Muszę się przyznać, że i ja popełniłem próbę ukorzeniania

. Nigdy tego nie robiłem, a że winorośl to moja nowa pasja, to i nie wytrzymałem

. Sztoberki jak widać raczej słabej jakości, na 6 szt wsadzonych 7.1.2017 do pojemniczka 0,6l z trocinami, 2.2.2017 dwa odpadły bo fizycznie się nie nadawały na sztobry (suche), 3 wytworzyły słaby kalus, a jeden słaby kalus + ładne korzonki (chyba ładne) + wystartował pączek. Pojemniczek stał na grzejniku niespełna 4 tygodnie, temperatura powietrza ~21 stopni. Teraz stoją w ziemi ogrodowej z dodatkiem perlitu w proporcji 6:1 na parapecie obok Pomelo i grejpfruta

. Na wiosnę w ten sposób spróbuje ukorzenić 5 sztobrów, a reszta (około 20 szt.) pójdzie na folię w grunt.
