Na niedoczas cierpię przeokrutny, zimą będę nadrabiać zaległości, jednak udało mi się przelecieć z prędkością światła, po jednym z moich ulubionych ogrodów forumowych, i jak zwykle w zachwyt uniesionam!
Widzę
Dorotko, że kosztem ścieżek, tworzysz kolejne rabaty, i słusznie, zawsze można spacerować po ogrodzie "stópkami"
Masz przepiękne wrzosy, ja pierdoła nie potrafię ich utrzymać dłużej niż jeden sezon, zawsze mi giną po zimie, wydaje mi się, że wszystko robię zgodnie ze sztuką, a jednak coś robię nie tak
Co do zimowitów, to wiosną kupiłam w ogrodniczym za śmieszną cenę 6pln /jeśli dobrze pomnę, w każdym razie to ten rząd wielkości/, całą dużą donicę zimowitowych liści /tak to nazwijmy/, niespodzianka była wielka, gdy okazało się po rozgrzebaniu ziemi, że wewnątrz jest aż 11 cebul, ale prawdziwą radochę mieliśmy jak zakwitły kilkanaście dni temu- wszystkie są białe, a takich nie miałam
