Mój taras - ogródek

jollla500 · Post » 18 maja 2009, o 21:00

Elu ale boczniaków

pewnie brat sprzedaje bo kto to by tyle zjadł

Zimą są one strasznie drogie i też zależy w jakim sklepie

ElzbietaaG · Post » 18 maja 2009, o 21:03

Rodzina ma grzyby gratis a reszta na handel

Albo co się nie sprzeda to musi
zjeść rodzina

jollla500 · Post » 18 maja 2009, o 21:05

Eluś to z jednej strony współczuję

pewnie tak bywało że przez cały tydzień jedliście grzyby

ElzbietaaG · Post » 18 maja 2009, o 21:15

Nie było tak źle Jolu , jednego dnia były u mnie na obiad, drugiego dnia delektowali się moi znajomi
a trzeciego znajomi moich znajomych

jollla500 · Post » 18 maja 2009, o 21:19

Elu wiem, wiem

pożartować można

Raczek · Post » 19 maja 2009, o 13:41

ElzbietaaG pisze:Nie było tak źle Jolu , jednego dnia były u mnie na obiad, drugiego dnia delektowali się moi znajomi
a trzeciego znajomi moich znajomych

Ja oczywiście też na dostawałam sporo boczniaków od naszego brata.
Ja je po prostu mrożę jak mam w dużych ilościach.
Pierwszy raz podjęłam próbę marynowania,zobaczymy co z tego wyszło.

jollla500 · Post » 19 maja 2009, o 14:23

Aniu to jestem ciekawa jak Ci to wyjdzie

często kupuję i czasami nie zrobię a potem się okazuje że już nie dobre

danutab · Post » 19 maja 2009, o 22:47

Powiedzcie dziewczyny jak przygotowujecie boczniaki.Nie jadłam jeszcze
tych grzybów, a często je widzę w sklepie.

jollla500 · Post » 19 maja 2009, o 22:51

Danusiu ja je przygotowywałam jedynie jak schabowe, ale dziewczyny to pewnie podsuną Ci parę przepisów

nawet też coś o flaczkach pisały

ciekawa jestem sama bym spróbowała

ElzbietaaG · Post » 20 maja 2009, o 20:24

Boczniaki ala flaczki robi się podobnie jak tradycyjne flaczki.Gotujemy aromatyczny rosołek,
najlepiej na wołowinie, można dodać coś drobiowego.Boczniaki kroimy w paski, gotujemy
ok.15 min i dodajemy do wywaru.Ja osobiście dodaję dla niepoznaki garstkę normalnych ,
obgotowanych flaków ale można i bez, bo w smaku są nie do odróżnienia.No i oczywiście
przyprawy, diabeł tkwi w szczegółach - musi być pikantnie.A na koniec kto ma doda świeżą maggi
ale może być i w płynie.Smacznego !

EwkaEs · Post » 20 maja 2009, o 20:43

Elu, smacznego, problem tkwi w braku boczniaków, ale jak znajdę-czemu nie!

jollla500 · Post » 20 maja 2009, o 20:48

Elu to te flaczki muszą być pyszne

maryla73ab · Post » 20 maja 2009, o 20:51

Są ,są pyszne...

tara · Post » 20 maja 2009, o 21:05

ja podobnie jak Jolla boczniaka robie jak schabowego, ale rzeczywiście flaczki to jest pomysł.

jednego roku pokusiłam się i miałam boczniaka na działce, wystarczył foliowy worek, sloma i grzybnia kupiona w sklepie ogrodniczym, ale byla radocha, podejśc wyciąć sobie grzyba i na patelnię,

ale fajny temat, pozdrawiam

jollla500 · Post » 20 maja 2009, o 21:10

Tarusiu a wiesz że ja jeszcze dwa lata temu myślałam o takiej hodowli ale tylko na własne potrzeby

i nie wiem czego nie zrealizowałam tego pomysłu