Zawilec (Anemon) dyskusje ogólne,FOTO

[Locutus]

Widzisz, niepotrzebnie się martwiłaś, że nie namoczyłaś...

...aczkolwiek Twoje obawy o to, że wymarzną, są uzasadnione... Nie jestem specem od okrywania, bo też i w moim francuskim klimacie nie muszę tego generalnie robić, więc poczekajmy, aż się mądrzejsi ode mnie wypowiedzą.

Pozdrawiam!
LOKI

[Ninia]

Przetrwały pod 20 cm warstwą śniegu , oby dały radę do wiosny:

[Locutus]

Cieszymy się razem z Tobą.

Pozdrawiam!
LOKI

[Aguss85]

A moje pomarzły Tylko dwa przeżyły, bo później skiełkowały i były malutkie te pędy, całe schowały się pod suchymi listkami. Ale to nie jest cebulka, tylko kłącze, jak ukorzeniły się jesienią, to nie puszczą teraz nowych pędów? Trochę mi szkoda, takie ładne na zdjęciu były

[Ninia]

Nie wiem czy dobrze zrobiłam i się nie pośpieszyłam, ale już nie mogłam dłużej czekać i posadziłam dziś w ogródku...145 bulwek zawilców "de caen" mix (tym razem pamiętałam o moczeniu).

[Laelia]

Będzie dobrze Moje sadzone jesienią już tydzień temu miały spore listki, więc temperatura chyba im nie zaszkodzi.

[nicktosia]

Witajcie,
pierwszy raz w życiu sadziłam zawilce. Nie mam z nimi żadnego doświadczenia, z resztą w ogóle ogrodniczka ze mnie raczej zielona
Na razie sytuacja w pojemniku na balkonie wygląda tak i mam wielką nadzieję na kwiecisty happy end

[selli7]

Bulwki zawilców greckich u mnie niestety zmarzły\zgniły.Jak u was?

[Aguss85]

Zmarzły/zgniły Kupiłam drugie, ponoć mogą być sadzone też wiosną.

[ELWIRA]

Zgadza się, zakwitną troche później niż te posadzone jesienią.

[selli7]

Zmarzły/zgniły Kupiłam drugie, ponoć mogą być sadzone też wiosną.

Chyba masz na myśli zawilce wieńcowe (A.coronaria).Ja pisałam o greckich(A. blanda).Nigdy nie spotkałam w sprzedaży bulwek zawilców greckich na wiosnę.Kiedyś w OBI kwitnące w małych doniczkach.Bulwki sadzi się jesienią, bo muszą się ukorzenić przed zimą.

[babcia 102]

Moje zawilce greckie przetrwały drugą zimę i już zaczynają się pokazywać.

[nicktosia]

Greckie zawilce zasadzone jesienią pierwszy raz - na balkonie w pojemniku - wyglądają dziś tak i chyba lada moment jeden z nich zakwitnie:





Przy czym muszę powiedzieć, że ich zakup był znanym tu na forum porywem chwili a nie jakimś przemyślanym wyborem, popartym wiedzą, stąd też małe rozczarowanie u mnie rozmiarami rośliny. Te moje zawilce są tak malutkie, że gdybym je miała w gruncie, to mogłabym je niechcący rozdeptać.. Nie wiem czy to taka odmiana, czy co.. Ale za rok chyba jednak ustąpią miejsca znacznie bardziej okazałym tulipanom.

[Locutus]

U mnie tak toto wygląda:



Pozdrawiam!
LOKI

[nicktosia]

U mnie podobnie



Przy czym muszę dodać, że doczytałam po ostatnim poście na opakowaniu cebulek, że roślina powinna osiągnąć do 25 cm, a u mnie ma coś koło 2,5... Nie wiem czy to moja wina, czy co.. Ledwo odstają od ziemi, ale i tak cieszą oko. To u mnie drugie po krokusach kwitnące rośliny tej wiosny