Olusia-Olu,dalie przechowuję w piwnicy,a mieszkam w bloku.Po wykopaniu,lekko podsuszam i z bryłą ziemi wkładam do worka foliowego.Układam worki z daliami w skrzynkach w 1 warstwie.Worki nie są szczelnie zamkniete,powietrze dochodzi . W tym roku moje karpy były jędrne i zdrowe.....U mnie,ten sposób przechowyw. się sprawdził.
Barabella-Basiu,nie pamietam jaka to odmiana,mogę poszperać.....ale,to "cudo"na krzaku ma różne kwiaty,tzn.kolory są różnie rozłożone.
Korzo_m-Doroto,tak u P.Stasia.
Hutkow-Edwardzie,za piasek dziękuję,a grzybków "wygladam" i czekam na sygnał,że jest "wysyp"....
Gencjana-Adrianno,bardzo się cieszę,że podzielasz mój gust.Każda z tych dalii,może w przyszłym roku rosnąć w Twoim pięknym ogrodzie.Powiedz tylko........a osobiście przywiozę na wiosnę,adres znam.....
Dwie foty z "nawiedzenia" mojej działeczki,przez sympatyczną grupkę.....
Ja na nią choruję uż kilka lat i wciąż ten wirus jest coraz bardziej poważny. W ubiegłym roku posadziłam kilkadziesiąt odmian, i stwierdziłam, że nowe odmiany nie miały żadnych nowych przyrostów. Natomiast starsze (sprzed 2000r) z jednej rozety zrobiły się już 3-4. Popatrzyłam na twoją stopkę i zauwazyłam, iż jesteś z Legnicy, byłam tam na praktykach szkolnych, to było jeszcze za czasów lotniska wojskowego rosyjskiego. Matko ile to lat temu 
, napisać mi gdzie i kiedy mogę kupić takie pięęęęęęęęęękne dalie 
, no toż one są cudne cudne cudne, piękne, zachwycające 
, to od takich pięknych chciałabym zacząć 
