
Wiosna już niedługo... cz. 23
-
- 100p
- Posty: 103
- Od: 14 lut 2014, o 11:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Wiosna już niedługo... cz. 23
Jak nie lubię zabijać żadnego stworzenia, tak ślimaki pomrowy mordujemy razem z mamą za pomocą nozyc do trawy. Ciach i po ślimaku. Chemii staram się nie używać. Po prostu wieczorny obchód w morderczych cekach niestety
.

Pozdrawiam Iwona
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Wiosna już niedługo... cz. 23
Ja próbowałam walczyć mechanicznie...znaczy pojemniczek w łapkę i dwa razy dziennie (albo częściej) obchód działki i zbieranie... sto-dwieście sztuk za każdym razem, ale to i czasu trzeba...
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wiosna już niedługo... cz. 23
To ja się cieszę, że u mnie ślimaki pojawiają się sporadycznie, jedynie po deszczu jest kilka.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Wiosna już niedługo... cz. 23
Marysiu, nie używam chemii na ślimaki z powodu tego napisu w prawym dolnym rogu opakowania, które pokazałaś
Do tego dochodzi strach o salamandry
Nie miałam pojęcia, że nie mają naturalnych wrogów. Ten pomrów/pomrowy to taki w cętki? Mam tylko te rude, podobne do...
Na dorosłe to pewnie mało chętnych, ale czy młode nie są chętnie wyjadane przez niektóre ptaki, np. kosy? Czytałam też, że duże żaby i ropuchy trochę nam pomagają. U mnie zarówno kosów, żab i ropuch co niemiara, spora wilgoć i inwazji ślimaków nie ma. Oczywiście są, ale ich liczebność oceniam na przeciętną jak na tak wilgotny teren. Czasem wieczorem jak mnie natchnie, robię spacer z rękawiczką i trochę pozbieram.



- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42369
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna już niedługo... cz. 23
Iwonko pomrowy i komary
Swego czasu chodziłam ze słoikiem czy innym pojemnikiem i zbierałam a potem zasypywałam solą. Tylko na drugi dzień strasznie śmierdzi. Bo jak tylko tniemy to przyjdzie drugi i go zje czyli jest dla nich pożytek
Renatko takie wybieranie to wieczorem i po deszczu, wtedy wyłażą
Asiu bo Ty masz chyba piaski? a one nie lubią suchego i ciepłego
Milenko wiem ale nie mam ofiar oprócz ślimaków, a jak ślimak się struje i drugi go zje to mam nadzieję że też padnie.
Tak piszą w necie, że nie mają wrogów
Może po tylu latach pobytu w naszym klimacie ktoś się do nich przekonał
Brązowe to śliniki, a pomrowy to te paskudy ciemne i czasem ogromne w plamy i cętki
Amatorzy znajdą się chyba bardziej na te rude
Gdyby nie granulki nie miałabym żadnej rozsady bazylii czyli sałaty, a wybrać nie mogę bo one wyłażą spod ziemi wtedy kiedy mnie nie ma w pobliżu
pod ziemią jest pełno tych malutkich 


Renatko takie wybieranie to wieczorem i po deszczu, wtedy wyłażą

Asiu bo Ty masz chyba piaski? a one nie lubią suchego i ciepłego

Milenko wiem ale nie mam ofiar oprócz ślimaków, a jak ślimak się struje i drugi go zje to mam nadzieję że też padnie.
Tak piszą w necie, że nie mają wrogów


Brązowe to śliniki, a pomrowy to te paskudy ciemne i czasem ogromne w plamy i cętki




- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Wiosna już niedługo... cz. 23
U mnie są jedne i drugie. Zbieram, solę, ciacham i niewiele to daje, bo sąsiadka obok wyrzuca wszystkie roślinne resztki centralnie przy płocie, gdzie się mnożą.
Ona ich nie widzi, bo od 15 ogląda seriale do wieczora, a ja wieczorem tylko patrze jak wyłażą i zmierzają w moim kierunku.
Te gady załatwiają mi wszystkie rozsady i dlatego odeszła mi ochota na sianie jednorocznych.
Ona ich nie widzi, bo od 15 ogląda seriale do wieczora, a ja wieczorem tylko patrze jak wyłażą i zmierzają w moim kierunku.



Te gady załatwiają mi wszystkie rozsady i dlatego odeszła mi ochota na sianie jednorocznych.

Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Wiosna już niedługo... cz. 23
Oj Marysiu, to ja tak jak Ty, jakbym nie walczyła to ślimaki by mnie zjadły. Mieszkam przy lesie. troszkę deszczu i już są nieproszeni goście. I tak jak piszesz, nawet jak ich nie widać to czają się pod ziemią i są gotowe wszystko zeżreć.
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wiosna już niedługo... cz. 23
Marysiu oj piachy u mnie, więc z jednej strony plus, a z drugiej minus.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42369
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna już niedługo... cz. 23
Ewciu ta hodowla ślimaka sąsiadki jest chyba do zatrzymania
Musisz coś wkopać i nie zgagi pukają jak będą chciały wejść
A na serio to ja wkopywałabym szerokie deski i wzdłuż deski czymś wysypałabym ostrym i suchym
Danusiu ja dlatego dostałam ten środek z USA, bo byłam zrozpaczona. Jak przyjechał do mnie kiedyś kolega i zobaczył to powiedział, że u jego rodziców nic od trzech lat nie uprawiają, bo wszystko zjadają ślimaki.
Asiu widać lubią się ślizgać po glinie, a nie lubią jak im chrzęści w portkach




Danusiu ja dlatego dostałam ten środek z USA, bo byłam zrozpaczona. Jak przyjechał do mnie kiedyś kolega i zobaczył to powiedział, że u jego rodziców nic od trzech lat nie uprawiają, bo wszystko zjadają ślimaki.

Asiu widać lubią się ślizgać po glinie, a nie lubią jak im chrzęści w portkach


- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wiosna już niedługo... cz. 23
Marysiu pewnie tak, pewnie większa przyjemność
.

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Wiosna już niedługo... cz. 23
No właśnie jak pisze Danusia i u nas tak jest, nie idzie wyzbierać, muszę je "dokarmiać"
A ja za późno dzisiaj wstałam, bo pewnie też bym takie słonko widziała cudne
A ja za późno dzisiaj wstałam, bo pewnie też bym takie słonko widziała cudne

- Margita
- 500p
- Posty: 527
- Od: 21 kwie 2012, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wiosna już niedługo... cz. 23
W tym roku i u nas był "urodzaj" ślimaków. Najpierw ignorowałam, później zbierałam, a na koniec dokarmiałam liśćmi kalarepy, by do warzywnika nie właziły. 

- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wiosna już niedługo... cz. 23
Ja na początku myślałam, że je humanitarnie wyproszę ale niestety to nie ta metoda.
Dla tych co mają z nimi kłopot a posiadają zwierzynę lub boją się o inne zwierzaki mam propozycję: z pudełka np po margarynie zrobić karmnik jak dla gryzoni ale z dwoma wejściami.
Ślimory tam wlezą i zostaną, inne zwierzaki nie są narażone na przypadkowe spożycie, trutka nie wymywa się do gleby a i efektów wizualnych można sobie zaoszczędzić
Jeśli chodzi o zbieranie: wrzucam paskudztwo do słonej wody i po chwili już nie wychodzą. Potem całość chlup w odpowiednie miejsce. Jak je soliłam to miałam ważenie, że strasznie się męczą a nie o to przecież chodzi.
A najgorsze to właśnie te rude- śliniki- nawet trutka im nie straszna a żreją wszystko co po drodze
Mandragora- unicestwiaj póki czas bo one rozmnażają się jeszcze szybciej niż pomrowy a nic ich nie chce jeść- ani jeże, ani ropuchy, ani szpaki. Wiem bo mam i rudzielca i jeże, ropuchi i inne ptactwo.
Ależ zapodałam świetny temat na długie zimowe rozważania
Dla tych co mają z nimi kłopot a posiadają zwierzynę lub boją się o inne zwierzaki mam propozycję: z pudełka np po margarynie zrobić karmnik jak dla gryzoni ale z dwoma wejściami.
Ślimory tam wlezą i zostaną, inne zwierzaki nie są narażone na przypadkowe spożycie, trutka nie wymywa się do gleby a i efektów wizualnych można sobie zaoszczędzić

Jeśli chodzi o zbieranie: wrzucam paskudztwo do słonej wody i po chwili już nie wychodzą. Potem całość chlup w odpowiednie miejsce. Jak je soliłam to miałam ważenie, że strasznie się męczą a nie o to przecież chodzi.
A najgorsze to właśnie te rude- śliniki- nawet trutka im nie straszna a żreją wszystko co po drodze

Mandragora- unicestwiaj póki czas bo one rozmnażają się jeszcze szybciej niż pomrowy a nic ich nie chce jeść- ani jeże, ani ropuchy, ani szpaki. Wiem bo mam i rudzielca i jeże, ropuchi i inne ptactwo.
Ależ zapodałam świetny temat na długie zimowe rozważania

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Wiosna już niedługo... cz. 23
Witaj Marysiu,podobno ślimaki bardzo lubią zaskrońce,ja nie mam ich dużo ,ale po raz pierwszy w tym roku było ich jakoś najwięcej,mój mąż z wnukiem ubierali się wieczorami odpowiednio w rękawice i codziennie zbierali ,wszystko było zapisane ile ich mają i siup do pieca,a potem świetny popiół do ogrodu
,ale nie ma z nimi żartów,a chemia na ślimaki bardzo mi nie odpowiada i nigdy nie sypałam,wolę akcję zbierania,podobno lubią piwo,jego zapach,trzeba wkopać słoik z piwem prawie równo z ziemią i one same sobie wpadają ,pozdrawiam i buziaczki duże dla Ciebie 


- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Wiosna już niedługo... cz. 23
Może te ostatnie mrozy trochę przetrzebią liczebność tych oślizgłych drani .Przezornie zakopują swojej jaja głęboko w ziemi lub kompoście .Miałam tam mnóstwo ich jajeczek ,bo tam zawsze jest ich najwięcej jak się wsypuje nowe partie materiału .Cudny wschód .