Moje kaktusy i sukulenty - basia57

[Fiolimena]

Pięknie kolorowo u Ciebie Basiu .

[nyskadu]

Super, on ma piękne kwiaty, u mnie jeszcze cisza.

[nolina]

Basiu Takiego kwitnącego Chamaecereus silvestri nie doczekam się chyba nigdy
Mam go już troche i kwiatka ani słychu ani widu
A wielkanocnik od Ciebie chyba się obraził ,ze zmienił właścicielkę bo też nie kwitnie U Ciebie nawet taki mały ogryzek zakwita.
Masz rękę do kwiatków nie ma co

[Artur89]

Może popełniasz ten sam błąd co ja swego czasu? Tj. za szybko zaczynałem podlewać swoje rośliny tak, że część nie zdążyła wyprodukować paków i poszła w przyrosty. Teraz wydłużam im okres posuchy dopóki nie wykształcą pąków, jeśli takowe się pojawią to dopiero zacznę podlewać. Mój Chamaecereus nie był do tej pory podlewany i ma już kilka pąków choć nie jest zbyt duży.

[nolina]

Artur chyba masz racje .Już go podlałam i faktycznie wytwarza przyrosty ,a nie pąki.
Szkoda ,ze muszę teraz czekać do przyszłego sezonu

[blabla]

Z mojego doświadczenia wynika, że u tej roślinki ważniejszy jest chłód zimą niż woda wiosną. Chamaecereus to tak naprawdę odmiana Lobivia saltensis a to są jedne z najchętniej i najobficiej kwitnących lobiwek. Kwiaty u tych roślin pojawiają się w ciągu całego sezonu niezależnie od tego czy wczesną wiosną były podlewane czy też nie. W kolekcji mam trochę czystych chamecereusów, ich hybryd oraz komplet wszystkich odmian L.saltensis z różnych stanowisk i nigdy nie mam problemów z ich kwiatami niezależnie jak są one podlewanie wiosną.
Natomiast wyraźnie widać, że roślinki te bardzo pozytywnie reagują na słonko w momencie tworzenia pąków. Po kilku bardziej słonecznych dniach w ostatnich dwóch tygodniach posypały się wyjątkowo duże ilości pąków na wszystkich roślinkach z tej grupy.
Warto też wspomnieć, że Chamaecereus to jedna z najbardziej odpornych na chłód lobiwek. Nie sprawdzałem tego, ale rożne źródła donoszą, że ten kaktus jest wstanie przetrwać temperatury nawet niższe niż -20*C. Ta informacja wydaje się potwierdzać, że chłód będzie tutaj czynnikiem decydującym.

[nolina]

Mój Chamaecereus był w piwnicy razem z innymi .
Temp. w zależności od temp.na dworze wahała się od 5 -12stopni więc myślę,że było ok.
Przebywają w piwnicy nie mojej i nieraz nie miałam możliwości uchylania okienka.A to piwnica blokowa

[Artur89]

U mnie własnie woda miała wpływ na to czy roślina wyprodukuje pąki czy odrosty. Wstawiałem nawet zdjęcia Chamaecereus f. aurea, który przekształcił kilku-, kilkunastodniowe odrosty w pąki po okresie bez wody (wcześniej szedł w nowe przyrosty).

[basia57]

Witam wszystkich miłych gości i dziękuję
Tomku, Chamaecereus silvestri mam w dwóch różnych miejscach i faktem jest, że to które w zimie miało ok. 10 stopni, właśnie obsypało się pączkami, a to zimowane w domu przy wyższej temperaturze, nawet nie myśli o kwitnieniu.

Od jesieni jestem szczęśliwą posiadaczką Selenicereus, rośnie bardzo szybko.



I coś z pączkiem kwiatowym, chyba jakieś gymnocalycium.

[bool]

Witaj! Jak tam pąk na gymnocalycium? Uśmiecha się już do Ciebie kwiatek?

[basia57]

bool, jeszcze chwila cierpliwości, również nie mogę się doczekać kwiatka, bo to będzie jego pierwszy kwiatuszek u mnie.Dzięki, że zaglądasz do mnie.
Zaczyna kwitnienie Chamaecereus silvestrii, ma śliczne kwiaty, corocznie się nimi zachwycam.

[nolina]

Basiu sliczny mój stoi jak zaklęty

[Akwelan_2009]

Piękne kwiaty i bardzo trafnie wyeksponowane - jest co podziwiać - wielkie brawa

[basia57]

Małgosiu, dziękuję , Twój zimował w porządnych warunkach to jeszcze ma czas na kwitnienie, mój niestety na parapecie
Akwelan_2009 dziękuję bardzo

[bool]

Moje, które otrzymałem od Ciebie na razie idą tylko w odrosty, co na swój sposób też jest ładne. Mam nadzieję, że kiedyś też się doczekam tylu kwiatów. Pozdrawiam!