Balkonowe Rosarium / 2.

[Pedrowa]

nie mam co pokazwyc / o czym pisac..., ciagle pada .

No nie przesadzajmy, czasem nie pada .
Ja tam nie narzekam, bo rośliny potrzebują teraz dużo wody. Ogród wyraźnie ożył w tym deszczu i nabrał soczysto zielonej barwy. Pamiętając jak potwornie ciężko było zeszłej wiosny, gdy susza zabijała wszystko, co tylko chciało zacząć rosnąć, będę teraz radośnie chwalić każdy deszcz . Poza tym jeszcze nic u mnie nie gnije .

[x-al-ia]

alexia, a ja myślałam, że to o różę chodzi, ale skoro dotyczy tylko patronki to już myślę nad nią... Chciałabym choćby jedną różę zmałpować po Tobie... Coś wybiorę, ale na razie nie przyznam się co.
Z Twoim balkonowym rosarium to jest tak, że za każdym razem odkrywa się coś nowego. To samo zdjęcie za każdym razem widzi się inaczej, cały czas wyłania się jakaś róża, która oczarowuje bardziej od tych, które widziało się wcześniej. Np. teraz Constanze Mozart na Twoich portrecikach zachwyca mnie bardzo swoim porcelanowym wyglądem, no ale cóż, trzeba zachować jakiś rozsądek i na początek nie łapać wszystkiego.

Jeszcze pytanie... Czy Rosengräfin Marie Henriette jest zwartym i gęstym krzaczkiem i czy faktycznie tak jak podają w opisach hodowcy, w donicy wyrasta aż do 80 cm? Chciałabym upewnić się, że nie wyrosną mi metrowe badyle.

Chyba odkryłam powód Twojego dystansu do Pashminy... W swojej kolekcji masz Herzogin Christiana, a jedna drugą trochę przypomina.

[alexia]

Pedrowa, droga kolezanko, masz racje czasami nie pada, ale to co napadalo, to za duzo dla mojej betonowej pustyni. Dzisaj nawet wyszlo zza chmur... , juz chcialam rzucac sie na opryskiwacz... .
Niestety znowu czarne, ciezkie chmury. Znalazlam kilka listkow zaatakowanych maczniakiem, moja nowiutka miniaturowa budleja podgniwa... .
No, juz nie będę sie chwalic .

alegoria , moja Constanze Mozart juz rosnie w zaprzyjaznionym ogrodzie. Po ostatnim lecie wiele odmian podzielilo jej los. Buduje bardzo ladny, mocny krzak, nawet troche nie pasuje do delikatnych kwiatow, malo odporna na palace i upaly.

Natomiast R.M.- H., jest duzo odporniejsza, buduje ladny krzak,kompaktowy, utrzymuje bez problemu bukieciki kwiatow. U mnie urosla na ok. 50-60 cm.

[x-al-ia]

Dziękuję za fotki! Smutno się robi kiedy patrzy się na tak piękną "rzecz", a nie ma się jej na własność... Ale ja jestem z tych, co to jak się uprą, to staną na głowie żeby tylko mieć...

alexia, mam jeszcze do Ciebie pytanie związane z nawożeniem i zabezpieczeniem balkonowych róż... Na razie rosną u mnie dwie małe sadzonki w doniczkach, jak sądzisz kiedy należałoby je zacząć nawozić, albo dla ochrony opryskać? A może zakupione w szkółkach, na razie nie wymagają niczego? Póki co, mają tylko małe listki i nawet nie pojawiły się jeszcze żadne pączki.
Ciągle Cię o coś pytam, bo akurat masz doświadczenie takie, jakiego szukam. Niewielu ludzi decyduje się na balkonowe uprawy róż.

[daysy]

Alexio u mnie też niektóre róże w ubiegłym roku miały takie przebarwienia listków, ale nic złego się z nimi nie działo. Dobrze rosły i kwitły. Może to faktycznie jakieś zaburzenia przyswajania mikroelementów z podłoża?

[dorotka350]

Alexio, u Ciebie deszczu za dużo, u mnie wręcz odwrotnie Znów się zaczyna kolejny, suchy sezon. Dzisiaj musiałam uruchomić podlewanie, bo ziemia zrobiła się sucha jak pieprz.
Kwiaty Rosengrafin Marie Henriette Już się nie mogę doczekać żeby je zobaczyć 'na żywo'
Może tak jeszcze wrzuciłabyś Herzogin Christiana? No, tak dla przypomnienia...

[alexia]

alegoria, jezeli sadzilas roze w gotowym podlozu, to nawozu wystarczy na 6-8 tyg.
Pozniej powinny byc zasilone. Najlepiej nawozen plynnym, o malej zawartosci azotu. lepiej robic to czesciej, ale w mniejszym stezeniu.
Jak beda listki, to opryski wzmacniajace godne polecenia (np.Biosept, czy inne napary, wyciagi).

Daysy, odczekam, zobaczymy co bedzie. Nowe liscie , juz Maja normalny kolor.

Dorotko, zdjecia R. M.- H., to tylko pogladowe... , chcialam pokazac, jak galazka utrzymuje 4 spore kwiaty.
Foty H. Ch. specjalnie dl Ciebie ;

[dorotka350]

Alexio, dziękuję
Śliczności! I ten delikatny, kremowy kolor, lekko muśnięty różem

[daysy]

FAKTYCZNIE PIĘKNA

[Tolinka]

Przeeeeepiękna

[jonatanka]

Cudna i ten kolor i jak sobie odmówić taką piękność.

[tulipanka]

Co za pięknoś i zarazem delikatność. Jestem zakochana w tej róży
Mam ją od jesieni i już nie mogę doczekać się pierwszych kwiatów

[alexia]

Z podziekowaniami za odwiedziny i uznanie dla Herzogin Christiana, troche aktualnych zielonosci.

[kogra]

Piękne zdrowe zieloności Alexio.
Chciałam zapytać czy twój Lavender FC jest wrażliwy na działanie słońca.
Muszę go wysadzić do gruntu a nie wiem jaką dać mu miejscówkę.

[alexia]

Na pewno nie na patelni, ale nie przypala sie tak jak Novalis.