Zaraz po świętach wysłałam obiecane wcześniej ukorzenione badylki datur do forumowiczek Dajcie znać , jak będą u Was rosły.
Kilka ukorzenionych pędów zastawiłam sobie i posadziłam do doniczek 31 marca.
Dziś wyglądają tak :
Po niedzieli zacznę je delikatnie nawozić. Ciekawe , czy zdążą w tym sezonie zakwitnąć?
A ja powiększam kolekcje i wiedze o daturach ,czekam na dature od Judyty a w Tesko uratowałam jedną przed niechybna śmiercia (zdjęcie w moim watku zapraszam jak ktoś jest ciekawy bidulki )miała tak sucho ,że jak ją mijałam to słychać było jęk i prośbę o wodę
Gosiu zakwitną , zakwitną (dorodne są).Jeżeli się niecierpliwisz to obserwuj liście.Przesunięcie blaszki(listek nie rozpoczyna sie symetrycznie, tylko jest jakby trochę przesunięty) oznacza strefę kwitnienia-na tych gałązkach z czasem zaczną pojawiać się pąki(u mnie to gdzieś w drugiej połowie czerwca)
Mam problem z moją daturką bo nowe,młode listki często w bardzo wczesnym stadium rozwoju zasychają i opadają a te które przeżyły są bardzo blade i t kie jakieś papierowe.Starsze listki mają na brzegach takie zasuszone boczki. Orientujecie się co im może być?
Ja mam pytanko kupiłam nasionka datury właśnie mi wykiełkowały i mają fioletowe łodyżki wyczytałam ze będą to jednoroczne i z sterczącymi kwiatami,a marzy mi się o kwiatach zwisających,czy jeśli bym teraz kupiła nasiona i zasadziła udałoby mi się jeszcze mieć w tym roku daturę kwitnącą?