Trzeci wygląda całkiem dobrze. Jest jeszcze wystarczająco ciepło żeby dokończył zrastanie.
Wstawiam obiecane zdjęcia, chociaż dziś wiało i nie bardzo wyszły.

Mars, szósty rok po posadzeniu. Orzechów za dużo jeszcze nie m, bo taka uroda odmiany. Nie przemarzł, trochę owoców się nie zawiązało z powodu deszczu. Bez oprysków daje sobie radę, choć trzeba się liczyć z umiarkowanym opadem owoców.

Niektóre orzechy są porażone bakteryjną zgorzelą i te opadną i zgniją.

U 02 dziesiąty rok po posadzeniu, przemarzł 2 razy na wiosnę. Liście zawsze z antraknozą, w tym roku większą niż zwykle. Orzechy jak zwykle praktycznie wszystkie do użytku, tyle że będą też i drobne. W lepsze lata nie ma drobnych owoców.