A to moje wychowanice tegoroczne, trochę ostatnio poturbowane przez gradobicie i oberwanie chmury, właśnie dochodzą do siebie:
Żałuję, że nie trafiła się żadna w delikatniejszym kolorze, zdecydowanie najwięcej było tych wściekle różowych i czerwonych. Musiałam dokupić białe, żeby trochę towarzystwo rozjaśnić. Najbardziej jestem zadowolona z ciemnoniebieskich z obwódką, ale oczywiście tych było tylko kilka sztuk z całej paczki nasion.
Rośliny póki co trzymają się bardzo ładnie, mają zwarty pokrój i nie wybiegają w górę.
Joanno, skąd miałaś nasiona? Masz dużo stonowanych barw, chciałabym takie mieć w przyszłym roku. A najwięcej wyrosło mi naturalnie jadowicie amarantowych.
Moje z nasion petunia niska mix Rekwiat - waśnie zaczynają kwitnąć no i pierwsze wydają się być bardzo ciekawe
I następne pełne z serii Duo F1 -też Rekwiat -całkiem fajnie zwisają i są dość gęste, ciekawe jak będzie z żywotnością i ilością kwiatów
Najmniej fajnie wypadła póki co petunia ogrodowa zwisająca mix- również firma Rekwiat , są stojące ,a nie zwisające-lebiodowate i pierwszy kolor nie powalił , takie same miałam w ubiegłym roku z firmy PNOS Ożarów i też byłam nimi zawiedziona .. no ale może zdarzy się cud
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Na moich petuniach parę listków pożółkło w 2 donicach sprawdziłam były robaczki tzn. czarne malutkie jak się domyślam mszyce, aczkolwiek wstyd ale ja się na robalach nie znam kompletnie, opryskałam to to, robale zdechły. Czy to mogła być przyczyna żółknięcia listków czy coś inne ??
Viola K, nasiona mogę zebrać, ale przecież i tak się wymieszają, więc jakie wyrosną nie ma pewności. Tym bardziej, że nie ja jedna w okolicy mam petunie, loteria w przypadku drugiego pokolenia jest spora. Ja osobiście kupię w przyszłym roku konkretne kolory, bo mieszanka nie zawsze daje to, na czym mi zależy. paprotka882, listki petunii żółkną czasem z przelania, bądź od niewłaściwej dawki nawozu. Ja zaczynam nawozić petunie i inne tarasowe dopiero po dwóch tygodniach od wsadzenia do skrzynek i podlewam częściej, ale mniejszą dawką. Swoją drogą robactwo takie jak mszyca żadnej roślinie nie służy, więc to też mogła być przyczyna. A mszycy w tym roku zatrzęsienie, więc co rusz trzeba sprawdzać wszystkie rośliny.
Nie wiem jak uzyskują je specjalnie, ale pamiętam, że z nasion zebranych z którejś mieszanki zwykłych trzy lata temu, miałam w następnym roku takie właśnie różowe. Były też lawendowe w białe ciapki, przesłodkie, ale tylko na jednej roślinie, która zresztą szybko się skończyła.
A jak się nazywają te z gwiazdką?
Pawrzes piękna jest ta petunia ja ostatnio sobie już dokupiłam identyczną bo tak mi się spodobała:) a że już tanieją kwiatki to za 1,50 jeszcze ją przygarnęłam Baxiowa pokaż te swoje piękne petunie czekam na zdjęcia jak teraz się rozrosły