Alicjo
dziękuje za miłe słowa, a deszczu zazdroszczę bo u nas to już co najmniej miesiąc nie padało, no nie licząc w minioną niedziele może 5 min. Podlewam co mogę, ale rośliny mają ciężko. Alu, jak nam zdrówko szwankuje, to i w ogrodzie nie da się wszystkiego zrobić, ale tak to w życiu jest, raz lepiej, raz gorzej. A u Ciebie to źle nie wygląda, a jak czasami gdzieś trawa wyrośnie to co tam się tym denerwować, będzie czas to się zrobi. Dbaj o siebie, a zdrówka to i Ja Tobie życzę.
Alicjo, wiązówka od Ciebie będzie kwitnąć
Jagódko i Tobie deszczu zazdroszczę. Róże teraz wyglądają ślicznie, odwdzięczają się za troskę, bo w tym upale i bez deszczu to trzeba się nieźle natrudzić, aby cieszyły oko. A pelargonie to za kilka dni zaczną pięknie kwitnąć, bo ładnie zapączkowane, co jedna to inna, cieszę się bardzo, bo bardzo je lubię, ładnie zaczynają wybarwiać się ich liście.
Marysiu, dziękuję za kolejne zaproszenie, jak jedziemy do Tereni, lub do Wiednia, to mamy po drodze do Ciebie,, ale nie zawsze jest dość czasu, albo pora dnia nie odpowiednia.
Marysiu, Ty dokładnie pooglądaj trasę do Mikołajek, na pewno znajdziesz drogę przez Czersk

, a kierowca z Ciebie dobry, dasz radę, zapraszam serdecznie (zadzwonię i porozmawiamy)
Pozdrawia Was serdecznie