Pod Jesionem

[magda_sl]

Ja zanim zacznę uczyć się wstawiać zdjęcia musze je jeszcze zrobić, bo wszystkie które miałam niestety mi się skasowały
Miałam właśnie zapytać co to za roślina w twoim avatarze bo ma śliczne kwiaty, szczerze mówiąc nie widziałam jej jeszcze
Jeszcze raz dziękuję za pomoc i za ciepłe słowa,z pewnością często będę do Ciebie zaglądać

[renzal]

Wszystko powolutku! Zapraszam cieplutko do siebie i wielu innych forumowiczów.
To zdjęcie roślinki, która miałam w zeszłym roku, ale ponieważ została na zimę w ogrodzie straciłam ją

[magda_sl]

Kurcze ale strata , szkoda że u nas zimy takie moźne. Fajnie by było uprawiać sobie rośliny w gruncie bez obawy, że w przyszłym roku juz się ich nie zobaczy a jaka wygoda by była-bez wykopywania, okrywania itp., itd... no nic pomarzyć można
A tymczasem uciekam, obowiązki wzywają

[kania]

Renatko, wpadłam do Ciebie, bo chciałam zobaczyć, jak wygląda 500 sadzonek, o których wspominałaś w wątku Ewy . Napracowałaś się z siewkami . A kotka, to masz prawdziwego cyrkowca .

[renzal]

Kasiu! Witaj! W tym roku będzie dużżżżżżżo zdjęć, bo postanowiłam zrobić pełną dokumentację.

A co do kotków....
Od chwili, gdy zawitała w naszym domu Kitka zrozumiałam, że wiele scen z filmów rysunkowych to realne sytuacje!
......
Kotek, który bierze rozbieg i zatacza krąg na ścianie do wysokości włącznika światła... bardzo proszę jest w miom domku.
Kotek, który uznaje, że to nie ładnie nie zamknąć drzwi do łazienki, wiec również z rozbiegu zamyka je z hukiem... jw.
Kotek, który poluje na moją córcie ...jw.
Kotek, który przynosi do domu żywe ptaszki i myszy, puszcza i pokazuje mojej córci coby łapała ... jw.
Kotek, który postanawia w pewnym momencie pić tylko jeden rodzaj wody butelkowanej i głośno to egzekwuje... jw.
Kotek, który chcąc wyjść na działkę np. o 3.20 w nocy i wie gdzie na mnie skoczyć cobym łaskawie wstała... jw.
Kotek, który sprawdziwszy że siewki są już przykryte pokrywką sprytnie ją zdejmuje ... jw.
Kotek, który jest z nami piąty rok i nadal mnie gryzie i drapie, ale jednocześnie domaga się spania pod moją kołdrą... jw.
Kotek, który czekała z porodem, aż wrócę z pracy i zamieszkał z kociakami w mojej szafie... jw.
Kotek, który obgryza szczypiorek i listki żonkili, bo to najlepsza zabawka... jw.
Kotek, który panicznie boi się wody, ale włazi systematycznie do kabiny prysznicowej kiedy ktoś jej używa ... jw.

Tak, człowiek nie wie jak mógł żyć wcześniej w ciszy, spokoju i porządku., bez ran kłutych i szarpanych...

Dziś na obiad chińszczyzna

[kania]

[maryla-56_56]

Ale rozbójnik.
Renatko on się już nie zmieni, taki jego czarny charakter.
Może córka go wytresuje, jak jej porządnie dokuczy.

[renzal]

Kasia! Śmiej się, śmiej sprawdzę gdzie mieszkasz i wyślę paczuszkę ... roślinki ...i Kicia w gratisie
Marylko! To na dodatek jest ,,koteczka" . Jej synuś Hrabia to takie ,,ciepłe kluch", atakuje tylko u weterynarza, a w domu to raczej wiecznie wystraszone futerko, które trzeba utulić do snu - dosłownie.
Złoszczę się na Kitkę, ale kocham ją bardzo i właśnie sama urwałam jej listek do zabawy...

[maryla-56_56]

Teraz to i ja

[renzal]

Marylko! Tobie to mogę ją dostarczyć osobiście jeszcze dziś! Pilnuj się!
Otwierasz drzwi, a tu kic Kiteczka po ścianie i myk do siewek, a pewnie i szczypiorek by się znalazł...

[maryla-56_56]

Ale ja się nie boję, mamy na działkach na dokarmianiu ok 11 kotów i kotek.
Na wsi jak jesteśmy to przychodzą zaraz dwa, i są też do wyjazdu na dokarmianiu.
Mają nawet otwór w stodole, żeby się schować przed deszczem.
Co mi tam jeden więcej. Firanki zdejmę.
Sprzątanie altany na działkach wiosną to pierwsza rzecz.
Mają wejście żeby zimą nie marzły. Niby nie brudzą, ale jakieś balety urządzają.
Jutro jedziemy je nakarmić, może nie zapomnę aparatu.

[renzal]

My takich na dokarmianie też mamy czasem dwa, czasem trzy, ale było i dużo więcej. Już obiecujemy, że nie będziemy sąsiadom zwierząt karmić, a tu pokazuje się maleństwo i H biegnie z miseczką na taras
Mamy też stałego rezydenta. Ogon jest po przejściach (ogona to już prawie nie ma, kuleje) i ten dzikusek tak się oswoił, że już do dom wskakuje. Tylko jak rozgrzebują moje zasiewy (w wiadomych celach), to moja miłość odrobinę przysycha..., ale mleczko i papu i tak daję.
Rób zdjęcia, ja chętnie zobaczę
Ja tez Ogonowi zrobie zdjęcie jak się tylko pokaże!

[renzal]

Wracając z Małą z badań podjechałam dziś znów do ogrodniczego tylko po przykrywki, których używam do rozsad i nasionka niecierpka. Nasionek niecierpka nie znalazłam, ale ... no tak znów kolejne zakupy:
pomidory:
- Perkoz
- Remiz
- Atol
- Betalux
Zadnego z nich nie miałam i spędziłam sporo czasu na wyszukiwaniu informacji na ich temat (ze średnim skutkiem )
Wysiejemy, zobaczymy.

ogórki:
- Tessa (gruntowy sałatkowy, znaczy ,,długi") zostanie wysiany w domu w sporej doniczce i wysadzony do tunelu jak tylko bedzie już ciepło

rzodkiewka:
- Carmen
- De dix-huit jours

kwiatki:
- Sasanka czerwona
- Lawenda francuska (nasionka juz w zamrażarce)
- Złocień ogrodowy
- Petunia ogrodowa
- Inkarwilla (letnia gloksynia)
- Bratek Wielkokwiatowy Gemmi
- Bratek Wielkokwiatowy Black King
- Ostróżka trwała x 2
- Petunia ogrodowa mieszaniec
- Orlik o kwiatach pełnych
- Dalia zmienna kołnierzykwa
- Dyptam Krzew Mojżesza
- Tytoń ozdobny

Ta.... ale o dyni i cukini zapomniałam

[mamafrania]

Mówisz ze chowasz zalupy roślinne przed rodziną?Przyjęłaś dobrą taktykę małych torebek z nasionkami więcej schowasz i łatwiej po kątach upchnąć Dynia i cukinia załapią się przy okazji nasępnej wizyty w ogrodniczym .Kotek jak się czyta , to śmieszny choć w realu zazdroszczę silnych nerwów.Ja nie mam kota,i może lepiej bo jak się nieraz smieję , pewnie fruwałby pod sufitem

[renzal]

Aniu!
Czasem ponoszą mnie na nie nerwy, ale to fajne stworzenia (z perspektywy tych pięciu lat nie jestem na 100% pewna, czy zamieszkała by u nas, ale jest i jej mały też). Czasem człowiek ma się do kogo przytulić.
Nasionka własnie liczyłam... i nie przyznam się ile mam (oczywiście nie tylko kupione w tym roku), ale pewnie nie jeden ogrodniczy pozazdrościłby mi asortymentu.
Bardzo lubię się dzielić i dużo roślin rozdaję, co sprawia mi przyjemność. Sporo dostałam i czasem jeszcze dostaję od innych i powiem szczerze, że w 95% pamiętam od kogo co. Nie musiały być to jakieś cuda, ale wystarczy, że Ktoś pomyślał o mnie.
Dla mnie ogród i rośliny to też terapia antystresowa, choć czasem mocno mnie stresuje, gdy nie mogę się obrobić.