Witajcie wieczorowo i burzowo.
Ależ zimno się zrobiło.
Zaledwie 14 stopni już od wczoraj w nocy.
No a chmury jak z bajki o złym wieszczu.
Ołowiane, ciężkie, niskie - całkiem jak w zimie.
Dalu - u mnie to samo i to prawie przez cały rok.
Dziwię się, że róże zakwitły po raz drugi, po tym jak zgniły pierwsze kwiaty.
Marny ten rok od samego początku.
Ignis - czasem tak się dzieje, że jakaś odmiana nie chce u nas rosnąć.
U mnie tak jest z wieloma roślinkami i też nie wiem dlaczego.
Może nie służy im miejski klimat ?
Izuniu - no to jesteśmy dwie.....
tak, tak.....lato.....niestety już się kończy.
Dzisiaj byłam na grzybach - już przestały rosnąć, chyba, że jeszcze będzie drugi rzut - i już pola posprzątane, robi się buro i ponuro powoli.
Jak się zaczną podorywki, to będzie już prawdziwa jesień.
Czy ktoś wie co to za trawka ?
Wysiała mi się w ogrodzie a nie wiem czy to trwała trawka czy jednoroczna.
A to moje przedostatnie zbiory.
Po dzisiejszym grzybobraniu mogę stwierdzić, że już nie rosną.
