Moniko, cieszę się bardzo

Dorotko,czy twoja gloksynia to świeży nabytek,czy może zimowała sobie w piwnicy?Danio pisze:No to lipaRobiłam dziś sadzonki pelargonii, posadziłam bulwy cantedeskii i gloksynii. Skusiła mnie piękna pogoda, wtedy człowiekowi aż się chce grzebać w ziemi.
A pełnia faktycznie się zbliża, źle śpię i mam męczące sny
Pozdrawiam Dorota
Moje gloksynie uprawiam drugi rok. Z poprzednich doświadczeń mogę powiedzieć, że opłaca się je przetrzymywać przez 2 -3 sezony, bo potem zaczynają chorować, pojawiają się na liściach brązowe plamy.Raczek pisze:Dorotko,czy twoja gloksynia to świeży nabytek,czy może zimowała sobie w piwnicy?Danio pisze:No to lipaRobiłam dziś sadzonki pelargonii, posadziłam bulwy cantedeskii i gloksynii. Skusiła mnie piękna pogoda, wtedy człowiekowi aż się chce grzebać w ziemi.
A pełnia faktycznie się zbliża, źle śpię i mam męczące sny
Pozdrawiam Dorota
Ja mam gloksynie w piwnicy pierwszy rok i nie wiem,kiedy już ją zacząć podlewać.