Długo Ciebie nie było, ale wróciłaś z pięknymi kwitnieniami Gloksynie odkryłam w tym roku i chyba się w nich zakochałam Zobaczę, czy uda mi się je przezimować.
OOOOO jak sie cieszę ,że do Ciebie zajrzałam, tak długo poszukiwałam nazwy kwiatów które pamiętam z rodzinnego domu a nie mogłam ich namierzyć...to były gloksynie ojjjj muszę je zdobyć,musze!!!:)))Piękne masz roślinki
Piękne kwitnienia u Ciebie Ewuniu Szkoda, że wielu nie mogłaś zobaczyc na żywo, ale pewnie to jeszcze nadrobisz.
Zauroczyły mnie Gloksynie. Już od jakiegos czasu chodzą mi po głowie. Kiedyś miała je moja mama. Więc to pewnie sentyment. Teraz już mamcia nie bawi się w przechowywanie bulw i królują u niej "zielone" roślinki.
Trzeba będzie pomyślec wiosną nad kupnem jakiejś bulwki. Tylko u mnie chyba niestety byłaby to jednoroczna przygoda, bo podobnie jak Marylka nie bardzo miałabym jak je przechowac.
mmaryla iksja justus27 dziękuję kubasia Na pewno uda Ci się przezimować Gloksynię, to żaden problem Violka33 Witaj cieszę się że do mnie zajrzałaś elcia1974 Kochana, kup wiosną Gloksynię, a jesienią po woli ją zasusz,
doniczkę upchnij gdzieś z tyłu za szafę, do wiosny. Zobaczysz że bulwka pięknie się przechowa
Proszę oto kilka fotek z mojego podwórka
Clematisy
Cantadeskia
Fuksja
Pelargonie
Winobluszcz draństwo nie chce się piąć po ścianie
I któż to szuka cienia do drzemki w upalne południe?
Fajna kryjówka, trzeba się dobrze przyjrzeć
mmaryla Dziękuję iksja Kiciunie urządzają sobie drzemki w liściorach justus27 Dzięki justinajb Zapraszam Violka33 Witaj, Clematiski jeszcze młode drugi rok, a ten bordowy, duży nie pamiętam chyba ok pięciu Arkadius121 Widziałam dziś w Tes-co różne kolory Cantedeskii, mnie marzy się jeszcze różowa i żółta