Ja swojego grubosza trzymam w pokoju, jakieś pół metra od okna. Ostatni raz podlałem bodajże w drugiej połowie października. Do tej pory nie był podlewany. Nie rośnie ale też nie wygląda jak zdechlak. Ot stanął w miejscu.
Setha, marszczenie się jest normalne w przypadku kaktusów. U gruboszy chyba tez choć w sumie mój się nie marszczy.
Majorek pisze:podlewamy może 2-3 razy na zimę i to dawkami naprawdę malutkimi, 3 łyżeczki do herbaty.
A czy tak mała dawka wody coś da czy tylko zwilży wierzchnią warstwę (mając na uwadze podłoże słabo przepuszczalne)

. Mój co prawda siedzi w mineralno-próchniczym (pół na pół) więc teoretycznie jakaś część wody dotarłaby do połowy głębokości doniczki. Trzymam tez epifila i dawkuje im wodę raz na miesiąc, ale nie łyżeczkę czy dwie tylko tak aby zwilżyć podłoże by włośniki dotrzymały do wiosny. Nadmiar wody przeleci przez otwory w dnie a substrat wyschnie po tygodniu.