Kanna - paciorecznik - cz.3
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Kanna-paciorecznik cz.3
Jolu. Logiczne to co piszesz ale ja w dalszym ciągu nie bardzo wierzę w wirusy choć nie wykluczam. Brałbym raczej pod uwagę inne czynniki w uprawie: pogodowe najważniejsze , gleba i nawożenie. Dobrze niewykształcone nasiona też będą powodować niedomagania przyszłej rośliny.
Co do odporności wyższych odmian to coś w tym jest, bo np. Woming,Brighton Orange, czy Orange Bauty to są 'niezniszczalne' wszędzie rosną dobrze.
Co do odporności wyższych odmian to coś w tym jest, bo np. Woming,Brighton Orange, czy Orange Bauty to są 'niezniszczalne' wszędzie rosną dobrze.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Kanna-paciorecznik cz.3

Januszu dzięki, wiem, że dotrzymujesz słowa. Będę o nie dbać, jak nie przymierzając o swoje wnusie. Literatura odnośnie siania, łącznie z obrazkami przyswojona, miejsce wybrane. Pełna gotowość

Czytam i czytam, że też nie można wynaleźć jakiegoś specyfiku na te wirusy. Nadzieja w tym, że nauka idzie do przodu.
A tych najzwyklejszych kann chyba się nic nie ima. Wiosną sąsiadka nam przyniosła, mówiąc, że przeleżały za stodołą i nic im się nie stało

Helena
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Re: Kanna-paciorecznik cz.3
Ja też czytając strony niemieckiego hodowcy, myślę że nie mamy się co bać tych wirusów, jest tam wiele zdjęć opisów fakt niektóre są chore ale wiele z nich to jednak nie wina wirusów a klimatu, pisze on że u nas kanny nigdy nie będą tak piękne i zdrowe jak z rejonów z których pochodzą a więc drobne plamki czy przebarwienia to najprawdopodobniej przyczyna pogody
choć było też gdzieś że wirusy z mieczyków i jeszcze jakichś roślin(nie pamiętam) mogą powodować choroby kann.

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Kanna-paciorecznik cz.3
Witam pięknie miłośników pacioereczników
Mam również kilka sztuk tej rośliny, bardzo ją lubię więc ten wątek jest mi bardzo pomocny, nawet nie wiedziałam, że jest tak wiele odmian, mam tylko kannę z czerwonymi kwiatami, rozrosła się pięknie i niedawno dostałam kłącze z kolorowymi liśćmi (bordowymi), ale jak kwitnie dowiem się w przyszłym roku.
Bardzo ciekawy wątek i na pewno będę tu zaglądać bo mam zamiar powiększyć swoją kolekcję.

Mam również kilka sztuk tej rośliny, bardzo ją lubię więc ten wątek jest mi bardzo pomocny, nawet nie wiedziałam, że jest tak wiele odmian, mam tylko kannę z czerwonymi kwiatami, rozrosła się pięknie i niedawno dostałam kłącze z kolorowymi liśćmi (bordowymi), ale jak kwitnie dowiem się w przyszłym roku.
Bardzo ciekawy wątek i na pewno będę tu zaglądać bo mam zamiar powiększyć swoją kolekcję.
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kanna-paciorecznik cz.3
Moje wykopane w zeszłym tygodniu kanny:


Żółtą wstążką zaznaczyłam drugą odmianę. na razie sobie tak leżą, z zabiegów pielęgnacyjnych ograniczyłam się tylko do zasypania ich ziemią i nie wiedziałam, co dalej. Muszę wrócić do poprzedniej części wątku i znowu troszkę poczytać, bo pamięć już nie ta, co kiedyś.
Mam też sporo nasionek. Po zebraniu otworzyłam jedną torebkę, żeby zobaczyć, co się urodziło w środku i nasionka były czerwone. Czy są jeszcze niedojrzałe, czy robią się czarne z czasem? Chyba część teraz wysieję.
Żółtą wstążką zaznaczyłam drugą odmianę. na razie sobie tak leżą, z zabiegów pielęgnacyjnych ograniczyłam się tylko do zasypania ich ziemią i nie wiedziałam, co dalej. Muszę wrócić do poprzedniej części wątku i znowu troszkę poczytać, bo pamięć już nie ta, co kiedyś.

Mam też sporo nasionek. Po zebraniu otworzyłam jedną torebkę, żeby zobaczyć, co się urodziło w środku i nasionka były czerwone. Czy są jeszcze niedojrzałe, czy robią się czarne z czasem? Chyba część teraz wysieję.

- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Kanna-paciorecznik cz.3
Jolu, Adrianie. Zobaczymy co przyniesie nam przyszły rok. Ostatnie dwa lata nie sprzyjały kannom może wreszcie się odmieni. Szukam w dalszym ciągu jakiejś odpowiedzi na nurtujące nas pytania ale na razie bez rezultatu.
Witamy Cię Iwonko wśród miłośników kann. Jest nas już dużo i wciąż przybywają nowi. Myślę,że z powiększeniem kolekcji nie będziesz miała problemy. Są to rośliny które się rozrastają i na wymianę z kimś zawsze można liczyć.
Dyshio. Prawidłowo przygotowałaś do zimowego przechowania tylko w zimie sprawdzaj by za bardzo nie wyschły. Ziemia ma być lekko wilgotna. Nasiona jak zebrałaś niedojrzałe( mają być czarne) to wątpię czy skiełkują i jeszcze za wcześnie na wysiew. Początek lutego jest najodpowiedniejszym terminem wysiewu.
Jakie masz kolory kann?
Witamy Cię Iwonko wśród miłośników kann. Jest nas już dużo i wciąż przybywają nowi. Myślę,że z powiększeniem kolekcji nie będziesz miała problemy. Są to rośliny które się rozrastają i na wymianę z kimś zawsze można liczyć.
Dyshio. Prawidłowo przygotowałaś do zimowego przechowania tylko w zimie sprawdzaj by za bardzo nie wyschły. Ziemia ma być lekko wilgotna. Nasiona jak zebrałaś niedojrzałe( mają być czarne) to wątpię czy skiełkują i jeszcze za wcześnie na wysiew. Początek lutego jest najodpowiedniejszym terminem wysiewu.
Jakie masz kolory kann?
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kanna-paciorecznik cz.3
Januszu, nasiona mogły mieć różny stopień dojrzałości, ponieważ część zawiązała się po pierwszym kwitnieniu, a część na krótko przed wykopaniem, torebki były jeszcze zielone. Zrobię w takim razie selekcję i zostawię jedynie czarne. A kolory miałam tylko dwa, pokazywałam je już tu chyba:


Skoro mówisz, żeby poczekać, to poczekam. Myślałam, że może ze świeżych uzyskam wiecej roślin. Czy one łatwo kiełkują?
Skoro mówisz, żeby poczekać, to poczekam. Myślałam, że może ze świeżych uzyskam wiecej roślin. Czy one łatwo kiełkują?
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Kanna-paciorecznik cz.3

Claudio Dziękuję za słowa wsparcia. Wracałam już parokrotnie do Twoich postów opisujących hodowanie kann z nasionka. Jestem pod wrażeniem osiągniętych sukcesów (nie tylko ja

Czym jest obsypana ziemia w doniczkach i co za ustrojstwo jest wetknięte w doniczkę? (str 31)?
Piszesz: "Trzymasz w cieple, jak wypuści liście to musi mieć światło." Jak rozumiem, trzymam doniczki w warunkach mieszkaniowych, na parapecie dobrze nasłonecznionym?
Podlewać obficie, żeby ziemia była stale wilgotna, czy dopiero jak przeschnie?
Na jaką głębokość "zakopać" do skiełkowane nasionko? Czy kiełek ma wystawać? I jaka to ma być ziemia?
Miało być parę pytań ale się jakoś rozmnożyły

Helena
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Re: Kanna-paciorecznik cz.3
To i ja dołączę do posiadaczy kann mam trzy gatunki ,ale niestety nie znam ich nazw.Jedna jest trochę różowa ,druga pomarańczowa z jasną obwódką ta prawdopodobnie to "Lucifer" i trzecia czerwona o zielonych liściach .Tą ostatnią kupiłam dwa lata temu i już tamtej wiosny wykopałam 280 kłączy i na wiosnę zasadziłam ją w polu
.teraz na jesień wykopałam tego dwie czubate taczki i nawet ich nie liczę
Jeżeli to taka ekspansywna roślina ro chyba zacznę produkcję od wiosny. 



kwiaty łagodzą obyczaje
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4104
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kanna-paciorecznik cz.3
Helenko, już myślałam, że przegapiłaś mój post.
Tam w ogóle nie ma ziemi, tylko keramzyt, jest to uprawa hydroponiczna (zobacz zdjęcia na pierwszej stronie mojego wątku, tam widać dokładnie korzenie tej kanny).
Bardzo lubię tą metodę (mam różne kwiaty w hydroponice) a to wetknięte to wskaźnik poziomu pożywki (gdybyś miała jakieś pytania odnośnie hydroponiki to zapraszam do mojego wątku).
Czy to skiełkowane nasionko czy kłącze do momentu dopóki nie wypuści liścia nie potrzebuje światła, tylko ciepło.
Jak wychodzi liść musi mieć światło (parapet, stół blisko okna). U mnie jak ładnie podrosną to wynoszę na nieogrzewany jasny strych i tam czekają do maja.
Na początku oszczędnie z wodą a w miarę rozrastania się liści więcej. Kiełek lekko przysypany ziemią. Ziemia chyba uniwersalna, (ja biorę co mam pod ręką kupną albo ogrodową).
Polecam Janusza wątki, to jest nasz ekspert, tutaj masz lekturę http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=32&t=38040
Tam w ogóle nie ma ziemi, tylko keramzyt, jest to uprawa hydroponiczna (zobacz zdjęcia na pierwszej stronie mojego wątku, tam widać dokładnie korzenie tej kanny).
Bardzo lubię tą metodę (mam różne kwiaty w hydroponice) a to wetknięte to wskaźnik poziomu pożywki (gdybyś miała jakieś pytania odnośnie hydroponiki to zapraszam do mojego wątku).
Czy to skiełkowane nasionko czy kłącze do momentu dopóki nie wypuści liścia nie potrzebuje światła, tylko ciepło.
Jak wychodzi liść musi mieć światło (parapet, stół blisko okna). U mnie jak ładnie podrosną to wynoszę na nieogrzewany jasny strych i tam czekają do maja.
Na początku oszczędnie z wodą a w miarę rozrastania się liści więcej. Kiełek lekko przysypany ziemią. Ziemia chyba uniwersalna, (ja biorę co mam pod ręką kupną albo ogrodową).
Polecam Janusza wątki, to jest nasz ekspert, tutaj masz lekturę http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=32&t=38040
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Kanna-paciorecznik cz.3

Dzięki Claudio!
Janusza to już męczyłam wystarczająco


Na temat hydroponicznej uprawy nie wiem nic ale właśnie czytam Twój wątek. Jak w takich prawie kamyczkach może utworzyć się potężny system korzeniowy

Wniosek prosty: uczyć się, uczyć i jeszcze raz uczyć.
Helena
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4104
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kanna-paciorecznik cz.3
Helenko, co do hydroponiki to keramzyt ma za zadanie tylko utrzymać roślinę a jedzonko to ona ma w wodzie.
Kanna w hydroponice była tylko na próbę aby zobaczyć jak sobie poradzi. Jest to cudowna roślina i chętnie rośnie.
Uprawę kan z nasion Janusz we wcześniejszych swoich wątkach pięknie opisywał ale jakby co ja też chętnie odpowiem.
Kanna w hydroponice była tylko na próbę aby zobaczyć jak sobie poradzi. Jest to cudowna roślina i chętnie rośnie.
Uprawę kan z nasion Janusz we wcześniejszych swoich wątkach pięknie opisywał ale jakby co ja też chętnie odpowiem.
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Kanna-paciorecznik cz.3
Witajcie!
Temat kannowy u mnie posunął się do przodu
Nasionka otrzymane, opisane, czekają do lutego.
Otrzymałam też zamówione kłącza (Phasion, Russian, Stuttgart i jako gratis Scarlet Wave). Siedzą już w doniczkach, oby tylko pomieszczenie, które
im przygotowaliśmy nie okazało się za zimne).
Mam pytanie i bardzo proszę o odpowiedź:
Czy można sadzić canny w miejscach, w których rosły w poprzednim sezonie? W tym roku miałam trochę takich zwykłych kann i chciałabym w wiosną posadzić tam odmianowe. Czy to ma jakieś znaczenie?
pozdrawiam - Helena
Temat kannowy u mnie posunął się do przodu

Otrzymałam też zamówione kłącza (Phasion, Russian, Stuttgart i jako gratis Scarlet Wave). Siedzą już w doniczkach, oby tylko pomieszczenie, które
im przygotowaliśmy nie okazało się za zimne).
Mam pytanie i bardzo proszę o odpowiedź:
Czy można sadzić canny w miejscach, w których rosły w poprzednim sezonie? W tym roku miałam trochę takich zwykłych kann i chciałabym w wiosną posadzić tam odmianowe. Czy to ma jakieś znaczenie?
pozdrawiam - Helena
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Re: Kanna-paciorecznik cz.3
Janusz chyba pisał kiedyś, że sadzi w tym samym miejscu daje tylko dużo obornika i pocięte na drobno aksamitki aby przegniły zimą bo odstraszają nicienie.
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Kanna-paciorecznik cz.3
Zjawiam się ponownie po przerwie. Może jak już na dobre zamarznie w ogrodzie to już nie będzie tyle pracy i częściej będę tu bywał.
Witam Dorotkę. Naszą nową miłośniczkę kann.
Czytając Twój post Dorotko nie bardzo zrozumiałem.
Claudio.
Widzę,że jest zainteresowanie uprawą kann metodą hydroponiczną więc jak masz taką możliwość (chodzi tu o zdjęcia poszczególnych faz rozwoju kann) pokaz tu w tym wątku wraz z opisem.
Helenko.
Już częściowo Adrian Ci odpowiedział - ja tylko dodam,że tak sadzę na dwóch rabatach od dłuższego czasu ale swoje sprawdzone odmiany. Wszelkie nowo nabyte kłącza sadze na rozsadniku poza ogrodem(coś jakby rodzaj kwarantanny) i co roku w innym miejscu. Jak okaże się,że rozwijają się prawidłowo to wędrują na następny rok do ogrodu.
Ps. Kochani. Bardzo proszę nie nazywajcie mnie ekspertem czy guru kannowym. Jest to dla mnie krępujące. Nie mam ogrodniczego wykształcenia tylko trochę praktyki podbudowanej wiadomościami jakimi mogłem wyszperać w prasie czy lekturach ogrodowych.
Witam Dorotkę. Naszą nową miłośniczkę kann.
Czytając Twój post Dorotko nie bardzo zrozumiałem.
To znaczy,że posadziłaś 280 kłączy i jesienią wykopałaś dwie czubate taczki - coś to za mało. Wykopując swoje jesienią otrząsałem ziemię dość mocno i na taczkę wchodziło mi 4 karpy Z posadzonych ok 120 z powodzeniem mogę powiedzieć, że wagowo kłącza wraz z ziemią tonę przekroczyły. Nie wszystkie zwiozłem do przechowalni część jak pisałem wcześniej zasiliły kompost.Helios pisze:Tą ostatnią kupiłam dwa lata temu i już tamtej wiosny wykopałam 280 kłączy i na wiosnę zasadziłam ją w polu .teraz na jesień wykopałam tego dwie czubate taczki
Claudio.
Widzę,że jest zainteresowanie uprawą kann metodą hydroponiczną więc jak masz taką możliwość (chodzi tu o zdjęcia poszczególnych faz rozwoju kann) pokaz tu w tym wątku wraz z opisem.
Helenko.
Już częściowo Adrian Ci odpowiedział - ja tylko dodam,że tak sadzę na dwóch rabatach od dłuższego czasu ale swoje sprawdzone odmiany. Wszelkie nowo nabyte kłącza sadze na rozsadniku poza ogrodem(coś jakby rodzaj kwarantanny) i co roku w innym miejscu. Jak okaże się,że rozwijają się prawidłowo to wędrują na następny rok do ogrodu.
Ps. Kochani. Bardzo proszę nie nazywajcie mnie ekspertem czy guru kannowym. Jest to dla mnie krępujące. Nie mam ogrodniczego wykształcenia tylko trochę praktyki podbudowanej wiadomościami jakimi mogłem wyszperać w prasie czy lekturach ogrodowych.

Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz