Wiolu- dziękuję w imieniu słonecznej sesji. Dziś, jeśli zdążę skręcić półeczkę-skrzyneczkę, zrobię jej fotkę
Marwes/Marku- staram się zmieniać środki owadobójcze. Wczoraj pryskałam Karate. Ale używam też Talstaru. Za tydzień chyba przetrę wszystkie storczyki drinkiem.
Justynko to widzę że całą rodzinką na działkę się wyprowadzasz na sezon letni i rodzinką storczykową też Dobrze że już storczysie się zaaklimatyzowały jak wrócą do domku na jesień to będzie dżungla
Katarzynko- Masz rację ;) Wszystkie kwiatuszki wyjechały na działkę... Ciekawa jestem, jak je przed zimą zwiozę. Chyba taksówkę bagażówkę zamówię
A dziś była sesja przedburzowa. Teraz tylko jedna fotka. Na dowód, że uwielbiam ogniste kolorki, nie tylko storczyków. Katlejka w towarzystwie ukochanej, mojej azalii Klondyke. Obie roślinki cudnie pachną. Fotka pt.: " gdzie katleja się kończy, tam azalia się zaczyna..."
Renatas- i jak sesja, udała się? Mi tak, zaraz będą kolejne zdjęcia...
Aniu- dziękuję ;) Szkoda, że zapachu nie można przesłać... Jest oszałamiający
Lucynkof- są bardzo podobne do siebie. Azalia i katleja mają "dzwonkowate", wydłużone kwiatuszki. Ale katlejka jest woskowa, azalia - nie. I ten zapach...
Kolejne zdjęcia... opiszę tylko jedno zdjęcie. Henryku, dla Ciebie...zmierzyłam z ciekawości długość liścia na budyniowym z czerwoną warżką. I listek ma długość ponad 20cm
Justynko przez te wczorajsze fotki kwiatków na dobranoc wcale się nie moghłem wyspać, tak wspaniale wyglądajoce storczyki wśród zieleni ogrodowej prześladowały mnie aż do rana.....
Z ciekawością poczytam niusy z Twego ogrodu w nowym wątku, a w szczególności czekam na fotki kukułki.