
Jak w sobotę z rana zaczął śnieg już mocniej padać, tak cały dzień i noc padało. Jak rano M. pokazał mi przez okno, co na ogrodzie dzieje się z drzewkami, to w 5 sekund byłam ubrana i otrząsałam bidulki ze śniegu. Wierzba hakuro, praktycznie cała leżała na ziemi. Aż pień jej się wygiął pod ciężarem śniegu


Co do Twojego pomysłu..to jednak przyznaje rację...drugi cyprys musi się zmieścić

Dorotko,dziękuję


Madziu, no niestety...zaskoczył nas ten śnieg... cóż poradzić...

Aniu, pogoda strasznie miesza nam ostatnio. No cóż...lata już nie będzie



A to rozkwitnięty bukiet

