Danusiu o dopieszczaniu nie było nawet mowy.Robiłam to co najważniejsze ale odkrywałam i przesadzałam,potem będę głaskać i dopieszczać

Zależy mi na zrobieniu oprysku miedzianem ,zanim rozwiną sie liście.
Moje lilie jeszcze nie wychodzą,dopiero wczoraj zdjęłam z nich liście i zebrałam nadmiar kompostu którym były przykryte .Podejrzewam że teraz dopiero poczują ciepło i wystawią noski.Powinny dobrze przezimować bo przykryłam je jak nigdy ,starannie.Kopczyki z kompostu,liście i na to gałązki sosnowe.
Jeszcze mam trochę pustych wiader z dziurkami po wypadniętych z ubiegłej zimy.Jak będę jechać do Ciechanowa to wstąpię w Płońsku do ogrodniczego ,w ubiegłym roku były tam bardzo ładne lilie.
Dobrze że Ci się przypomiało,ja w ubiegłym roku zapomiałam posadzić wiosną dalii .Posadziłam dopiero pod koniec lipca.

na dobre im to nie wyszło,ale jakoś przeżyły.
