

Basiula,

jednak nie zdążyłam wyciąć wilca, ale on traci coraz więcej liści i po weekendzie będę musiała zrobić większą rewolucję na balkonie. Przedwczoraj opryskałam środkiem owadobójczym wszystkie rośliny, wczoraj rano wycięłam fasolę ozdobną, po czym zrobiłam zdjęcia.
Zdążyłam je zrzucić na komputer, i wieczorem już po wyjściu gościa zabrałam się za obróbkę fotek.
Na jednej, w bardzo dużym powiększeniu znalazłam pajęczynkę przędziorka na fuksji

Na innych fuksjach i na pozostałych roślinach nie było żadnych widocznych w powiększeniu śladów tego pajęczaka.
Lupą nic nie zobaczę, bo mam wzrok za słaby.
Więc jednak miałas rację, że to może za przyczyną przędziorka zmarnialy moje fuksje.
Tak mnie ten przędziorek zezłościl, że juz nie myślałam o FO, ale przejrzałam resztę fotek.
Dziś rano zrobiłam kolejne fotki, ale w aparacie fotograficznym zablokował mi się obiektyw.
I klapa.

Skończył mi się też środek do oprysków, ale przez tydzień i tak nie można go używać.
Szkoda mi tych ponadgryzanych fuksji, ale nie dam im zmarnieć.
Boję się tylko, żeby mi się ta zaraza z balkonu nie zapędziła do mieszkania.
Chociaż, może nie wszystkie rośliny te żarłoki atakują.
No i problem z zamówionymi sadzonkami.
Pewnie wylądują na parapecie w kuchni, bo tamtejsze roślinki trafiły na południowy parapet przy balkonie.
smolka Izko

Myślałam, że w tym roku uda mi się kupic sadzonki żmijowca, ale jakoś na nie u nas nie trafiłam.
Może uda mi się z siewem jego kupionych nasion, żeby cieszył w kolejnym sezonie.
Boguś

Jeśli na fasoli nie masz żadnych szkodników, to szkoda ją wycinać, jeżeli spełnia swoją rolę.
Czy kaktusów czepiają się w ogóle jakiś robale ?
Renata1962

Witam miłego gościa i dziękuję za odwiedziny, dziękuję też za pochwałę fuksji.
To naprawdę piękne rośliny, nam się podobają, a głodomorom szkodnikom bardzo smakują.