Pomidory w donicach cz.3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Ja mam lepsze ;:306 Grażynko. Twoje to chociaż mogą dojść zerwane w domku, choć wiem, że to nie to samo, ale moje:
Creme de noire
Obrazek
Green sausage
Obrazek
Mam też Manitobę, ale w jej przypadku jednak nie porzucam nadziei
Obrazek
Orange Banana po tych kilku upalnych dniach dały radę, przynajmniej częściowo
Obrazek

Tereso moje Maskotki owocują kwitną, mają się wspaniale, jako jedyne z mikrusów. Koralików nie miałam, ale to chyba podobna odmiana.
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6698
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Aniu no to obie będziemy podglądać co się z nimi dzieje. ;:108
nanaska
100p
100p
Posty: 102
Od: 26 gru 2014, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Kiedy ruszacie z sadzeniem zaszczepek na parapecie? Początek marca? Nie mogę się już doczekać, tak mi brakuje tych wieczorów na balkonie wśród gąszczu pomidorków ;-)
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4499
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Moje szczepki niestety zgniły, więc nie mam co sadzić ale będę kibicować ;:304
Awatar użytkownika
nicktosia
100p
100p
Posty: 168
Od: 9 sie 2014, o 21:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Pomyślałam, że napiszę jak mi wyszedł eksperyment przechowania pomidorów przez zimę, która przecież jeszcze na dobre się nie zaczęła. Mieliście rację, że to gra nie warta świeczki. Pędy się bardzo wyciągały i bladły. Ścinałam wierzchołki, ukorzeniałam i tak kilka razy, ale jak pomyślę, że do połowy maja jeszcze tyle miesięcy... Zrezygnowałam i wyrzuciłam ukorzenione pędy. Pozostanę jednak przy sianiu nowych okazów w okolicach marca :)
Wszystkich pozdrawiam
nanaska
100p
100p
Posty: 102
Od: 26 gru 2014, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Moje nasionka w słoiczkach opisane leżą i czekają :-)
JanuszKR
100p
100p
Posty: 163
Od: 3 gru 2010, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Obrazek
U mnie sezon doniczkowych jeszcze trwa, a za oknem śnieg. Smak dużo lepszy niż tych sklepowych.
Pozdrawiam

Janusz
Awatar użytkownika
Mirek19
1000p
1000p
Posty: 2167
Od: 20 maja 2016, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

;:7

Jaka to odmiana i kiedy nasiona były wysiewane ?

pzdr.
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
JanuszKR
100p
100p
Posty: 163
Od: 3 gru 2010, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

To są moje ulubione z rodziny koktajlowych truskawkowych. Były trzy wsadzone z rozsady wysianej w kwietniu (tak trochę dla żartu, bo miałem bardzo dużo już wcześniej wysianych), ale od razu pomyślałem, żeby zostawić je w pomieszczeniu przez cały okres wegetacji. Chodziło o eksperyment z zapylaniem bez pszczół i pozostawienie bez żadnych oprysków. Na wystawie zachodniej wyrosły pomidorki na wysokość ponad 2,5 m, a poziomów owocowania nawet nie liczyłem. Eksperymentowałem też z podłożem, aby nie lać pokrzywówki w pomieszczeniu.
Pozdrawiam

Janusz
Trixi11
100p
100p
Posty: 121
Od: 27 lut 2015, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bawaria-Niemcy

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

JanuszKR pisze: Chodziło o eksperyment z zapylaniem bez pszczół
Pomidory są samopylne :)
JanuszKR
100p
100p
Posty: 163
Od: 3 gru 2010, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Trixi11 pisze:
Pomidory są samopylne :)
Też prawda, ale co dalej z tym faktem? Poczytaj sobie chociażby ten wątek: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=36101
U mnie prawie połowa kwiatów była nie zapylana jak nie pomagałem potrząsaniem, albo pędzelkiem. Pszczółki lub trzmiele, albo wiatr przydają się w tym celu.
Pozdrawiam

Janusz
Trixi11
100p
100p
Posty: 121
Od: 27 lut 2015, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bawaria-Niemcy

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Z potrząsaniem i wiatrem się zgodzę - pomaga. Natomiast przy pędzelku, pszczołach i trzmielach możesz zbyt mocno namieszać w odmianach .Nooo...chyba ze nie zależy Ci na pomidorach czystoodmianowych .
wodny111
100p
100p
Posty: 129
Od: 29 maja 2015, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazury

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

nicktosia pisze:Pomyślałam, że napiszę jak mi wyszedł eksperyment przechowania pomidorów przez zimę...
Nicktosiu
Nie jesteśmy pionierami takich działań, choć sprawa jest słabo udokumentowana. Przyjdzie mi więc powtarzać cudze błędy i niepowodzenia. Ja idę w trochę innym kierunku niż Ty. Nie dążę do uzyskania wczesnej rozsady - tu sprawa jest prosta: lepiej wysiać nasiona nieco wcześniej, niż mordować się z przesadzaniem wilków przez zimę. Próbuję prowadzić parapetową uprawę poza sezonem, aby uzyskać wczesne pomidory.
Jak już tu pisałem, wysiałem w końcu stycznia parę sadzonek i dzięki temu pierwsze pomidorki z doniczki jedliśmy 12-go maja. Była to odmiana "Koralik", trzy inne nie sprawdziły się, choć przesadzone później do gruntu, dały dojrzałe owoce w trzeciej dekadzie czerwca.
Widać więc wyraźnie, że bardzo istotny jest tu dobór odmiany. Może typowe "doniczkowe" odmiany będą spisywać się tu lepiej. Druga sprawa, która wydaje mi się niemal pewna, to możliwość wysiania nasion już gdzieś w połowie stycznia. Zaznaczam, że piszę tu o najzwyklejszej uprawie, bez doświetlania, czy innego cudowania.
Ja do marca parę parapetów mam wolnych, to bawię się w "uprawę" już od 1-go października. :D
Mam kilkanaście sadzonek wysadzonych w różnych terminach. Rezultaty może nie są powalające :;230, ale najwyższa roślinka ma już 35 cm. Jak zakwitną wkrótce, to dobrze, jak nie, to też się nie powieszę. :D
W okolicach Nowego Roku spróbuję wysiać "Maskotkę", "Vilmę", "Bajaję". Przynajmniej nie nudzę się.

Jeśli chodzi o ukorzenianie wilków na koniec sezonu, to niestety ZZ pokrzyżowała mi szyki i będę z tym musiał poczekać do przyszłego roku. Tyle, że te moje "wilki", to będą solidne kwitnące pędy, a nie jakieś tam "uszczypki".
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
nicktosia
100p
100p
Posty: 168
Od: 9 sie 2014, o 21:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

wodny111 moje wilki to też raczej były wilczyska, a nie wilczki :) i też z kwiatami, a nawet z tycimi już pomidorkami. Mimo to jednak zaczęły słabnąć, blednąć i niemiłosiernie się wyciągać. Dlatego też z ciężkim sercem je wyrzuciłam.
Jestem szczerze zdumiona, że z powodzeniem wysiewasz pomidory w październiku. Na moim parapecie chyba jednak jest zdecydowanie za mało słońca zimą na takie eksperymenty i muszę czekać jeszcze tyle miesięcy do wiosny.. Ehh.. A może by się przeprowadzić do ciepłych krajów i siać pomidory w dowolnym momencie roku? ;:3
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11144
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

:wit Wodny111 a nie lepiej w uprawie parapetowej sprawdzą się odmiany karłowe jednak z większymi
owocami np .Maja ? Miałam ją w tym sezonie .Rozsada krępa bez skłonności do wyciągania ,owoce
wielkości piłeczki pingpongowej ,jeden wystarczy na kanapkę .Widziałam jej nasiona na AWN .
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”