Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagi widzę,że bratki już zakupiłaś i to w moim ulubionych kolorach ;:108
Mnie to jeszcze czeka,zaciągnę swojego męża w niedzielę na giełdę...pomarańczowe kupię i jak znajdę fiolet z białym to tez dołożę a co :uszy
Szuwarek to klasa sama w sobie,leniwie sobie leży i obserwuje świat.Za to Hypnos mnie przeraża,bez sierści ...Szuwarek wygrywa ;:215
Żurawki u mnie też w różnej kondycji,jedne zachowują się jakby wcale zimy nie widziały,za to inne to jakby je ktoś podeptał ;:222

Miłego dnia :wit
Awatar użytkownika
justi177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3222
Od: 22 wrz 2011, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Dzień dobry Jagodo,
Ja również dzisiaj sadzę bratki. Białe i pomarańczowe. Zafascynowana jestem tym połączeniem w ogrodzie Isi.
To bardzo dziwne, ze tak pokochałam pomarańcze, oczywiście z umiarem ;:173
Hmmmm.... W sumie to też tłumaczy moje szczególne zainteresowanie twoim Szuwarkiem :wink: :;230 bo on najpiękniejszy jest.... i już ;:196
Ładnie już masz w ogrodzie - nie narzekalabym na porę roku :wink:
Podziwiam Cię za tę "odkrytą" rabatę i brak żywopłotów. To się chyba nazywa " mieć odwagę cywilną" No i luz... No i miłość do roślin ;:173
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

A co tam jeszcze kupiłaś niebieskiego? Koło tego stwora też widzę tą roślinkę.
Już wiem co mi te koty przypominają, pewne sceny z filmu "coś" :;230
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

justi177 pisze:Ja również dzisiaj sadzę bratki. Białe i pomarańczowe. Zafascynowana jestem tym połączeniem w ogrodzie Isi.
To bardzo dziwne, ze tak pokochałam pomarańcze, oczywiście z umiarem ;:173 ...
Ja tez mysle o kupieniu bratkow , sa urocze. Nie wiem jeszcze jakie kolory... , ale jak to u mnie pewnie "bladawce".
Pomaranczowe , ciagle dostaje na ich widok gesiej skorki , mimo (a moze dlatego) ze to ulubiony kolor kwiatow mojego e-ma ;:306 .

Jagi , pozdrawiam , podziwiam ;:100 .
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagi Szuwarek zdecydowanie wygrywa z Hypnosem. Ba! ten drugi nawet niech w konkury nie staje. ;:224
Ja też czaję się na bratki, szczególnie te drobnokwiatowe. Może w weekend coś upoluję..? ;:224 Oby. Przydałoby się ciut koloru na balkonie. :D
Tamaryszek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2749
Od: 13 lip 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Cześć Jagi! Ja też jestem wielbicielką drobnych bratków, na szczęście udało mi się je kupić i też już mam wiosnę w donicach.
Zawsze myślałam, że na północy szybciej robi się cieplej... U mnie też okropnie sucho, to niedobrze.
Pozdrawiam , Tamaryszek
Mój świat --- Wizytówka
Awatar użytkownika
Jagodka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5401
Od: 24 sty 2011, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Kochana Jagodo ...też nie wertykuluję trawnika , bo - i tutaj się zgodzę z Tobą - nie chcę wyzionąć ducha ...a trzeba przyznać , że to wymaga siły - nie wspominając , że trawnika mam sporo . Tym bardziej , że nie należy on do pokazowego w angielskim stylu .
Piękne , kolorowe bratki zaglądają do okien dając namiastkę wiosny , której w ogrodzie nie uświadczysz . Spokojnie - jeszcze się nacieszysz - gdy ze zdwojoną siłą wszystko buchnie kwieciem .
Widzę , że wzbogaciłaś się nie tylko o wspomniane bratki ...ale również o miodunkę w ulubionym Twoim - jak i zarówno moim - błękicie .
Pozdrawiam bardzo serdecznie ;:196 ;:167 ...śląc ... ;:3 ...nieporadnie wychylające się spośród nijakiego nieba .
P.S. Ależ masz marzenie senne ..Zlatan ;:oj ...ech - ja bym wolała ...Buraka ;:108 .
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25221
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

A dlaczego wertykulacja wymaga siły?
Chyba, że nie macie odpowiednich narzędzi.
Ja uwielbiam ten etap. Zawsze dziwię się ile jest tego siana.
A grabienie potem to już jest całkowita przyjemność. Kojarzy mi się z sianokosami na wsi.
Jagis, ale Ty do tej pory miałaś pewnie posadzone krzaczki w tym żywopłocie, a one są szerokie
Ja Ci proponuję matę. W południ nie bedzie dawała dużego cienia.
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagódko ;:196 Twoje bratki wzbudziły we mnie wielką na nie ochotę. ;:oj
Niestety jeszcze nie zdążyłam ich sobie kupić. :wink:
Wczoraj wzięłam się ostro za odkrywanie swoich róż a tu mnie M straszy jeszcze śniegiem i mrozem.
Wprawdzie uważam, że co najwyżej może się nam mrozik trafić ale zawsze jakiś strach o moje krzewy gdzieś tam się tli.
Dzisiaj już nie miałam wcale ochoty wychodzić do ogrodu, taki ziąb i deszcz.
Może jutro wybiorę się do pobliskiego ogrodniczego i znajdę tam podobne do Twoich bratki. :lol:
:wit
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Witaj Jagi, widzę, że czasu nie marnujesz i szalejesz z nasadzeniami :D Piękne bratki, a w takiej masie jak w szklarni, dopiero robią wrażenie ;:oj Ja jeszcze nie miałam okazji nasadzić niczego do donic, a tu święta za pasem, trzeba nadrobić :oops:
Wracając trochę późno do Twoich i Alexii dywagacji lingwistycznych: nazwa "Bufetowa" jest the best ;:215 aczkolwiek już jedna pani ma taką ksywkę :wink: Gdyby nie ten fakt, od razu bym zaanektowała nazwę dla dystyngowanej Kurfürstin Sophie :;230
Wiesz, że lubię (w przeciwieństwie do Ciebie) przekręcanie nazw - o ile jest to działanie rozmyślne i najlepiej z polotem. Dodaje trochę lekkości i humoru, skądinąd bardzo serioznej chorobie różyczkowej ;:183
Denerwuje mnie natomiast bardzo określenie "różyca/różyce" :evil: Nie wiem właściwie dlaczego, ale działa na mnie jak płachta na byka...
Szuwarek jak zawsze przebojem ;:167
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Witam!
I na wstępie bardzo przepraszam wszystkich, zafascynowanych wiosną.
Ja nią zachwycona nie jestem. I u innych też tej fascynacji nie widać. Nie będę pokazywać w kółko tych samych "gadzich", smętnych widoków w kolorze feldgrau. W dodatku zimno piekielnie, wieje diabelsko, lodowaty deszcz z nieba leci. Nic nie chce kwitnąć, nijakiej roślinie się na taki zapłakany świat nie spieszy, no nic, tylko lata mi się chce i basta!!!


Tak więc odpowiadając na Wasze wpisy będę sobie pogwizdywać "Balladkę o minionym lecie" ;:224.

Aha, ale zanim, godzi się wspomnieć, że w piątek był u mnie Dzień Truciciela. Odbyła się akcja przeciw uśpionej jeszcze, ale groźnej i znienawidzonej bruzdownicy przy pomocy preparatu Dursban. Ciekawe, jak zadziała. No i rozy zdążyłam przyciąć zanim wrócił listopad...
Kiepsko mi idzie pisanie, bo Ibrakadabra urządziła sobie pikietę i łazi mi przed nosem w tę i wew tę, jak Samoobrona po szosie...


Witaj, Annes. Czas już był najwyższy, żeby ten smętny pusty taras czymś ozdobić. Wczoraj dołożyłam jeszcze dwie róże w donicach. Od zeszłego roku spodobało mi się obsadzanie tarasu jednakowymi bratkami, a dziś zauważyłam u dalekiego sąsiada, że do każdej skrzynki, czy donicy posadził kwiaty w innym kolorze (pomarańczowym też) i muszę przyznać, że wygląda to nieźle, wesoło. Ale ja za pomarańczem nie przepadam, jakoś zawsze wzrok mi leci do błękitów o fioletów...

Obrazek


He, he, Justi, wymyśliłaś nowy kolor - szuwarkowy ;:306. Chętnie bym obejrzała Twoją biało - pomarańczową kompozycję, tylko gdzie???
Ładnie w ogrodzie to albo już było, albo dopiero będzie, teraz niestety ładnie nie jest, najwyżej można uznać, że zapanował jaki taki porządek i nic więcej ;:222. A wiosna? Do kitu z taką wiosną.

Obrazek


Ewo, masz oko, kupiłam, oczywiście, dzwoneczek dalmatyński. Nigdy nie umiem się mu oprzeć. Nabyłam też bujnie kwitnącą miodunkę, bo moje śpią jak susły, i żagwin, rzecz jasna z kolorze fioletowym.
Ten łysy kotek faktycznie przypomina postać z jakiegoś 'odjechanego' filmu sci-fi. Byłam w tym ogrodnictwie jeszcze raz, myślałam, że uda się mu zrobić lepsze zdjęcie, ale kotek siedział w domu - za zimno mu było...

Obrazek


Alexio ;:196, o bratkach nie ma co myśleć, tylko sadzić, bo potem pojawi się tyle kwiatów, że bratki odejdą w cień. Mnie też od pomarańczu zęby bolą, wolę, tak jak Ty, błękity i fiolety...
A z facetami tak już jest, że lubią czerwone, pomarańczowe o żółte. Inne kolory mogłyby dla nich nie istnieć ;:306.

Obrazek


Aneczko, ten Hypnos jest tak brzydki, że aż piękny ;:306. Odwiedzę go jeszcze, może uda mi się zrobić lepsze zdjęcie... Ale Szuwarek jest ok.
Nie ma się co czaić, bratki trzeba sadzić czym prędzej. Powodzenia w poszukiwaniu.

Obrazek


Oj, Tamaryszku, nie rozpieszcza nas ta wiosna. Było koszmarnie sucho, że trzeba było w marcu wąż wyciągać. Teraz niby pada, ale za to jest lodowato. To wszystko roślinom nie bardzo się podoba. Mnie też ;:222.
Chciałam Twoje bratki obejrzeć, ale poruszanie się po blogu nie jest łatwe... ;:224.
Pozdrawiam Cię serdecznie, ale nie kryję, że brak mi Cię tutaj bardzo.

Obrazek


Jagódko Małopolska, o to to, wiosny w moim ogrodzie póki co nie uświadczysz... ;:224.
He, he, klub miłośników błękitów to my ;:333. A ta miodunka już taka podpasiona, śliczna, nie mogłam się oprzeć.
Nie wiem, kiedy przyjdzie mi cieszyć się wiosną, bo prognozy na najbliższe dni jakieś nieprzychylne... A bardzo by się już chciało, żeby zatańczyły motylki i pszczółki na włochatych sasankach ;:170.
PS. Zlatan to artysta piłki nożnej pierwszej wody ;:215, więc i we śnie może zachwycić ;:306. Jak sobie popatrzyłam dziś na naszych w meczu z Irlandią, to smutek mnie ogarnął, gdzie im tam do Ibrakadabry ;:222.
Ale, ale, jakiego to Buraka chciałabyś we śnie widzieć ;:218?

Obrazek


Ech, Margo, taka mnie niechęć do robót polowych opanowała, że sama myśl o wertykulacji mnie przeraża. Wykonałam ją w zeszłym roku i naszarpałam się nieźle... I jakoś mi się z sianokosami nie kojarzy. No i o sprzęt musiałabym upraszać zięcia pani Porządnickiej.
Dzięki za radę. Te maty u innych nawet mi się podobają, ale u mnie trzeba byłoby tego ze 30 metrów. Trochę szkoda mi na nią grosza, a i przekonania do końca nie mam. Zobaczę, jak się sprawdzi to, co posadziłam jesienią, a czego w tej chwili całkiem nie widać.

Obrazek


Witaj, Krysiu, gratuluję akcji "Oczko wodne", efekt ;:215.
Lilie jeszcze w wiaderku, ale ciemierniczki posadzone, na razie w doniczki, bo nad stałym miejscem trzeba się trochę zastanowić, a tu pogoda taka paskudna...
Ciekawe, czy i gdzie znajdziesz bratki i jaki kolor Cię skusi... ;:224.
Gdzie masz ten pobliski ogrodniczy? Czyżby OBI?

Obrazek


Elwi, kochana, co to za szaleństwo! Te parę bratków? Nie poszaleję w tym zimnie, o nie ;:222. Ale już mi trochę wstyd było, bo sąsiedzi (przynajmniej od frontu) bratków nasadzili, a u mnie straszyły świerkowe gałęzie.
Przyznaję, różana choroba jest sieriozna, nawet momentami lekko nadęta, ale żeby ją od razu trywializować? Generalnie igraszki słowne lubię, nawet bardzo, ale nie wszystkie.
Teraz czytam rewelacyjną książkę, w której bohaterami są ludzie i koty. I tam są takie nazwy: dla miasteczka o ostrym klimacie - Brrr, dla sklepu ze starociami - "Sam Chłam", dla przydrożnego zajazdu - "Chlanie, Spanie, Żarcie", i temu podobne ;:306.
Te "różyce" i mnie denerwują, tak samo jak "nasadzenia" i "solitery". Wszystkie one głupio, a nawet dość paskudnie mi się kojarzą ;:209.

Obrazek


Dzięki i serdeczności za obecność w moim wątku. Życzę Wam przedświątecznej werwy, której mnie brakuje, a także słońca, ciepła i pomysłowości w świątecznych dekoracjach, które chętnie sobie u Was obejrzę.

Obrazek

Buziaki - Jagi
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagódko zgadzam się zupełnie z każdym Twoim słowem, które napisałaś o tej niby wiośnie. Jest zupełnie do bani, a sadząc przysłane rośliny nabawiłam się przeziębienia, gdyż deszcz zasuwał całą sobotę .
Ja także najbardziej lubię niebieskie i fioletowe bratki, dawniej wysiewałam z nasion, ale szybko dziczały i robiły się drobne .
Bruzdownicę miałam tylko na jednej róży w ubiegłym roku, jak się rozprzestrzeni, trzeba będzie działać.
Dziękuję za nazwę preparatu. :)
Miłego dnia, lecz chyba w ogrodzie się nie da. :wit
3 KOTY
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1133
Od: 7 kwie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tarnów

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagi!

Batalia o róże wygrana, przyślą mi wszystkie, które reklamowałam. ;:108
Ja lenia nie mam, bo adrealina była mocno podniesiona! :evil:
Moje lilie posadzone w donicach, czekają na miejscówki. Zawsze tak robię, bo niestety ogródek maleńki, a zamówień co roku więcej niż mój ogród może przyjąć.
Marta
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Witaj Jaga piękne zdjęcia wspomnieniowe , ale wiosenne też niczego sobie .
W tej chwili już prawie przekwitły u mnie krokusy i nie jest tak bardzo kolorowo , ale i tak zimno więc mało przebywam w ogrodzie .
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Podejrzewam, że zimna wiosna może mieć swoją dobrą stronę: łagodnych zimnych ogrodników - oby tak było.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”