
Leśne ranczo nad wodą.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu - czy żabki już "śpiewają"? Jeśli tak, to zimnica już nam nie grozi. Pływają pięknie, zdaje się że żabką.........( Nie znam się specjalnie na stylach ). 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Chyba masz nieprawdziwe informacje. Śpiewają już od dobrych dwóch tygodni. A święta śnieżne były.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu - śpiewają czy rechoczą? Śpiew jest wieczorem, tuż przed i tuż po zachodzie słońca.
Na wsi się wychowałam i lubiłam słuchać tych żabich zalotów.
Na wsi się wychowałam i lubiłam słuchać tych żabich zalotów.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Ja też lubiłam ich słuchać. Póki tak blisko stawu "nie zamieszkałam". Zawsze mi się ten śpiew z zapachem maciejki kojarzył. Śpiewały, śpiewały. I śnieg padał.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu, czyżby Lucynka chciała się zapisać do żabiego chóru i pooddychać świeżym wiejskim powietrzem.
Fantastyczne ujęcie rybiego apetytu i żabiego relaksu.


Fantastyczne ujęcie rybiego apetytu i żabiego relaksu.


-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Staszka sobie ze mnie dworuje, a ja naprawdę uwielbiam żabie śpiewy zalotne.
Nawiasem mówiąc, mogłabym do żabiego chóru wstąpić, bo śpiewam tak, że wszystkie okoliczne psy ze strachu z podkulonymi ogonami uciekają,
gdzie pieprz rośnie.

Nawiasem mówiąc, mogłabym do żabiego chóru wstąpić, bo śpiewam tak, że wszystkie okoliczne psy ze strachu z podkulonymi ogonami uciekają,






- Ewelina7
- 200p
- Posty: 459
- Od: 28 mar 2012, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu, trochę mnie nie było na forum, a u Ciebie tyle zmian! Zwłaszcza imponuje mi nowa architektura ogrodowa, którą pokazujesz na początku tego wątku. Naprawdę zachwycająca.
I pomału rozpoczyna się festiwal magnolii. Ciekawa jestem zwłaszcza Twojej Genie.
Pozdrawiam słonecznie
I pomału rozpoczyna się festiwal magnolii. Ciekawa jestem zwłaszcza Twojej Genie.
Pozdrawiam słonecznie

Ewelina
Mój mały ogród...
Mój mały ogród...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Świetne żabie zdjęcia
U mnie na działce wprawdzie sucho jak pieprz ale i tak mam dużo żab bo działka obok ma duży spadek i wiecznie tam woda stoi. Te wieczorne odgłosy są fantastyczne
Często zdarzało mi się pielić do nocy i słuchać jak dokazują 

U mnie na działce wprawdzie sucho jak pieprz ale i tak mam dużo żab bo działka obok ma duży spadek i wiecznie tam woda stoi. Te wieczorne odgłosy są fantastyczne


- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17400
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Ale fajne żabie, kumkają już ??
Magnolie ładne .Mieszaniec podobny trochę do mojej Ann
Magnolie ładne .Mieszaniec podobny trochę do mojej Ann

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madzia zapracowana. Ani deszcz, ni wiatr jej nie straszne. 

Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu pampasówka która zimowała w gruncie bez okrycia wypuściła cosik zielonego w miejscach przycięcia , tylko się zastanawiam czy to było jej ostatnie tchnienie ,czy może początek tegorocznej kępy. Dalej będę obserwować .
Możesz po niedzieli jakiś dzień sobie zorganizowac?,postaram się ruszyć miskanty
Możesz po niedzieli jakiś dzień sobie zorganizowac?,postaram się ruszyć miskanty
Pozdrawiam. Ewa
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Żabi leżing - świetne ujęcie
Hero ostatnio dostał fiksacji na "żabi leżing" - mowa oczywiście o wersji spłaszczonej, w formie martwej natury wprost z ulicy
Każdy spacer to wyścigi kto będzie szybszy - czy ja szybciej dojrzę czy on wyniucha. A teraz żab wysyp i w mojej okolicy leży martwa bidula co parę metrów. Nie miałam jeszcze psa lubującego się w baaardzo nieświeżych żabich udkach
Sypanie skorupek z jajek u mnie się nie sprawdza - mam rozryte okolice clematisów, gdzie rozsypywałam. Podejrzewałam Licziego, ale to raczej moje ukochane myszki. Fajnie masz z tymi rybkami, lubię i to bardzo, niestety mój M. nie przepada, zatem jemy rzadko. On jedynie filety, najlepiej mrożone
a ja najchętniej karpiki, ogólnie tłuste rybki, ości mi nie przeszkadzają i jakoś zawsze jemu się trafia kawałek z masą ości
Narobiłaś mi smaku, muszę w najbliższym czasie podjechać po świeże pstrągi - mam dosłownie rzut beretem. Postawię go przed faktem, powybrzydza, ale pewnie zje








- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu, a jak Twoja Edenka, odbiła już? Ja kupiłam sobie w tym roku i zastanawiam się czy dać ją do ziemi czy w donicę
Jaka duża u Ciebie urosła?

- gosiaczek12a11
- 500p
- Posty: 771
- Od: 1 kwie 2012, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
No więc muszę się wpisać bo jak teraz tego nie zrobię to chyba załapię się dopiero na kolejny wątek ha ha
Ale odwiedzam cię regularnie , widziałam widziałam otwierasz szkółkę roślin i kupujesz hurtowo
Podziwiam serio
będziesz miała pięknie a jeśli pozwolisz nadal będę podglądać 
Ale odwiedzam cię regularnie , widziałam widziałam otwierasz szkółkę roślin i kupujesz hurtowo

Podziwiam serio


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Stasiu żabie trele i maciejka.. mówię Ci. To jest to 
Lucynko znaczy się, śpiewasz dla publiczności? Skoro psy uciekają, to musisz śpiewać na otwartej przestrzeni.. no no.. to nie jest tak źle. Ja tylko pod prysznicem śpiewam. Faktycznie zapracowana ostatnio byłam.
Ewelinko dziękuję Ci. Na festiwal magnolii czekałam już od dawna. Genie najbardziej mnie chyba intryguje. Oby już niedługo zakwitła.
Słoneczne pozdrowienia się przydadzą. Bo u mnie same chmury .
Jolu u mnie mimo deszczu też sucho. To co zdążyłam, to podlałam. Nie mogę doczekać się nawadniania. Już mam dość biegania z konewką.
Kochana, z latarką jeszcze nie pieliłam. A Ty jak dajesz rade?
Aniu kumkają coraz głośniej. Dokazują ile wlezie.
Ewuś oby to jednak nie było jej ostatnie tchnienie. Ja rok temu też znalazłam coś zielonego. A potem nic. Trzymam za nią kciuki
. Po niedzieli od wtorku jestem do Twojej dyspozycji. Przesadziłam tą hortensję co mi po zimie odbiła i wiesz.. chyba padła. Albo ją zakryłam korą za bardzo. Nie miałam czasu jej intensywnie rozgrzebywać. Ale wydaje mi się, że widziałam suche patyczki dwa.
Milenko Foxer zęby szczerzy na żywe żaby. Nie je ich. Ale mu często na drodze stają. Teraz straszny ruch u mnie na trawniku
. Żabie panny z bagażem na plecach się panoszą. Może Hero jest smakoszem kuchni francuskiej
. Rozstawiłam te rurki z trutkami. Nie zaobserwowałam ani zdechłej nornicy ani więcej dziurek. Krecich kupek też nie ma. Nie zaglądałam do rurek czy coś ruszone. Nie było na to czasu, ale może coś ruszyły i poszły do sąsiada padać..
Rybki są zdrowe, u mnie eM kiedyś nie lubił. Jak zaczął do mnie przyjeżdżać to polubił.
Zuzia Edenka ma się dobrze. Ma malutkie listeczki. Żyje. To mnie cieszy najbardziej. Martwiłam się czy zimę przetrwa ale jest ok. Nie mogę się doczekać jej kwiatów. Są tak fantastyczne. Duża to ona u mnie nie urosła, mam ją dopiero rok. Ale wiesz.. teoretycznie to pnąca róża. Może do donicy kup coś mniejszego. Stephanie Baronin zu Guttenberg albo Pashminę a może Biedermeier? Dużo jest tych małych róż.
Gosiu cieszę się, że zajrzałaś. Em mi powiedział, że wszystko co chciałam z roślin to już kupiłam. I za rok nic. Ja mu na to, że to dopiero początek a nie koniec
. W tym roku głownie rh, róże i powojniki. To takie tematy przewodnie. A Ty jakieś zakupy poczyniłaś?
Dotarłam wreszcie do swojego Józka po Szmaragdy. Nie rozglądałam się za bardzo, żeby nie kusiło. Pojechałam po 27 Szmaragdów i przywlekłam wreszcie coś na pniu do kompletu przy rabacie ogniskowej. Z jednej strony w zeszłym roku był kupiony świerk Glauca Globosa a teraz doszła sosna (marzenie męża). Ja tam sosen mam po dziurki w nosie, w lesie ich masa. Ophir na pniu.


Hiacynty niebieskie już powoli się otwierają. Na kolankach trzeba wąchać.

Pomidory wykiełkowały. Jeden ma taki listek. Ale to trzeba czekać na dwa dobrze wykształcone czy jeden?

Brokuły mają trzy listeczki. Też nie wiem kiedy pikować
.

Patyczki hortensji mają sobie takie liście. Już widzę, że z połowy raczej nic nie będzie. Ciekawe czy z tej drugiej połowy coś się ukorzeni.

A na koniec pomęczę Was znowu moim ulubieńcem
.


Lucynko znaczy się, śpiewasz dla publiczności? Skoro psy uciekają, to musisz śpiewać na otwartej przestrzeni.. no no.. to nie jest tak źle. Ja tylko pod prysznicem śpiewam. Faktycznie zapracowana ostatnio byłam.
Ewelinko dziękuję Ci. Na festiwal magnolii czekałam już od dawna. Genie najbardziej mnie chyba intryguje. Oby już niedługo zakwitła.
Słoneczne pozdrowienia się przydadzą. Bo u mnie same chmury .
Jolu u mnie mimo deszczu też sucho. To co zdążyłam, to podlałam. Nie mogę doczekać się nawadniania. Już mam dość biegania z konewką.
Kochana, z latarką jeszcze nie pieliłam. A Ty jak dajesz rade?
Aniu kumkają coraz głośniej. Dokazują ile wlezie.
Ewuś oby to jednak nie było jej ostatnie tchnienie. Ja rok temu też znalazłam coś zielonego. A potem nic. Trzymam za nią kciuki

Milenko Foxer zęby szczerzy na żywe żaby. Nie je ich. Ale mu często na drodze stają. Teraz straszny ruch u mnie na trawniku


Rybki są zdrowe, u mnie eM kiedyś nie lubił. Jak zaczął do mnie przyjeżdżać to polubił.
Zuzia Edenka ma się dobrze. Ma malutkie listeczki. Żyje. To mnie cieszy najbardziej. Martwiłam się czy zimę przetrwa ale jest ok. Nie mogę się doczekać jej kwiatów. Są tak fantastyczne. Duża to ona u mnie nie urosła, mam ją dopiero rok. Ale wiesz.. teoretycznie to pnąca róża. Może do donicy kup coś mniejszego. Stephanie Baronin zu Guttenberg albo Pashminę a może Biedermeier? Dużo jest tych małych róż.
Gosiu cieszę się, że zajrzałaś. Em mi powiedział, że wszystko co chciałam z roślin to już kupiłam. I za rok nic. Ja mu na to, że to dopiero początek a nie koniec

Dotarłam wreszcie do swojego Józka po Szmaragdy. Nie rozglądałam się za bardzo, żeby nie kusiło. Pojechałam po 27 Szmaragdów i przywlekłam wreszcie coś na pniu do kompletu przy rabacie ogniskowej. Z jednej strony w zeszłym roku był kupiony świerk Glauca Globosa a teraz doszła sosna (marzenie męża). Ja tam sosen mam po dziurki w nosie, w lesie ich masa. Ophir na pniu.


Hiacynty niebieskie już powoli się otwierają. Na kolankach trzeba wąchać.

Pomidory wykiełkowały. Jeden ma taki listek. Ale to trzeba czekać na dwa dobrze wykształcone czy jeden?

Brokuły mają trzy listeczki. Też nie wiem kiedy pikować


Patyczki hortensji mają sobie takie liście. Już widzę, że z połowy raczej nic nie będzie. Ciekawe czy z tej drugiej połowy coś się ukorzeni.

A na koniec pomęczę Was znowu moim ulubieńcem

