Grażynko, Franczaka "robił" Tomszak i Marczyński.
Ale podobno, któraś z dziewcząt na dniach była u niego i...powojnikowe pustki zastała.
Kto może, trafi jeszcze jakieś polskie powojniki u detalistów.
Szukałam w necie licencjodawcy Franczaka, ale...NIC.
Ani jednej wiadomości o tym , kto teraz dysponuje prawami majątkowymi po zmarłym.
Bo szczepy ma każdy, kto ma powojnik Franczaka w ogrodzie.
Strasznie przykre są okolioczności tej śmierci i kompletny brak informacji o niej w Polsce.
Tylko jeden przyjaciel zawiadomił ZSP.
Tylko jeden....
http://www.clematis.com.pl/wms/wmsg.php/3148099.html
Matka Siedliska-Franczak
