

illonka- dali w następnym sezonie- mam nadzieję, że będzie więcej



heliofitka- rozmiary mają potężne... nie dziwię się... ustaliłam największy rozmiar doniczki- większej nie kupuje- ale z wnoszeniem, to nie datury są problematyczne dla mnie- bo te odcinam- ale agawy- to jest jazda bez trzymanki... jak poproszę rodzinę o pomoc- to zaraz to kujące .... każą mi wyrzucić- skutek- wnoszę sama... na następny sezon zakupię węża ogrodowego- bo do tej pory te 10 datur w gruncie i kilka w doniczkach, podlewałam wiadrami- do tej pory nie mogę dojść do tego, jak ja to robiłam

Blueberry- zgadzam się w 100%

Fraszka_1- mój szanowny rodzić na wieść, o tym, że wnosić i wozić mam taczką-złapał się za głowę i pomógł mi- na tyle skutecznie, że wszystkie przejechały się ciągnikiem... i zjechały po desce do piwnicy

maadro- bardzo słusznie- nie masz jak coś, na poprawienie humoru- hoje nadają się do tego idealnie

