Na zachód od Wisły II

[zwkwiat]

Ola, współczuję cierpienia, wiem co to jest bo mam w rodzinie osobę cierpiącą z tego powodu, jedyny ratunek to operacja, ale ryzyko duże. Musisz kogoś zaprosić do pomocy.
W ogrodzie i tak nie będziemy mieli wszystkiego. Olu u mnie frezje kwitły dość obficie, koniecznie trzymaj je w opakowaniu papierowym bezpośrednio na kaloryferze całą zimę, nawet jak temperatura sięga ponad 50*C, afrykańskie słońce oparte na ziemi rozgrzewa ją chyba jeszcze więcej.
Życzę lepszego samopoczucia.

[Bufo-bufo]

Zosiu dziękuję także za to że wspomniałaś o kimś bliskim z rodziny. Zima to chyba trudny czas trzeba uważać aby nie przewiało lub nie wychłodziło tej części. Mi zeszłej zimy zdarzyło się że nie mogłam się wyprostować (byłam zgięta wpół przez dłuższy czas). Niestety z roku na rok jest coraz gorzej dlatego chciałabym mieć ogród bezobsługowy, ale ciekawy i taki który mi się podoba.

[jarzebinka82]

Hejka Olu ! Z frezjami nigdy nie próbowałam, hm ... . Widzę, że zamierzenia co do ogrodu mamy podobne, oczekiwania, ja również z racji stanu zdrowia: ładny, bezobsługowy, ciekawy Z pewnością nam się uda cel osiągnąć ;). Pozdrawiam!

[Bufo-bufo]

Kasiu No nie jest to łatwe, ale chyba możliwe. Nawet byliny są łatwe w uprawie, ale dopiero gdy się rozrosną, mam trochę smagliczki skalnej która nie przepuszcza chwatów. Podobnie jest z liliowcami. Wyrośnięta lawenda też nie daje się sezonowym chwaścikom. Na pewno ważne jest ściółkowanie młodych lub pojedynczo rosnących roślin. No i raczej wskazana ograniczona liczba kwiatów (poza cebulowymi) na rzecz krzewów.

Bazie w listopadzie? Owoce na berberysie to zwyczajna rzecz o tej porze.


Tamaryszek i proso, które na jesieni zyskało nowe barwy.


m. striktus/zebrinus ma wyprostowany, spłaszczony pokrój


Malepatus całkiem stracił kolor, ma wysokie kłosy.


Giganteus ma chyba najładniejszy pokrój.

[megi1402]

Ja też w przyszłości będę dążyła do stworzenia ogrodu (prawie)bezobsługowego, kręgosłup i stawy coraz bardziej dokuczają, a z biegiem czasu lepiej przecież nie będzie.
Ciekawa jestem, ile owoców będzie na czarnej porzeczce na pniu, niedawno posadziłam również u siebie jeden krzaczek. Z agrestu na patyku jestem bardzo zadowolona, drugi sezon u mnie i aż się uginał pod ciężarem owoców. Jakie maliny posadziłaś Olu? We wrześniu przywiozłam z Polski kilka sadzonek odmiany Polana, owocuje na jednorocznych pędach, próbowałam owoce, bardzo smaczne.

[Bufo-bufo]

Gosiu czarna porzeczka późno wchodzi w owocowanie, myślę że na pełne trzeba poczekać kilka lat. Mam dwie różne (nie wiem jakie odmiany). Oczywiście wszystko zależy od materiału roślinnego, jak na oko mają 2 lata. Agrestu piennego jeszcze na początku sezonu miałam 3 w pełni wykształcone krzewy, jeden zniszczyły mi szkodniki typu misecznik - totalnie mnie zaskoczyły, rozpoznałam je gdy było za późno, a na drugi spadła drabina. Tej jesieni posadziłam dwa nowe (też białe), znowu kilka lat poczekam, ale ciąć będę chyba mocniej niż poprzednio, zwłaszcza te pierwsze pędy. Maliny mam z wymiany: z forum (od Judyty) chyba polana i poranna rosa oraz jedną od Ewy-Drewutni, która już nawet owocowała niedawno więc to też polana. No niestety jeśli chodzi o kłopoty ze szkieletem to zdaje się że poprawa jest mało prawdopodobna, zwłaszcza gdy jest już się bardziej dorosłym człowiekiem. Dlatego trzeba bardzo się oszczędzać jeśli to możliwe.

Coś kwitnącego i kolorowego czyli dzisiejsze zdjęcia:

Hyzop


Ogórecznik


Spore pąki kwiatowe ma ciemiernik


Kolorowy perukowiec


i tawuła wielkolistna

[alinaK]

Olu wpadłam z rewizytą , bo twojego ogrodu nie znałam . Piękne rośliny u ciebie znalazłam , ale mało pokazujesz ogólnego widoku ogrodu . na ostatnich fotkach jednak się poprawiłaś i widzę jak piękną przestrzeń masz u siebie . zachwyciła mnie świecznica . kupiłam ją w tym roku , ale marnie to widzę . słabo się rozrasta .ile lat ma twój okaz ?. podoba mi się taki rodzaj ogrodu . wprawdzie lubię patrzeć na równiutkie rabatki , ale kocham naturalne wtopienie roślin w krajobraz . pozdrawiam

[Ignis05]

Olu, kiedyś też wysiałam sobie nasionka ogórecznika i od tamtej pory ciągle gdzieś mi wschodzi.
Różę możesz teraz sobie przesadzić, póki jeszcze ziemia nia zamarznie.

[Bufo-bufo]

Niepodległość to piękne słowo

Krysiu dziękuję za radę Ogórecznik ma wyjątkowy błękitny kwiat z ostrogą, uwielbiają go pszczoły, a olejek z jego nasion okazał się dla mnie strzałem w dziesiątkę (czerwona skóra na tle chorobowym).

Alinko świecznicę mam niewiele lat, ale przyszła do mnie już jako okazały egzemplarz. W moim wątku pojawiają się ogólne widoki, ale nie za często gdyż rośliny młode z dala by zniknęły z pola widzenia. Ja lubię urozmaicone rabatki i podobnie jak Ty wtopione w otaczający krajobraz, do tego nie równą, najlepiej pagórkowatą powierzchnię.

Jałowce pospolite Arnold i Suesica, z tylu Suesica Aurea

i tu ale z dala z jałowcem nn


Kulisty żywotniczek Danica


Wojtek (na rabacie w tle sporo się zmieniło, niektóre byliny stąd poszły pod płot, a przybyły róże, floksy i rozchodniki).


Rozplenica Hameln - Alina poznajesz? Od Ciebie.


Śnieguliczka


Krzewuszka


Ostatni kwiat na krzewuszce


Horstmann


Jeżówka

[Kochammmkwiaty]

Witaj Olu, jeżówka Ci jeszcze przetrwała ? moje już zasuszone
Piękna roślinność, krzewuszka widzę podobna odmiana jak moja uwielbiam te krzewy,
I flaga obowiązkowo ja niestety nadal nie mam wstyd...

[Bufo-bufo]

Agnieszko najbardziej zaskoczyła mnie w tym roku moja imienniczka o bordowo-zielonych liściach. Sadziłam ją chyba w zeszłym roku, jakoś tak się zdarzyło że wyłamane zostały jej wszystkie pędy , a ona odrosła i jest bardziej bujna niż poprzednio. Wynikałoby z tego że te krzewy lubią wycinanie pędów. Ja szczególnie usuwałam starsze pędy gdy krzewy były młode, potem zaprzestałam bo chciałam żeby podrosły wysoko. Ta ze zdjęcia to albo Bristol Ruby albo Eva Rathke..ta bez kwiatów ma różowe i białe kwiatostany (chyba Candida). Mam jeszcze Follis Purpureus, no i miałam variegata, ale wymarzła. A tak poza krzewuszki, kalina, perukowiec, pięciornik i berberys to były moje pierwsze krzewy, z których jestem do tej pory zadowolona.
Flagę raczej można w tym okresie spotkać w sklepie, a w takim dla kibica to chyba cały rok Zastanawiałam się czy jeżówka zdąży zakwitnąć przed przymrozkami, no i udało się.

[drewutnia]

Ogród łatwy w uprawie też jestem za taką opcją
Jeżówka uparta a u mnie cały czas żółte irysy

[Bufo-bufo]

U mnie po irysach pozostały skręcone suchawe liście. Ewa czarodziejko

[Bufo-bufo]

[Bufo-bufo]

No i stało się, spadł śnieg, ale ładny wielko-płatkowy