogę dojechać. Może na następne się uda. A kicia urocza, ja mam 2 mruczki, ale tylko kocurek łowi dzielnie szkodniki. Kocica to hrabina i nie kala się ganianiem za gryzoniami.
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Witam Was kochani bardzo serdecznie w Nowym Roku
przyjmijcie życzenia pomyślności i zdrowia,moc pięknych, zielonych skarbów w ogrodzie, które
cieszą oczy i nasze serca
Ci, którzy byli przezorni i pozabezpieczali swoje wrażliwsze rośliny mogą spać spokojnie w tym tygodniu... ale ja NIE!
Niestety nie zdążyłam jesienią wszystkiego przygotować :/
Oczywiście pierwszy i najważniejszy powód to, krótkie popołudnia jesienią, a właściwie ich brak..dojeżdżając na ok 15:30 niezbyt wiele można zdziałać...
Drugi, to zdobyte doświadczenie w ubiegłym roku... gdzie okryłam wszystkie swoje róże i powojniki i te wrażliwsze inne rośliny zbyt wcześnie. Zima była łagodna i musiałam je odkrywać żeby mi się nie popsuły..podwójna robota!
Większość z Was pisała, że rośliny muszą się zahartować i należy je okryć po kilku dniach mrozu do -5C.
No więc w tym roku czekałam na taki rozwój wydarzeń... i co? Dzisiaj na szybko poprosiłam eMa żeby pookrywał co się da, bo ja dopiero w piątek pojadę na działkę... ojjj czarno to widzę
Sabina dzięki za miłe słowa
Jarzębina jaka urośnie to chyba zależy od tego, jak się ją prowadzi...choć wiedza o tym pewnie przyjdzie mi z czasem i zobaczymy co z moich wyrośnie.. na tą chwilę staram się formować w smukłe drzewka ze zgrabną koroną.. dla kontrastu pomiędzy nimi dałam Berberysy

Z pewnością są odmiany kompaktowe w szkółkach i formy płaczące"...nic tylko przebierać i kupować
Jeśli chodzi o New Dawn to widzisz... nie odniosę się z pełnym doświadczeniem do tematu, bo w tym roku zakwitły mi tylko 3 małe gałązki.
Oczywiście podzielam opinię, że szybko przekwitają i są w pełnym rozkwicie "rozlezione".
Kupiłam ją zafascynowana zdjęciami z FO burzy kwiatów wyglądających jak sztuczne, wręcz idealne...niestety u siebie takich jeszcze nie widziałam. Nie uprzedzam się bo to dopiero pierwszy rok
Rosarium U. tez zakwitła trzema gałązkami (posadzona dopiero wiosną)..ale jakie to były gałązki!!!
Bardzo obiecująca!

Margo2 - Małgosiu zastosowałaś świetne rozwiązanie na naszą przypadłość forumową "upychanie" ..doskonały patent! Teraz tylko pozostaje kwestia, jakie rośliny wybierzesz na sąsiedztwo dla koralowej...
Jeśli chodzi o kociaki, to przyznaję, że sama byłam zawsze sceptyczna i raczej niechętna do zabierania ich do domu..jednak w tym przypadku dałam się podejść dzieciakom, które oszalały jak zobaczyły gromadkę maluchów i mnie też wzięło do tego stopnia, że żadne argumenty nie trafiały ze strony eM
Na zimę Chrupcia pojechała do moich dziadków i tu też był problem..bo piesek, który tam jest będzie ją pewnie ganiał... no i ganiał niecałe 2 dni..teraz kocica śpi na miejscówce psa i rządzi ;)
Tą nową rabatę pokażę jak zgram ostatnie zdjęcia, natomiast teraz wrzucę kilka fotek z życia wąwozu, a konkretnie kącika imprezowego




Tu z lewej strony w rogu stanie w przyszłości zadaszona wiata..stół..ławy... muszę tylko zmotywować niektórych do działania

Soniu dziękuję za życzenia
Te dodatki..klimaty tarasowe, ogrodowe podglądam u Was ;)
Sielsko wsiowe widoki to poza jarzębinami również słoneczniki... w tym roku wyrosły mi olbrzymy...
Soniu, dla Ciebie te słońca!!


klarag, Kasiu no mam nadzieję, że w tym roku uda nam się spotkać i poznać!
Kocica sprytna..jak ma jej kto myszki znosić..;)
moja uwielbiała buszować między roślinami

Jeszcze kilka letnich fotek i dobrej nocki dla wszystkich




przyjmijcie życzenia pomyślności i zdrowia,moc pięknych, zielonych skarbów w ogrodzie, które
cieszą oczy i nasze serca
Ci, którzy byli przezorni i pozabezpieczali swoje wrażliwsze rośliny mogą spać spokojnie w tym tygodniu... ale ja NIE!
Niestety nie zdążyłam jesienią wszystkiego przygotować :/
Oczywiście pierwszy i najważniejszy powód to, krótkie popołudnia jesienią, a właściwie ich brak..dojeżdżając na ok 15:30 niezbyt wiele można zdziałać...
Drugi, to zdobyte doświadczenie w ubiegłym roku... gdzie okryłam wszystkie swoje róże i powojniki i te wrażliwsze inne rośliny zbyt wcześnie. Zima była łagodna i musiałam je odkrywać żeby mi się nie popsuły..podwójna robota!
Większość z Was pisała, że rośliny muszą się zahartować i należy je okryć po kilku dniach mrozu do -5C.
No więc w tym roku czekałam na taki rozwój wydarzeń... i co? Dzisiaj na szybko poprosiłam eMa żeby pookrywał co się da, bo ja dopiero w piątek pojadę na działkę... ojjj czarno to widzę

Sabina dzięki za miłe słowa

Jarzębina jaka urośnie to chyba zależy od tego, jak się ją prowadzi...choć wiedza o tym pewnie przyjdzie mi z czasem i zobaczymy co z moich wyrośnie.. na tą chwilę staram się formować w smukłe drzewka ze zgrabną koroną.. dla kontrastu pomiędzy nimi dałam Berberysy

Z pewnością są odmiany kompaktowe w szkółkach i formy płaczące"...nic tylko przebierać i kupować

Jeśli chodzi o New Dawn to widzisz... nie odniosę się z pełnym doświadczeniem do tematu, bo w tym roku zakwitły mi tylko 3 małe gałązki.
Oczywiście podzielam opinię, że szybko przekwitają i są w pełnym rozkwicie "rozlezione".
Kupiłam ją zafascynowana zdjęciami z FO burzy kwiatów wyglądających jak sztuczne, wręcz idealne...niestety u siebie takich jeszcze nie widziałam. Nie uprzedzam się bo to dopiero pierwszy rok

Rosarium U. tez zakwitła trzema gałązkami (posadzona dopiero wiosną)..ale jakie to były gałązki!!!


Margo2 - Małgosiu zastosowałaś świetne rozwiązanie na naszą przypadłość forumową "upychanie" ..doskonały patent! Teraz tylko pozostaje kwestia, jakie rośliny wybierzesz na sąsiedztwo dla koralowej...
Jeśli chodzi o kociaki, to przyznaję, że sama byłam zawsze sceptyczna i raczej niechętna do zabierania ich do domu..jednak w tym przypadku dałam się podejść dzieciakom, które oszalały jak zobaczyły gromadkę maluchów i mnie też wzięło do tego stopnia, że żadne argumenty nie trafiały ze strony eM

Na zimę Chrupcia pojechała do moich dziadków i tu też był problem..bo piesek, który tam jest będzie ją pewnie ganiał... no i ganiał niecałe 2 dni..teraz kocica śpi na miejscówce psa i rządzi ;)
Tą nową rabatę pokażę jak zgram ostatnie zdjęcia, natomiast teraz wrzucę kilka fotek z życia wąwozu, a konkretnie kącika imprezowego





Tu z lewej strony w rogu stanie w przyszłości zadaszona wiata..stół..ławy... muszę tylko zmotywować niektórych do działania


Soniu dziękuję za życzenia


Te dodatki..klimaty tarasowe, ogrodowe podglądam u Was ;)
Sielsko wsiowe widoki to poza jarzębinami również słoneczniki... w tym roku wyrosły mi olbrzymy...
Soniu, dla Ciebie te słońca!!


klarag, Kasiu no mam nadzieję, że w tym roku uda nam się spotkać i poznać!
Kocica sprytna..jak ma jej kto myszki znosić..;)
moja uwielbiała buszować między roślinami

Jeszcze kilka letnich fotek i dobrej nocki dla wszystkich





Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Kącik imprezowy super,bardzo klimatyczny
Ostatnie zdjęcie dało mi do myślenia,mam pień po śliwce i jakoś nie kwapi mi się do wykopania go z korzeniem ale zrobić coś jak u ciebie z tym karmikiem 


Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Mariusz. U mnie w tej studzience jest wystająca z ziemi rura od st. rewizyjnej... no nie bylo sposobu żeby ją sensownie ukryć bez większego nakladu pracy..
Mój synio tak to wymyślił i zrobił ;)
Mój synio tak to wymyślił i zrobił ;)
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
I efekt końcowy bardzo ładny 

Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Witajcie 
Ostatnio okupuję stronę Floribundy..i za każdym razem kiedy wchodzę, żeby coś uszczuplić z wybranek..to efekt jest odwrotny!
Może ktoś mi skutecznie
z głowy którąś z wybranych śliczności
Jeśli macie jakieś słówko krytyki dla którejś z nich PISZCIE proszę...
Eden Rose
Bouquet Parafait
Chippendale
Golden Celebration
Lady of Shalott
Alchymist
Lemon Parody
Crocus Rose
Lacre
Pashmina
Piano
Sibelius
Ballerina
Waterloo
z góry dzięki ;)

Ostatnio okupuję stronę Floribundy..i za każdym razem kiedy wchodzę, żeby coś uszczuplić z wybranek..to efekt jest odwrotny!
Może ktoś mi skutecznie


Jeśli macie jakieś słówko krytyki dla którejś z nich PISZCIE proszę...
Eden Rose
Bouquet Parafait
Chippendale
Golden Celebration
Lady of Shalott
Alchymist
Lemon Parody
Crocus Rose
Lacre
Pashmina
Piano
Sibelius
Ballerina
Waterloo
z góry dzięki ;)
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Witajcie
Na Was to można liczyć! Widzę, że budżet na różane zakupy chyba mi się nie uszczupli... nikt niczego mi nie che
W ubiegłym roku część mojego zamówienia z Floribundy niestety musiała przetrwać zadołowana przy kompostowniku.
Zdążyłam posadzić tylko kanadyjki w wąwozie, natomiast reszta zaliczyła obóz przetrwania.....
... i tak oto sobie poradziła....

Pastella...wspaniała wg mnie




Artemis, niesamowity kolor, jak lody waniliowe ;)

Aspiryn Rose mega delikatna..


Soul, piękna..ale nie na bezpośrednie słońce..

Swany obłędna! Zważywszy na warunki jakie miała...niesamowita terminatorka!


TOWAR WARTY SWOJEJ CENY!

Na Was to można liczyć! Widzę, że budżet na różane zakupy chyba mi się nie uszczupli... nikt niczego mi nie che

W ubiegłym roku część mojego zamówienia z Floribundy niestety musiała przetrwać zadołowana przy kompostowniku.
Zdążyłam posadzić tylko kanadyjki w wąwozie, natomiast reszta zaliczyła obóz przetrwania.....
... i tak oto sobie poradziła....

Pastella...wspaniała wg mnie





Artemis, niesamowity kolor, jak lody waniliowe ;)

Aspiryn Rose mega delikatna..


Soul, piękna..ale nie na bezpośrednie słońce..

Swany obłędna! Zważywszy na warunki jakie miała...niesamowita terminatorka!


TOWAR WARTY SWOJEJ CENY!

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Witaj Agnieszko. Ja dzisiaj zrobiłam zakupy różane w tejże szkółce jednak miałam zupełnie inne typy niż Twoje. Niczego Ci nie mogę napisać bo sama jestem początkująca. Mam tylko Ballerinę i ją koniecznie musisz mieć, świetna i niezawodna
. Reszty nie znam bo ich nie mam
.Z róż , które posiadasz to mam od jesieni Pastellę i Artemisa a wiosną przyjedzie do mnie Aspiryna
. Sądząc po Twoich zdjęciach to wspaniałe róże i oby u mnie tak kwitły
. Pozdrawiam i życzę udanych wyborów bo one są trudne
.





Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Ewelinko właśnie wyczytałam o Ballerinie, że jest niezawodna i kwitnie cały sezon, jako mieszaniec piżmowy to cecha przewodnia. Lepiej nie trzeba! Każdy marzy o takich roślinach w swoim ogrodzie! Idąc tym tropem wybrałam jeszcze Waterloo, Sibelius, Bouquet Parafait. Liczę na całosezonowe kwitnienie
Masz absolutną rację, że to trudne wybory...zawsze coś nas ogranicza, czy to finanse, czy miejsce,,,,, a przecież dążymy do doskonałości
Artemis..Pastella..Aspirynka.. no co mogę powiedzieć... "będzie Pani zadowolona"! ;)

Masz absolutną rację, że to trudne wybory...zawsze coś nas ogranicza, czy to finanse, czy miejsce,,,,, a przecież dążymy do doskonałości

Artemis..Pastella..Aspirynka.. no co mogę powiedzieć... "będzie Pani zadowolona"! ;)