
Z listy: dereń z żółtą łodygą, Irga Ursynów, rokitnik, pięciornik, ale chyba inny kolor niż chciałam, bo miał być różowy a wzięłam chyba pomarańczowy, zresztą nie wiem co w końcu mi dał

Zamierzam i tak podjechać jeszcze raz i kupić co nieco, bo do czerwca jeszcze jest sprzedaż.
A oto moje pięciorniki, które na razie są nie do rozpoznania (na pierwszym planie berberysy, potem pięciorniki)


A sprzedawca nie miał rajtek, ani nawet kuszy!

