Witam wszystkich moimi ulubionymi kolorami widocznymi w kompozycji tarasowej:
I w ubiegłorocznym zakupie róży
Profesor Kownas, która teraz ucieszyła mnie swą barwą.
witch pisze:Alicjo, widzę że tak jak ja na równi z kwiatami lubisz ptaki
Aga Tu mogłabym się posłużyć znanym cytatem
"nie chcem ale muszem". Mój M. od dzieciństwa jest z zamiłowania ornitologiem więc i mnie się udziela. Dla Ciebie
namierzony przez M.
gąsiorek.
slanka-flora O kompleksach lepiej nie mówmy.

Ptaki to i Twój krąg zainteresowania. Zobacz jaki ptak zamieszkał w pobliskiej budce. O sprawności w zakresie obracania głową tego
krętogłowa opowiedział mi mój M.
Pedrowa Nic z tych rzeczy ja na moje roślinki nie narzekam, tylko jak zobaczyłam Twoje obsypane kwiatami róże oraz olbrzymie żurawki Fire Chif, które u mnie mam wrażenie, że z roku na rok mniejsze to oniemiałam.
Jakie to forum jest wspaniałe

Otrzymałam już od Lisicy tytuł Królowej (nic że ptaków) teraz jestem za Twoją sprawą hrabianką

.
Poważnie mówiąc, to Twoja wnikliwość i trafność opisu moje "królestwa" zadziwiła mnie.

Opis objawów "
różyczki" ubawił
To prawda talent ogrodniczy i niesamowitą pracowitość i nieugiętość ma moja mama (elam) Jeśli choć trochę z tego spłynęło na mnie, to są to dobre rokowania na moją emeryturę. Właśnie odwiedziłam jej działkę jak zwykle byłam oczarowana.
Lisico Twoje Kaszuby pewnie już nie są deszczowe

. To właśnie ten czwarty wymiar, wszystko się zmienia i nigdy nie jest takie same. Nie będę się licytowała, ale wydaje mi się, że u mnie wszystko jest "jeszcze późniejsze". Nawet Twoją ulubioną różę
ASTRID GRÄFIN VON HARDENBERG mogę Ci pokazać jedynie w pąkach.
No i nawiązując do wymiaru czasu. Znana Ci z ogródka JagiS róża
Garden of roses w różnym czasie.
Szkoda, że Twój lisi ogon nie zawita w moje strony, może innym razem z Jagą?
