Adenium (róża pustyni) cz.5

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
jang
500p
500p
Posty: 729
Od: 11 paź 2012, o 10:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Dark_Reaver pisze:Jak to wypalać? 150*C na 10 min (gdzie tu takie coś przeczytałem)
Ja rozgrzewam piekarnik do 150 i wkładam na 20 do 30 min, zależy jak b.mokra jest ziemia.
Dark_Reaver pisze:Edit:
Jednak mam torf kwaśny... pH 4,5 nada się to?
Jasne, że się nada ale dla mięsożerców :roll: i to pod warunkiem, że jest to torf a nie substrat torfowy....
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

jang pisze:piekarnik do 150 i wkładam na 20 do 30 min, zależy jak b.mokra jest ziemia.
A ja zrobiłam to inaczej: postawiłam na gazie starą blachę do pieczenia ciasta i 'smażyłam' ziemię jakiś czas.
Nie polecam, jeżeli ktoś nie ma dobrej wentylacji, albo nie może pootwierać okien, bo śmierdzi bagnem.
Zresztą, nawet do piekarnika (patent Mieczysława, nie mój) tez warto taka ziemię włożyć do rękawa do pieczenia.
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
jang
500p
500p
Posty: 729
Od: 11 paź 2012, o 10:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

onectica pisze:A ja zrobiłam to inaczej: postawiłam na gazie starą blachę do pieczenia ciasta i 'smażyłam' ziemię jakiś czas.
Nie polecam, jeżeli ktoś nie ma dobrej wentylacji, albo nie może pootwierać okien, bo śmierdzi bagnem.
Lucy, śmierdziało bo Ty ją nie smażyłaś tylko przypalałaś :wink: Ziemia nie może być sucha i stać bezpośrednio na źródle ciepła (na palniku gazowym, elektrycznym) Tak, torf się pali... (a właściwie tli) Jeśli włożysz na godzinę do piekarnika bez rękawa to wyjmiesz tylko popiół a smród... Dlatego ja najpierw rozgrzewam piekarnik a później wkładam mieszankę, im bardziej mokra (nie trafiłem jeszcze na suchą ziemię w sklepowym worku) tym dłużej jest w smażalni :wink: ale nie dłużej niż 30min. Po dłuższym niż 30 min. pobycie ziemi w piekarniku woda mogłaby już całkowicie odparowac i wtedy zaczyna się torf palić no i smrodek... nikomu nie polecam tego zapachu... Chcesz wierz, nie chcesz nie wierz ale już mi się zdarzyło godzinę po "smażeniu" ziemi piec w tym samym piekarniku chleb i nie cuchnął bagnem...
Mnie nic do tego jak, kto i co robi ale w/g mnie smażenie ziemi przez godzinę w 200 st. i w rękawie to jest czysta strata czasu i przedwszystkim pieniędzy (rękaw, prąd). Przy 150 st. nie ma prawa przeżyć żaden robal ani też żadne nasionko... Jest tylko sporo pary o lekkim zapachu torfu ale jak już pisałem wcześniej każdy robi jak chce i to nie mój problem.

EDIT:
Byłbym zapomniał, "kuwetki" metalowe w których prażę swoje mieszanki mają wysokość 3cm i nigdy nie robię żadnej "górki" , mieszanki jest też co najwyżej te 3 cm. Robię tak od kilkunastu lat, dla wszystkich moich roślinek i nigdy nie trafili mi się nieproszeni goście...
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

onectica pisze:/ ... / warto taka ziemię włożyć do rękawa do pieczenia.
- polecam taki sposób pozbywania się zarodników grzybów, bakterii, jaj owadów i innych "niechcianych gości" z podłoża. Rękaw zamykamy z obu stron: z jednej na "maxa" z drugiej - niezbyt szczelnie, żeby powstająca podczas prażenia para wodna nie rozerwała worka. Z jednej strony niezbyt szczelnie skręcamy końcówkę worka - przez małą nieszczelność podgrzana i pod ciśnieniem para i tak znajdzie sobie ujście. Po takim zabiegu podłoże jest "sterylne" - minimum innych zapachów w pomieszczeniu w którym tak przygotowujemy podłoże.
jang pisze:piekarnik do 150 i wkładam na 20 do 30 min, zależy jak b.mokra jest ziemia.
- wydaje się, że 20 - 30 minut to zbyt krótki czas, żeby całe podłoże w piekarniku "złapało" temperaturę 150 st C. Do wysiewu nasion Adenium prażyłem włókno kokosowe w temperaturze 200 st C przez 1 - 1,5 godziny w zależności od ilości włókna w rękawie. Jeżeli włókno było mało wilgotne polewałem wodą w rękawie i dopiero wyprażałem - gorąca para wodna szybko eliminuje i "wyprasza" niepożądanych "gości" z podłoża. W tak przygotowane podłoże wysiewałem nasiona Adenium i nie miałem żadnych "infekcji" grzybowych czy "ataku" innych nieproszonych i niespodziewanych gości.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

jang pisze:Lucy, śmierdziało bo Ty ją nie smażyłaś tylko przypalałaś :wink:
Ha! żebym to ja taka mądra była! Ale widzisz, kobieta pomysły miewa przeróżne :wink:

A to wszystko dlatego, że bałam się zasmrodzić piekarnik.
Grunt, że chociaż skuteczne było - robaczki wybite, piekarnik nie zasmrodzony, a że potem wietrzenia na tydzień... :D
Następnym razem wypróbuję coś innego ;)
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Dark_Reaver
50p
50p
Posty: 66
Od: 31 paź 2011, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Kupiłem wszystko co było trzeba. Na razie po jednym nasionku z każdego rodzaju wymoczyłem i wsadziłem do szklarenki improwizowanej. Ziemi nie piekłem, nie robiłem nic dziwnego z nią, aby dodałem perlitu. Kupowałem ją kilka razy do kaktusów i nigdy nic w niej nie było złego. Ale jutro to może i tak zrobię i wysieje resztę nasion. Na razie te 4 leżą na kaloryferze i troszkę się podgrzewają :)
Awatar użytkownika
jang
500p
500p
Posty: 729
Od: 11 paź 2012, o 10:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Dark_Reaver pisze:Na razie te 4 leżą na kaloryferze i troszkę się podgrzewają :)
Tylko ich nie ugotuj ;:oj
W środę lub czwartek czekamy na zdjęcia jak wyłażą sobie z łupinek :wit
Dark_Reaver
50p
50p
Posty: 66
Od: 31 paź 2011, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Spokojnie, nie ugotuje ;) Chciałem rozgrzać towarzystwo. Ziemia była jeszcze chłodna jak je wsadzałem. Wrzuciłem jeszcze po jednym nasionku do wody i jutro rano je wsadzę do reszty. Niech się dzieje wola nieba :D Na początek wziąłem najmniejsze nasionka, teraz największe. Średnie zostają jako zapas w razie niepowodzenia i ewentualne rozdanie. Po co mi 12 takich roślinek... Gdzie to upcham :D
Awatar użytkownika
jang
500p
500p
Posty: 729
Od: 11 paź 2012, o 10:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Dark_Reaver pisze:Ziemia była jeszcze chłodna jak je wsadzałem.
Przykryłeś towarzystwo czymś ? jakąś kołderką ? :roll:
Dark_Reaver pisze:Po co mi 12 takich roślinek...
Wiesz adenium, zresztą nie tylko ono, ma to do siebie, że każde inne...
Dark_Reaver pisze:Gdzie to upcham :D
Naciągniesz trochę parapet i .... i już :wink:
Dark_Reaver
50p
50p
Posty: 66
Od: 31 paź 2011, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

http://i.imgur.com/xftLDpa.jpg

Tak wygląda ich domek. Kupione były w tym jakieś drożdżówki :D

http://i.imgur.com/YuDIloz.jpg

A tutaj moczące się nasionka.
12 sztuk i każde inne hmmm. Nie wątpię :) Zobaczę jednak najpierw co będzie z tych 8. Zastanawiam się też nad wysianiem gratisa który znalazłem w kopercie. Tulipanowiec Amerykański, nie wiem po co i na co, ale jest. Pewnie i tak pójdzie do kolegi taty bo ma pasiekę :D
kanapl
200p
200p
Posty: 447
Od: 24 lut 2013, o 19:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Tulipanowiec to wielkie drzewo,nie mam, ale rośnie w Kluczkowicach przy internacie. Jak wykiełkuje to daj znać , zamówię sobie tez tego tulipanowca :uszy
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=64054 Zapraszam serdecznie wszystkich.....
Dark_Reaver
50p
50p
Posty: 66
Od: 31 paź 2011, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Oj bardzo duże... ale z czystej ciekawości jedno nasionko wsadziłem do wody :) Żywotność piszę, ze jest na poziomie 98% więc musi żyć :D

Nasionka tym razem powiększyły się dużo bardziej :o Po tamtych nie było tak widać tego. Myślę, że zanim pójdę spać (23-24) wsadzę je do szklarenki już. Teraz pytanie techniczne, uprawę w takim czymś trzeba wietrzyć. Mogę tam zrobić wentylacje czy lepiej nie doprowadzać do ciągłej wymiany powietrza i uciekania wilgoci w jakikolwiek sposób?
Awatar użytkownika
Norbitka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2081
Od: 7 lip 2012, o 14:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

kanapl z lubelskiego jesteś?
kanapl
200p
200p
Posty: 447
Od: 24 lut 2013, o 19:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Norbitka pisze:kanapl z lubelskiego jesteś?
Jestem,jestem ......już przeszło 30 lat mieszkam na LubelszczyźnieObrazek
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=64054 Zapraszam serdecznie wszystkich.....
Dark_Reaver
50p
50p
Posty: 66
Od: 31 paź 2011, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Coś zaczęło rosnąc w mojej szklarence... było wysokie i czerwone... lekko wkurzony postanowiłem zrobić temu zdjęcie żeby lepiej się przyjrzeć i...
Obrazek
Kto znajdzie o co chodzi? :) Dopiero po 5 minutach patrzenia na fote to znalazłem xD

Obrazek
Tutaj znowu widać jegomościa pierwszego. Pokazał się niestety po mojej interwencji... zahaczyłem go skórką na palcu i nasionko wyszło z ziemi. Łupinka zeszła bez problemu i ku mojemu szczęściu nie było tam pierwszych listków. Była pusta. Wsadziłem z powrotem do ziemi i mam nadzieje, że nic mu nie będzie. Swoją drogą chyba nie widziałem tu jeszcze zdjęć młodszych roślinek :D
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”