Oczarowana-nolina cz2

[nolina]

Magda ja ich nie podleję tylko zacznę zraszać.
O tym podlewaniu pisał Artur,ja Chamacereusa i Echinocereus rigidissimus var. rubrispinus też tak w tym sezonie potraktuję jak pisał Artur.
Nie chcą skubańce kwitnąć .Zobaczymy co z tego będzie .Resztę zroszę już teraz.

[Martada]

Marta to jest Gymnocalycium damsii var. tucavocense "RED FORM)

Ma super kolorek

Ano właśnie, jak jest z tym podawaniem wody i kwitnieniami? W ubiegłym sezonie swoim kapnęłam szybko, to ubogo kwitły. Nie pamiętam kto, Artur, a może Tomek, pisali, że roślin nie podlewać do wytworzenia pąków, ponieważ zamiast je tworzyć, pójdą we wzrost. Moje od miesiąca bez zimowania, w temp 22*C, na sucho. Pąków niewiele (zwalam na brak słońca). No i się zastanawiam: prysnąć im czy jeszcze nie..

Ale chyba to zależy od tego co ma nam kwitnąć.
U mnie dla mamilarek to bez znaczenia ale echinecereusy niektóre to mnie za zbytni pośpiech z konewką pokarały
i kwiatka nie zobaczyłam.

Pocieszam się, że chociaż kopa na wzrost dostały

[mCm86]

To z tym zraszaniem/podlewaniem to trochę mnie teraz zmartwiłyście... Ja swoje kaktusy zraszałem pierwszy raz w połowie marca i niektóre trochę podlałem. Wczoraj drugie zraszanie gorącą wodą i niedługo planuję lekkie podlanie z odżywką bogatą w azot żeby pobudzić rośliny do wzrostu. Pąków widać niewiele. Na rodzaju Gymnocalycium w ogóle... Ciekawy jestem teraz czy mnie uraczą jakimiś kwiatami czy przez podlewanie jednak nie będzie im się chciało. G. damsii var. tucavocense miało aż jeden pąk jeszcze z zeszłego sezonu ale w wyniku podlania w połowie marca i braku słońca zasuszyło.

[leszek2]

Mateusz,raczej zrezygnuj z nawozu azotowego a raczej nawóz na pomidory,to i będą lepiej kwitnąć twoje kaktusy i myślę,
że za szybko podlewałeś,raczej zraszać,tak się pobudza korzenie a druga sprawa dużo pisał na ten temat Tomek i Piotr

[sokolica]

A widzisz Mateusz, ja rok temu też szybko podlałam i gymno miało pąków może kilkanaście, głównie po jednym na roślinie. Teraz są na sucho i jest urodzaj (przynajmniej jeśli chodzi o ilości pąków na roślinę). Wierzę, że gdyby słońce dopisywało tak jak rok temu, byłoby więcej roślin zapączkowanych.

[hen_s]

Ładna armia na fotkach zbiorowych

Co do pąków to ja nie zraszam (nigdy, niczego) i nie podlewam kaktusów do maja. Zwykle kwitną mi w zasadzie wszystkie rośliny...

[Nadzieja]

Ładna zbioróweczka.
Ja swoje też po wyciągnięciu lekko zraszam. Podlewam dopiero w maju.

[nolina]

No właśnie ja też zraszam ...a może metoda Henia jest lepsza
...chyba tak ,bo u niego zawsze dużo kwiatów

[Artur89]

Coś w tym jest. Ja rok temu również wstrzymałem się z podlewaniem roślin do momentu pojawienia się pierwszych pąków. Niektóre rośliny dopiero po takim przesuszeniu zakwitły Można się jeszcze wspomóc nawozem do pomidorów w przypadku jakby przesuszenie nie przyniosło zadowalających efektów.

[mCm86]

Nie wszystkie rośliny były podlewane Podlałem trochę tylko te, które swoim stanem przesuszenia już budziły moje obawy Jedno gymno zasuszyłem całkowicie... Może z tym podlewaniem faktycznie wstrzymam się jeszcze a będę tylko zraszać co jakiś czas Te z pączkami wypada chyba trochę podlać czy je też suszyć do maja?

[hen_s]

Trzeba ocenić samemu bo Ty rośliny widzisz.
Swoją drogą jeszcze nie udało mi się nigdy przesuszyć pąków nie podlewając rośliny aż do maja.
Natomiast podlewając przekształcić je w odrosty dużo razy...

[Myszoskoczek]

Kolejna piękna zbiorówka! Brawo!

A co do podlewania i zraszania - nie wiem, czy powinnam zraszać jeżeli kaktusy stoją w chłodnym miejscu. Nie zaszkodzi im?

[Rejden]

A co do podlewania i zraszania - nie wiem, czy powinnam zraszać jeżeli kaktusy stoją w chłodnym miejscu. Nie zaszkodzi im?

Zaszkodzi, grzyby tylko czekają na takie warunki.
Rośliny w chłodzie wolno wysychają więc są na nie narażone.

[Myszoskoczek]

Tak myślałam

[nolina]

Kolejne na parapecie