Nie chodzi o to w czym teraz rosną tylko w czym rosły, sam napisałeś że przesadziłeś, pewnie po tym jak zauważyłeś zmiany na liściach.mart1nez pisze:raczej nie przelałem, dolewam gdy ziemia całkowicie przeschnie tym bardziej że podłoże jest dobrze przepuszczalne.nicrum pisze:Może przelewałeś roślinki i teraz wszystko wyszło? Zaczynają gnić? Jeśli mają twarde kaudeksy nie podlewa się. Po przesadzeniu też mogłeś poczekać z podlewaniem. kup coś w ogrodniczym na grzyby i spryskaj, po 10ciu dniach znowu spryskaj i czekaj na dobry efekt. Sprubuj doświetlania roślin.
Adenium obesum(róża pustyni) cz.6
-
- 100p
- Posty: 129
- Od: 6 kwie 2013, o 21:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Adenium (róża pustyni) cz.6
Natura naszym najlepszym nauczycielem
Re: Adenium (róża pustyni) cz.6
Witam. Proszę o pomoc. Mam Adenium już trzeci rok. Nigdy mi nie kwitło ale kaudeks rośnie pięknie. Niestety msm problem z liśćmi. Rosną cały czas nowe a stare żółką i odpadają. Co jest tego przyczyną??? Może go przyciąć????

Zdjęcie przedstawia Adenium sprzed miesiąca. Obecnie te zielone liście są już żółte a nad nimi rosną piękne nowe, po to by powtórzyć ten proces

Zdjęcie przedstawia Adenium sprzed miesiąca. Obecnie te zielone liście są już żółte a nad nimi rosną piękne nowe, po to by powtórzyć ten proces

- Jerzyk
- 200p
- Posty: 486
- Od: 29 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Adenium (róża pustyni) cz.6
To są pierwsze 22 miesięczne arabicum , które przesadzałem do większych doniczek
Arabicum Black Pearl o ciemnozielonej skórze, któremu wystawiłem lekko korzenie.

Wszystkim przesadzonym roślinom zmieniam ściółkę z grubego włókna kokosowego na drobną ściółkę mineralną (czarną skałę wulkaniczną albo seramis)

To jest również Black Pearl, ale z przyciętą górą, wyjąłem go z doniczki ale miał bardzo gęstą bryłę korzeniową, mnóstwo drobnych korzeni z przerośniętym drenażem, dostał trochę większą doniczkę.

To arabicum "Black Dragon" ma bardzo dużo korzeni ale są za małe aby je już wystawiać, musiał również zmienić doniczkę.
Po posadzeniu.

Arabicum "Yemen" ma korzenie, które dopiero pogrubieją w nowym sezonie.

Dzięki fosforowi i potasowi korzenie są wyjątkowo gęste.

Po wymianie doniczki.

To jedno z arabicum "Black Giant", którym uciąłem korzenie, trzeba przyznać, że nowe rosną grubsze i o wiele dłuższe od typowych, te cięte rośliny dostawały większą dawkę fosforu i potasu.

Roślina posadzona w dużej doniczce aby można było ułożyć korzenie, z podpórką na stożku podłoża.

To już jej drugie formowanie (układanie) korzeni, pierwsze wstępne na początku jesieni dotyczyło tylko początkowych korzeni wychodzących z kaudeksu, teraz układam, mieszam korzenie na całej powierzchni doniczki, roślina usadowiona na stożku, końcówki korzeni na brzegach doniczki zakopane niżej w podłożu. Wszystkie przysypane na końcu 3 - 4 cm warstwą podłoża a potem seramisu.

Na razie wystawiłem tylko część korzeni na resztę poczekamy do końca sezonu. Drobny seramis jest dobrym izolatorem, podłoże nie będzie tak się nagrzewać od słońca.
Korzenie w pierwszej fazie po posadzeniu nie sparzą się na słońcu.

Arabicum Black Pearl o ciemnozielonej skórze, któremu wystawiłem lekko korzenie.

Wszystkim przesadzonym roślinom zmieniam ściółkę z grubego włókna kokosowego na drobną ściółkę mineralną (czarną skałę wulkaniczną albo seramis)

To jest również Black Pearl, ale z przyciętą górą, wyjąłem go z doniczki ale miał bardzo gęstą bryłę korzeniową, mnóstwo drobnych korzeni z przerośniętym drenażem, dostał trochę większą doniczkę.

To arabicum "Black Dragon" ma bardzo dużo korzeni ale są za małe aby je już wystawiać, musiał również zmienić doniczkę.

Po posadzeniu.

Arabicum "Yemen" ma korzenie, które dopiero pogrubieją w nowym sezonie.

Dzięki fosforowi i potasowi korzenie są wyjątkowo gęste.

Po wymianie doniczki.

To jedno z arabicum "Black Giant", którym uciąłem korzenie, trzeba przyznać, że nowe rosną grubsze i o wiele dłuższe od typowych, te cięte rośliny dostawały większą dawkę fosforu i potasu.

Roślina posadzona w dużej doniczce aby można było ułożyć korzenie, z podpórką na stożku podłoża.

To już jej drugie formowanie (układanie) korzeni, pierwsze wstępne na początku jesieni dotyczyło tylko początkowych korzeni wychodzących z kaudeksu, teraz układam, mieszam korzenie na całej powierzchni doniczki, roślina usadowiona na stożku, końcówki korzeni na brzegach doniczki zakopane niżej w podłożu. Wszystkie przysypane na końcu 3 - 4 cm warstwą podłoża a potem seramisu.

Na razie wystawiłem tylko część korzeni na resztę poczekamy do końca sezonu. Drobny seramis jest dobrym izolatorem, podłoże nie będzie tak się nagrzewać od słońca.
Korzenie w pierwszej fazie po posadzeniu nie sparzą się na słońcu.

?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Jerzy
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium (róża pustyni) cz.6
Pięknie rozkorzenione rośliny, taki widok buduje. Po roślinach widać, że również w naszym klimacie te rośliny mogą ładnie rosnąć
.

- czy dobrze pamiętam i wnioskuję, że to jest roślina, której jako młodej sadzonce obciąłeś dolną część kaudexu wraz z korzeniami ?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Adenium (róża pustyni) cz.6
Ciekawa jestem, jak to będzie wyglądać za 10 latJerzyk pisze:

A już teraz ogólnie pokrój rośliny jest świetny!!
Mnie natomiast ostatnio zastanawia inna rzecz - nie mam doświadczenia z podłożem na bazie włókna kokosowego, dopiero zamierzam go zacząć używać - czy przy przesadzaniu rośliny trudno jest go usunąć spomiędzy korzeni? Czy trzeba go w ogóle usuwać, czy może zostawić całą bryłę, jak jest? I czy płuczesz takie włókno przed użyciem? (mam zakupioną kostkę prostokątną, firmy na "C", na 6-7 litrów, nic nie piszą o płukaniu)
I widzę, że pracujesz przy adenium bez rękawic?

- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium (róża pustyni) cz.6
Mimo że nie pytany napiszę, jak osobiście postępuję z włóknem o które pytasz:
Napisz do mnie na pv z jakiej firmy pochodzi ta kostka i gdzie zakupiłaś.
- jeżeli masz kostkę włókna kokosowego przeznaczoną do uprawy roślin, powinna być odsolona przez producenta. Ja używałem tych do uprawy roślin, jak również tych do terrarium - nie zaobserwowałem różnicy we wzroście zarówno siewek, sadzonek, jak również większych roślin w zależności w jakim włóknie rosną. Zalewam, przeważnie całą kostkę wrzącą wodą. Przed zalaniem dzielę kostkę na mniejsze kawałki, ale nie jest to konieczne. Pod wpływem wody włókno pęcznieje i "rośnie" jego objętość. Do zalania używam m/w 2 - 3 razy więcej wody niż jest zalecane. Gdy całe włókno w kostce spęcznieje, kostka całkowicie rozpadnie się, pozostawiam do wystygnięcia, odciskam i wyprażam w worku do pieczenia mięs w piekarniku około 1,5 - 2 godz w temperaturze 180 - 200 st C. Po wystygnięciu i kilkudniowym leżakowaniu z tak przygotowanego włókna przygotowuję - sporządzam podłoże do sadzenia roślin. Podobnie postępuję ze sprasowanymi w kostkę chipsami kokosowymi. Wyprażam włókno kokosowe, a w zasadzie dokonuję jego parowania, żeby zniszczyć ewentualne "robale" , ich formy przetrwalnikowe, jaja, "drobnoustroje" i zarodniki grzybów, które mogą się znajdować we włóknie. Tą czynność każdy musi osobiście rozważyć czy jest konieczna.I czy płuczesz takie włókno przed użyciem? (mam zakupioną kostkę prostokątną, firmy na "C", na 6-7 litrów, nic nie piszą o płukaniu)
Napisz do mnie na pv z jakiej firmy pochodzi ta kostka i gdzie zakupiłaś.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium (róża pustyni) cz.6
- Nie ma takiej "recepty".To niech ktoś mi doradzi najlepsze podłoże dla tych roślin.
Nie ma żadnej gwarancji, że Twoje rośliny będą dobrze tolerowały i rosły w podłożu takim jak ja używam czy Jerzy, ponieważ uzależnione jest to od wielu innych czynników. Podobnie moje rośliny nie wiem jakby tolerowały podłoże w którym uprawia swoje Adenium Jerzy, gdyż On jest w stanie zagwarantować swoim roślinom, dużo lepsze warunki egzystencji - tz większą ilość naturalnego światła latem i bardziej optymalne warunki podczas zimy.
Już kiedyś na Forum podawałem w jakim podłożu ja uprawiam moje Adenium, jeszcze raz przytoczę skład mojego podłoża, ale zaznaczam są to tylko ogólne założenia składu i takie podłoże odpowiada moim roslinom:
Ziemia - części organiczne:
3 cz. Humowit
1 cz. nawóz bydlęcy
7 cz. włókno kokosowe + chipsy kokosowe
2 cz. glina
Razem: 13 cz.
Skład podłoża:
12 cz. Ziemia
4 cz. keramzyt (1-4 mm)
7 cz. kramzyt (4-6 mm)
6 cz. prelit
3 cz. Antuka
2 cz. piach kwarcowy
5 cz. żwirek (1-2 mm)
2 cz. żwirek (2-3 mm)
5 cz. żwirek (2?4 mm)
4 cz. wermikulit (1 cz. 1-2 mm, 3 cz. 2-6 mm)
Razem: 50 cz.
To są ogólne "ramy" mojego podłoża, których staram się przestrzegać, chociaż mogą być pewne modyfikacje w przypadku braku któregoś ze składników.
- podstawowa zasada, której musisz się trzymać przy sporządzaniu podłoża dla Twoich roślin Adenium: - podłoże ma być luźne, żeby korzenie mogły łatwo przerastać podłoże, swobodnie oddychać, po podlaniu szybko napoić roślinę, a po napojeniu rośliny, podłoże ma szybko przesychać żeby korzenie nie zagniwały.
Zapewne Jerzy również poda w jakim podłożu uprawia swoje rośliny, a Ty musisz dostosować skład swojego w zależności do jakich składników masz dostęp, musisz się tylko trzymać zasady, którą "wyróżniłem" podkreśleniem.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Adenium (róża pustyni) cz.6
ja Ci doradzę cos innegomart1nez pisze:To niech ktoś mi doradzi najlepsze podłoże dla tych roślin. Jerzyk Akwelan ?

w każdej z 6 części wątku o Adenium wpisz w szukaczkę (z prawej strony lekko z góry) słowo "podłoże" - znajdzie Ci mnóstwo ciekawych postów na ten temat, bo rzeczywiście Mieczysław ma rację - u każdego co innego i - co najlepsze - każdemu się sprawdza!

- Jerzyk
- 200p
- Posty: 486
- Od: 29 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Adenium (róża pustyni) cz.6
Ogólne podłoże Mieczysława jest prawie takie same jakie ja przygotowuję. Moje podłoże przygotowane wczoraj ma trochę więcej wermikulitu, zamiast żwirku dodaję więcej seramisu bo on bardzo dobrze napowietrza korzenie i wchłania dużo wody, dodaję również niedużą ilość mączki krewetkowej, która zawiera chitozan. Dla młodych roślin wskazane jest dodać do podłoża mikoryzę ogólnego stosowania.
Na str. 25 forum opisywałem adenium arabicum "Black Giant", któremu uciąłem korzenie i pokazywałem jak roślina reagowała, jak rosła, jak wytwarzała system korzeniowy i tworzyła swój pokrój.
Miał to być sposób na wykonanie formy bonsai wraz z utworzeniem efektownego, nawierzchniowego systemu korzeniowego, który sprawdził się praktycznie i roślina ma już gotowy krótki, kompaktowy, dość gruby kaudeks, niewysoki pokrój z krótkimi gałązkami i grube, długie korzenie. Pozostało dalsze formowanie i "tuczenie" młodych, nowych korzeni. Najważniejsze, że drzewko wyrosło tak jak opisywał tajski ogrodnik.
Drzewko wyjęte z doniczki, korzenie przerosły drenaż na wylot.

Korzenie wyrosły symetrycznie, ładnie się przytuczyły nie muszę nic "doklejać".
Gałązki są trzykrotnie cieńsze od korzeni ale mają za to gęsty pokrój.

Drzewko powiesiłem wczoraj w kuchni i będzie tak wisieć do niedzieli, aby korzenie zmiękły i wtedy będzie można je ładnie ułożyć w doniczce.
Jutro pokażę jak wygląda drzewko po posadzeniu.

Na str. 25 forum opisywałem adenium arabicum "Black Giant", któremu uciąłem korzenie i pokazywałem jak roślina reagowała, jak rosła, jak wytwarzała system korzeniowy i tworzyła swój pokrój.
Miał to być sposób na wykonanie formy bonsai wraz z utworzeniem efektownego, nawierzchniowego systemu korzeniowego, który sprawdził się praktycznie i roślina ma już gotowy krótki, kompaktowy, dość gruby kaudeks, niewysoki pokrój z krótkimi gałązkami i grube, długie korzenie. Pozostało dalsze formowanie i "tuczenie" młodych, nowych korzeni. Najważniejsze, że drzewko wyrosło tak jak opisywał tajski ogrodnik.
Drzewko wyjęte z doniczki, korzenie przerosły drenaż na wylot.

Korzenie wyrosły symetrycznie, ładnie się przytuczyły nie muszę nic "doklejać".

Gałązki są trzykrotnie cieńsze od korzeni ale mają za to gęsty pokrój.

Drzewko powiesiłem wczoraj w kuchni i będzie tak wisieć do niedzieli, aby korzenie zmiękły i wtedy będzie można je ładnie ułożyć w doniczce.
Jutro pokażę jak wygląda drzewko po posadzeniu.

?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Jerzy
-
- 100p
- Posty: 129
- Od: 6 kwie 2013, o 21:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Adenium (róża pustyni) cz.6
Może Jerzy porobisz kilka fotek jak wyginasz te korzonki i opiszesz bardziej co i jak robić 

Natura naszym najlepszym nauczycielem
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium (róża pustyni) cz.6
- również w podłożu w które będę tej wiosny przesadzał Adenium, zmniejszę ilość żwirków (są "zimne") a w zamian dodam lawę i pumex o różnej granulacji.zamiast żwirku dodaję więcej seramisu bo on bardzo dobrze napowietrza korzenie
- bardzo ładna forma korzeni, których górna część, wyrastająca z kaudexu, stanowi jakby jego "rozgałęzione przedłużenie". Drobne korzenie wyrastają z dolnych ich części - super widok.Korzenie wyrosły symetrycznie, ładnie się przytuczyły nie muszę nic "doklejać".
![]()
Widzę Jerzy, że u Ciebie już pełnia wiosennych prac "polowych" -


Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Adenium (róża pustyni) cz.6


Jerzy, Twój ogród (jaką konkretnie zajmuje powierzchnię?) jest zbudowany zgodnie z kanonami budowy ogrodów japońskich, czy znajdują w nim zastosowanie tylko niektóre elementy?
Bo czegoś mi brakuje, albo zdjęcia nie pokazują wszystkiego?

Jak by nie było - jest przepiękny! i widać w nim ogrom pracy i serca - gratuluję!

i jeszcze w temacie - obejrzałam uważnie zdjęcia na Twojej stronie, kilka z Twoich adenium spodobały mi się strasznie, na tyle, że mogłabym je nawet kupić, pomimo tego, że to ktoś wyhodował, a nie ja


Ale co innego miałam napisać - Twoje roczne sadzonki mają około 25 centymetrów wysokości!!

Mieczysław, Ola, czy Wasze tez tak rosną??

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6
Lucynko!
Ja po tym co pokazał Jerzy poddaje się
Nie jestem w stanie choć w połowie osiągnąć takich efektów u swoich roślin.
Adenium Arabicum,które pokazał Jerzy wyglądają tak pięknie jak te hodowane w Tajlandii!
Gratuluję i szczerze (niezawistnie!) zazdroszczę!
Ja po tym co pokazał Jerzy poddaje się

Nie jestem w stanie choć w połowie osiągnąć takich efektów u swoich roślin.
Adenium Arabicum,które pokazał Jerzy wyglądają tak pięknie jak te hodowane w Tajlandii!
Gratuluję i szczerze (niezawistnie!) zazdroszczę!
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium (róża pustyni) cz.6
Lucynko - ja nie mam sadzonek rocznych, ale moje roczne nie były małe, ale zapewne nie dorastały do 25 cm, najwyżej do 15 cm - muszę sprawdzić - dam znać. My, potocznie mówiąc "parapeciarze", nie możemy porównywać swoich roślin z roślinami Jerzego, który ma możliwość do stworzenia dla uprawianych roślin, mogę chyba tak napisać "luksusowych" w porównaniu z naszymi parapetowymi, warunków do ich wzrostu. Inaczej rosną sadzonki na parapecie, balkonie, a inaczej w szklarni czy w tunelu foliowym - gdzie rośliny "kąpią" się od wiosny do jesieni w życiodajnym słońcu. Z drugiej strony jest to bardzo pożądana - pozytywna "rywalizacja" w doścignięciu - osiągnięciu najładniejszych roślin, na miarę warunków jakie możemy roślinom zaoferować.
I jeszcze jedno, cztery lata temu, na Forum wątek o adenium nie "żył" (może nie pamiętam dokładnie), tak intensywnie jak obecnie - jakiś "ślad" po nas na Forum zostanie
.
Tak jak napisałem, pozytywna rywalizacja zaskutkuje rozpropagowaniem tych egzotycznych roślin i może przyczyni się do zwiększenia osób, które uwierzą, że są w stanie od nasionka wyhodować sobie piękne rośliny, a osobiste osiągnięcia bardzo się liczą i "rozpierają pierś", gotową przyjąć medal
"zasługi" za osiągnięcia w uprawie roślina na "osobistym parapecie", tak jak mawiał Kargul do Pawlaka o "osobistym zięciu i jego siniaczeniu"
!
Aleksandro - nie wolno się poddawać, toż to nie wojna
w jasyr nikogo nie będziemy brać, chociaż ....
.
I jeszcze jedno, cztery lata temu, na Forum wątek o adenium nie "żył" (może nie pamiętam dokładnie), tak intensywnie jak obecnie - jakiś "ślad" po nas na Forum zostanie

Tak jak napisałem, pozytywna rywalizacja zaskutkuje rozpropagowaniem tych egzotycznych roślin i może przyczyni się do zwiększenia osób, które uwierzą, że są w stanie od nasionka wyhodować sobie piękne rośliny, a osobiste osiągnięcia bardzo się liczą i "rozpierają pierś", gotową przyjąć medal


Aleksandro - nie wolno się poddawać, toż to nie wojna


Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Adenium (róża pustyni) cz.6
Akwelan_2009 pisze: My, potocznie mówiąc "parapeciarze", nie możemy porównywać swoich roślin z roślinami Jerzego, który ma możliwość do stworzenia dla uprawianych roślin, mogę chyba tak napisać "luksusowych" w porównaniu z naszymi parapetowymi, warunków do ich wzrostu.
Święte słowa! Odwiedziłam jego stronę, co ja się tam napatrzyłam!!! (Jerzy, nie masz Ty teraz jakiegoś pypcia na języku?

qrczę! a wiesz, że tak o tym nie myślałam?Akwelan_2009 pisze:I jeszcze jedno, cztery lata temu, na Forum wątek o adenium nie "żył" (może nie pamiętam dokładnie), tak intensywnie jak obecnie - jakiś "ślad" po nas na Forum zostanie.

i to prawda!Akwelan_2009 pisze:Aleksandro - nie wolno się poddawać, toż to nie wojna![]()

Ja tam nie zamierzam popadać w kompleksy. Zresztą - dopóki moje roślinki są zdrowe, to pozwalam im żyć tak, jak chcą - rosną sobie w swoim tempie, krzaczą się jak chcą, moje ingerencje są stosunkowo niewielkie, po prostu się nimi cieszę
