Justynko ciesze się,że również pochwalasz zakup Olgae,bo tak naprawdę miałam wątpliwości,ponieważ cały czas się wahałam między Olgae a Roogouchi

Trzy razy obchodziłam Omoshiro,może innym razem,ponieważ Josephine na balkonie w donicy nic nie wypuszcza,zamarła,wcześniej chyba mi się tylko wydawało,że puściła pąki,już ich nie ma albo coś podżarło
Co do szkółki to najlepiej wybrać się tam z osobą o podobnej pasji,jest naprawdę spora,można tam ze 2 godzinki lekko spędzić,tyleeeeee roślinek,że w oczach się mieni,a dla sympatyków iglaków to dopiero raj
Róży goździkowej nie znam...muszę wygoglować
Byłam dzisiaj na działce,nareszcie był pierwszy grill i kiełbaski
Słoneczko świeciło,ale po 2 godzinach zagrzmiało i przeszła mała burza.Zdążyłam na szczęście posadzić wszystkie nowe nabytki.
Zapomniałam obfocic Cardinala,który ma już sporo pąków
Azalie miniaturowe szykują się do kwitnienia...
Bzy rozsiewają cudowny,słodki zapach,mogłabym obwąchiwać bez końca
Lubię zawilce ....
Sasanki lubię jak się przetwarzają ...
Żurawek mam kilka,ale ta cytrynowa mnie urzekła...
I jeszcze jedna...
Powojnik bylinowy Olgae ma już swoje miejsce koło rożyczki:)
Mój mały skalniaczek nabiera kolorów
Róża LO rośnie w siłę
Teraz u mnie mocno pada......