Chałaputkowo

[Madziagos]

Kiedyś kupiłam trochę lilii. Po latach cebule zbiedniały, ale nie zginęły. 2 lata temu pokusiło mnie na kolejne lilie. Co prawda miały być białe, a okazało się, że były żółte lub kremowe. Ale to nic. Niektóre cudnie pachną. No i moje zainteresowanie liliami odżyło. Wykopałam wszystkie stare, zbiedniałe cebule, które po wyjęciu z ziemi okazały się zupełnie ładne i zdrowe. teraz już rosną w nowym miejscu. No i dokupiłam z 15 nowych, głównie mieszańce O.T, kilka azjatyckich i orientalnych, dwie tygrysie. Część już wsadziłam, reszta pójdzie do gruntu, jak przestanie padać.

[PEPSI]

Monia, a co chcesz?

[chalaputkowo]

Gosieńko - buziaka , ale dostawa osobista

Magdo - z liliami to często taka jedna wielka niewiadoma , co wyrośnie białe czy żółte , ważne że są piękne , mam bardzo mało doświadczenia z liliami , pierwsze kupiłam przez przypadek 2 lata temu , potem przyszła miłość do nich , przesadzanie i dokupowanie nowych

Iwonko - bardzo chętnie ale z góry ostrzegam że ja na grzybach to tylko na pieczarkach w supermarkecie się znam , mój nr tel poślę na pw . Moja teściowa mieszka w Koszewku , czyli jakieś półtora kilometra dalej niż Twój syn . A może Ty znasz moją teściową ?

Jak dwa miesiące modliłam się o deszcz , tak dziś już mam go dość , tyle planów wzięło w łeb

[iwona0042]

Monisiu, ja ludzi nie znam za bardzo z pobliskich wiosek, jakoś tak nie ciągnęło mnie nigdy do ludzi, ale ogród miałam i miałam cudne dalie, najpiękniejsze w okolicy, ale to dawne czasy, a deszcz, no i mi pokrzyżował dziś plany, na działeczce miałam szaleć i kicha

[Madziagos]

Ja też dopiero tak jakoś ostatnio zwróciłam uwagę na te piękne kwiaty. Masz lilie orientalne? Jeśli tak, to czy jakoś zabezpieczasz cebule na zimę?

[chalaputkowo]

Magdo - mam lilie orientalne i ...... niczym nie zabezpieczam , a powinnam ? Wiesz ja mieszkam w strefie 7A i chyba czasami mi się udaje mimo mojej niewiedzy

[Madziagos]

Moniko,

przewertowałam Internet w poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie i doszłam do wniosku, że tak byłoby najrozsądniej. Np. można je przykryć grubą warstwą torfu lub trocin, kopczyk ładnie wyrównać, a jak zamarznie - dokryć płytką styropianu o grubości co najmniej 5 cm. płytkę należy przycisnąć kamieniem. W Twojej okolicy zazwyczaj nie ma wielkich mrozów, ale zawsze mogą się trafić. Ja swoje lilie orientalne zabezpieczę. Na wszelki wypadek dorzucę trochę trocin mieszańcom OT.

[Wolusia]

Moniko Paczuszka odebrana z perypetiami. Dziękuję za cudne sadzonki. Pysznogłówka nawet pachniała. Teraz podlewa sadzoneczki deszcz, który przeginił mnie z działki. Jestem Twoją dłużniczką

[chalaputkowo]

Wiolu , powiedz mi tylko czy wszystkie przetrwały ?

[Wolusia]

Moniczko, wszystkie żyją. Najsłabiej wyglądał rozchodnik. Na swoim watku wstawiłam zdjęcia zrobione przy wykopywaniu. Nie wiem, jak Ci dziękować. Szykujesz wspaniałą rabatę liliową

[chalaputkowo]

Rozchodnik zakop w miarę głęboko a na pewno wylezie na wiosne , pamiętaj w przyszłym roku będę m7ala dla ciebie pysznogłówke w biskupim kolorze i pewnie coś wiecej sie znajdzie

[gracha]

Ja swoje lilie przykrywam grubą warstwą kory ,nie przemarzają ale jakoś później mi kwitną

[Wolusia]

Rozchodnik zakop w miarę głęboko a na pewno wylezie na wiosne , pamiętaj w przyszłym roku będę m7ala dla ciebie pysznogłówke w biskupim kolorze i pewnie coś wiecej sie znajdzie

Oj, oj, mnie dwa razy nie powtarzać. Słowo droższe pieniędzy

[anabuko1]

A ja nie wykopuję lili.
Co przezyje to przeżyje i tak coś nowego zawsze dokupię

[rosiowa]

Ja ani nie wykopuję lilii, ani ich nie okrywam. Ale może muszę to zmienić i o jakieś zabezpieczenie się dla nich postarać. Pomyślę nad tym jutro....