Witajcie z działeczki.

Już dłużej w domu nie mogłam usiedzieć, coś gna mnie na tą działkę.

. Pracy na tą chwilę za wiele nie mam...coś tam się zawsze pogrzebie, przesadzi a resztę nareszcie odpoczywam, spaceruję po działkach i podglądam. Szukam dla siebie pomysłów co by zmienić . Zdjęć nie będzie bo zapomniałam kabelka od aparatu.
Basiu...moja działeczka na zdjęciach duża.

. To tylko 400 m na której domek + alejki i kilka iglaków .

. Wiem, wiem...trawniczków za dużo . To przemyślane...chęci są ale nogi chore, zabronione mi całkowite zginanie. Jak można pracować aby nie przykucnąć , stale to robię. Pod koniec roku mam termin operacji ( endoproteza )...waham się.
Marysiu...to jedna hortensja, ona już tak ma.

Zrobiłam zdjęcie specjalnie dla ciebie aby pokazać jak obecnie wygląda no i nie pokażę.

. Jedne kwiatki już przekwitają, inne dopiero się rozwijają.

Raz mi się podoba raz nie. Plusem jest że będzie długo kwitła ale już nie tak obficie bo te pierwsze kwiatki zdążą przekwitnąć. Mnie się podoba raz a obicie.
Ewelinko...dziękuję. Mało mam chryzantem, wyginęły zmarzły. A miałam dużo kolorków.
Dorotko...jesień widać na całego, dobrze że póki co pogoda dopisuje, słonecznie i ciepło. Ale co jest po jesieni, zima..i o niej już myślę.
Mariolu..dziękuję.
Elu...jaka tam konkurencja.

To jednorazowa zachcianka co mi z tego wyjdzie.

Gdzie mi tam do Marysi...marny ze mnie fotograf, a może aparat

. Choć i tak jeszcze wszystkich funkcji się nie naumiałam.

. Co do cebulek nic ciekawego nie było to i nie kupiłam.
Wszystkim życzę pięknej słonecznej pogody .
A to podpatrzone . Spodobały mi się bambusowe podpory, Oglądałam w sklepie, jakie one sztywne i twarde. Ciekawe jak je właścicielka wygięła.
