Maju ,tak robię zamianę . Nasze stare działki przejęła parafia, i umowy podpisujemy z radą parafialną . Poprzednią miałam na trzy lata, w tym roku się kończy i na ile znowu będzie można podpisać,nie wiem. Więc przenoszę się pomału na inny ogród ,przynajmniej można będzie coś zaplanować. Wiem ,że randap nie wytępi tego co dopiero wyrośnie , ale miałam nadzieję,że spali chociaż to co już rośnie
Dziękuję Julciu za dobre słowo,jakoś to będzie. Randap miałam nadzieję, że spali to co rośnie żebyś można było troszkę łatwiej przekopać. Później będę ją na bierząco pilnować,to może takie chwastowisko nie urośnie
Olu dżdzownic pod dostatkiem tak ma starej jak i na nowej działce. Niestety w takich dziurach siedzą też ślimory ,jest ich cała masa
. Ja też ich nie cierpię, ale na razie nie walczę z nimi bo spotykam pojedyncze sztuki a i chyba ptaki mi mocno w tym pomagają bo najwięcej mam pustych skorupek. W taki razie trzymam kciuki żeby udało się je wytępić.
Ślimorów gołych nie zazdroszczę, na szczęście u mnie ich nie ma, a może ja nie widzę. 
. Zaraz jadę na swoją działeczkę, ciekawe czy mój liliowiec już kwitnie. 
Widać, że wykonana z dobrego materiału. 
Będzie długo służyła. 
a nawet dobrze jak wiadomo, że z odzysku. Pracy sporo wykonanej, a wiesz na jak długo będziesz mieć obecną działkę, bo dużo już włożonej pracy. A ten liliowiec jest niezawodny i nie powinno go zabraknąć w każdym ogrodzie.
. Roboty mnóstwo, ale i przyjemność. Chociaż mam nadzieję że już niedługo będzie widać jakieś efekty.
Swoje ostatnio oglądałam, ale jak przed majowym przymrozkiem malutka Stella miała paki, tak potem się obraziła i nadal nic nie kwitnie 
Liliowiec już w pełni rozkwitu! 
