W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Post »

Krecik jest absolutnie bezkonkurencyjny :) ale ta wielka dziura w zajączce jest przerażająca ;)

Na usg zrobili mi taką ładną fotkę. Mąż mówi, że córka podobna do mnie, bo ma nos jak kartofel... chyba mi podpadł ;)

Obrazek

Znacie jakiś dozwolony w ciąży sposób na rwę kulszową ? Męczy mnie to cholerstwo od 2 maja i już mam serdecznie dosyć. Bywa, że nawet nie mogę się obrócić z boku na bok w łóżku. Byłam u 2 lekarzy i obaj mówią to samo: ze skutecznych leków w ciąży nie można brać żadnego a resztą nie ma się co napychać bo i tak nie pomogą. Jeśli będę miała szczęście to minie jeszcze przed porodem, a jeśli nie będę miała szczęścia to dopiero po. Nie wiem jak ja się do porodu dotelepię, bo to jeszcze prawie miesiąc. Zrobienie obiadu zajmuje mi czasem nawet 4 godziny bo co chwilę muszę się na parę minut położyć. Obranie marchewki rozkładam na raty, bo ruchy ręki czuję w nodze. No mam dosyć.
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Ładna córcia, a nosek całkiem zgrabny :lol:
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9833
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Oj Tula! Rwę trzeba pokochać, bo nie można zwalczyć! (to tak jak z karaluchami). Ja robię gimnastykę polegającąna połozeniu sie na wznak i podciąganiu nóg zgiętych w kolanie aż do samej twarzy. W ciąży będzie to kłopotliwe, ale mi skutecznie zmniejsza ucisk na nerw. Mi to wyszło po upadku na łyżwach i męczę sie już parę lat :-(
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Post »

U mnie to ćwiczenie odpada całkiem :( Za duży brzuch już mam. Wyczaiłam wczoraj, że jak się zegnę w pół i wyciągnę przed siebie ręce, oprę je o stół i tak sobie z wypiętym tyłkiem stoję a brzuch wisi, to jakby mi lekko przechodzi jeśli przy tym wyginam plecy jakbym robiła "koci grzbiet". Z tym, że wczoraj to zadziałało a dzisiaj już nie. W ogóle pozycje takie przyjmuję ostatnio, że sama się z siebie śmieję :twisted:
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Wczoraj byłam u nowego ginekologa - po zabiegu wszystko jest ok, ustaliliśmy, że dam macicy odpocząc dwa - trzy cykle i znów zaczniemy starania o dziecko. Doktor co prawda mówił, że młodszym pacjentkom zaleca pół roku przerwy, ale w moim wieku pozwala ma trzy :lol: Choć dodał, że jak przyjde za miesiąc i będę w ciązy to też nie będzie tragedii , ale wole poczekać.
Aha, dodał, że pierwsza ciąża była nie do uratowania, nastapił zły podział komórek i cokolwiek bym robiła skończyło by się poronieniem.
Więc teraz czekam na miesiączkę, potem na drugą i do boju

Bardzo Wam wszystkim jeszcze raz dziękuję za wsparcie.
Awatar użytkownika
treissi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8565
Od: 8 sty 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post »

Danusiu ciesze się, że wszystko jest w porządku i trzymam mocno kciuki, żeby było jeszcze lepiej :)
Pozdrawiam Monika
Moje wątki
Sprzedam zielone
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Post »

Danka to świetnie, że wszystko OK ! Te "boje" to chyba z ciąży najprzyjemniejsze są ;)
Zobaczysz, że zanim się obejrzysz będziesz już taka gruba jak ja :lol: Wielorybica :lol:

A ja wyczaiłam sposób na rwę: rano zwlekam się z łóżka na podłogę razem z kocem i w plamie wpadającego przez balkon słońca wygrzewam plecy. Po godzince mija mi ból w nodze na kilka godzin. Ok, nie całkiem mija ale na tyle, że da się mniej więcej normalnie funkcjonować. Już jestem z tyłu opalona :p
Awatar użytkownika
myszorek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1321
Od: 5 cze 2007, o 16:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kiełczów

Post »

Danusiu, kochana, moja szwagierka lada dzień urodzi synka, pierwszym razem też się nie udało :( Ciąża obumarła z niewiadomych przyczyn. Pani Doktor powiedziała, że lepiej na tym etapie niż na samym końcu i natura wiedziała, co robi.Nie jest to pocieszające, ale po dłuższym zastanowieniu ma sens.
Pojedźcie gdzieś, a zobaczycie, że to baardzo pomoże i za rok będziemy mieć kolejnego ślicznego forumka ;) Trzymam kciuki :)
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. Phil Bosmans
Pozdrawiam, Ola
Spis treści; Zielona galeria
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Jest mi strasznie głupio, dopiero teraz doczytałam co się przydarzyło Danusi :oops:
DankaWS ;:168
No to kibicuję Wam w staraniach ;:215 Mam ochotę za te trzy miesiące przeczytać, że będziesz GRUUUBA :wink:

Tula, przyzwyczajaj się :twisted: Ja do teraz obieram marchewkę w ratach :lol: Nie mam czasu by naraz obrać ją w całości :lol: A jeśli spuszczę z oka małego rozbójnika to mam fresk na ścianie, kwiatki podlane razem z podłogą, otwartą lodówkę i psa z głową w tej lodówce (Malwa jakimś cudem opanowała jak obejść zabezpieczanie od drzwi do lodówki - włamywaczka mi rośnie :shock:) etc... ale już nie opisuję, bo Danka jeszcze się zniechęci :lol:
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Post »

Dziewczyny, wielką prośbę mam. Właśnie mnie oświeciło, że ja za 16 dni mam termin porodu a jestem jeszcze "w proszku". Na szybkiego przesadzam siewki z palet do gruntu bo w paletkach to mąż je na bank zasuszy, kończę sprzątać w domu no i sprawa najważniejsza, za którą dzisiaj postanowiłam się wziąć: muszę spakować torbę do szpitala ! I co ja mam zabrać? Szukałam w necie - na każdej stronie inne rzeczy piszą. Koleżanka mi podesłała co ona miała, ale napiszcie i Wy co potrzebne... to będę spokojniejsza, że mam wszystko co trzeba.
Awatar użytkownika
kaisog1
500p
500p
Posty: 633
Od: 16 cze 2008, o 17:33
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Dla Ciebie:
- Trzy duże bawełniane podkoszulki do porodu
- pieluchy Bella (takie duże BAWEŁANIANE podpaski)
- TandumRosa ( nie pamiętam jak to się pisze - to są saszetki do przemywania ran - naprawdę wszystko szybko się goi)
- stanik do karmienia
- majtki koniecznie bawełniane
- koszule dwie rozpinane (ja pierwsza od razu ubrudziłam)
- klapki do kąpieli i kapcie
- ręcznik jeden do kąpieli jeden mniejszy wiadomo do czego
- kosmetyki (oczywiście tusz do rzęs sobie daruj ) :lol: mydło to raczej szare sobie kup bo nie będzie szczypać
- weź sobie biszkopty, paracetamol (chociaż mnie nawet ketanol dali po porodzie), kubek, herbatę i sztućce. Nie zapomnij jeżeli masz długie włosy o wzięciu gumki bo podczas porodu oszalejesz z rozciapirzonymi kłakami :wink:

OO przypomniało mi się jeszcze. Weź dla siebie skarpetki bo podczas porodu strasznie marzną stopy

Dla dzidziusia

- 3 komplety ubranek (jeden zapakuj oddzielnie włącznie z pieluchą żeby nie szukać na porodówce ubranka), pamiętaj o rękawiczkach niedrapkach i skarpetkach no i czapce)
- kremy do przewijania (linomag, sudokrem)
- oliwka (ale mnie się nie przydała)
- Oilatum (kazali wziąć bo gdyby dziecko miało coś ze skórą nie mieliby w czym wykąpać)
- spirytus (koniecznie)
- gaziki jałowe
- rożek
- 3 pieluchy tetrowe
- jedna flanelowa pielucha
- pampersy
- chusteczki do pupy
- szczoteczka do czesania włosków (w zasadzie chodzi o to żeby ciemieniucha się nie zrobiła)


Pewnie o czymś zapomniałam bo to było już 8 miechów temu ale jak mi się coś przypomni to napiszę no chyba, że po tych porządkach i sadzeniu (ojjjj gniazdo wijesz :wink: ) już rodzisz.

No i weź koniecznie dowód, pot. ubezpieczenia, książeczkę ciąży coś jeszcze trzeba było ale nie pamiętam już :?
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Post »

Dzięki ogromne !
O sztućcach i gumce do włosów nawet nie pomyślałam a rzeczywiście... długie mam już.
Nie urodziłam wczoraj :D ale też oczywiście nie spakowałam torby i generalnie to porobiłam w domu całkiem inne rzeczy niż miałam zaplanowane, ale na koniec byłam zadowolona: poodkurzałam cały dom, umyłam wszystkie podłogi i schody, wypucowałam łazienki i segment w jadalni i umyłam okna. Taka byłam styrana na wieczór, że mi się trzęsły ręce :D Ciekawa jestem co zrobię dzisiaj żeby nie pakować torby. Czuję się jak przed sesją na uniwerku - szukam pretekstów, żeby nie zakuwać :D
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

W moim wypadku ubranka dla dziecka były zbędne,bo w szpitalu Malwisz była w rożku i pieluszkach tetrowych owinięta.
Miałam za sobą:
- majtki jednorazowe (do kupienia w aptece)
- ligninę (podpasek czy tych podkładów z bella nie pozwolili używać :evil: )
- wlew - lewatywkę :wink: (gdybym nie miała swojej to by mi 2litrami wody z mydłem przepłukali wnętrzności :evil: )
- koszule rozpinane trzy (i było mało :lol: )
- dwa staniki do karmienia (było tak w sam raz)
- woda mineralna - dużo wody!!
- suchary
- termos
- kawa zbożowa i zielona herbatka
- kosmetyki + Tantum rosa
- duży i mały ręcznik
- chusteczki mokre (takie jak dla dzieci do czyszczenia pupy)
- książka
- termometr
- telefon i ładowarka
- ciuchy na wyjście dla mnie i dziecka (przygotowane w domu)
- 10 pampersów "1"
- laktator (u mnie bardzo się przydał, w szpitalu nie było !)
- herbatka z HIPP na laktację
- książeczka ubezpieczeniowa, karta ciązy, ostatnie wyniki badań, skierowanie do szpitala.
- czopki glicerynowe dla dorosłych
- wkładki laktacyjne
- chusteczki higieniczne
- papier toaletowy (ja tam wolę na swój liczyć ;-))
- drobne na jakieś małe zakupy w szpitalnym sklepiku

Pewnie jeszcze o czymś zapomniałam, to potem uzupełnię ;-)
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Post »

Lewatywę ?! Pogryzę ich a nie dam sobie nic w tyłek wtykać...
Awatar użytkownika
kaisog1
500p
500p
Posty: 633
Od: 16 cze 2008, o 17:33
Lokalizacja: Warszawa

Post »

nie robią lewatywy chyba że rodząca o to prosi.
Faktycznie wodę weź jedną 1,5 litrową a drugą taką małą najlepiej z dzióbkiem na porodówkę (przez ponad 10h nie dasz rady nic nie pić)

P.S nie kupuj pampersow 1 tylko 2 - niewielka różnica w wielkość ale 1 mają siateczkę, która bardzo często uczula dzieci a 2 jej nie mają

Czopki glicerynowe dają ale i tak mała szansa, że się wypróżni człowiek w szpitalu i to jeszcze z taaaką raną :wink:

heheh teraz doczytałam, że Ty we Włoszech jesteś. To wiesz co, pojęcia nie mam co tam trzeba :lol: ja to napisałam polskie realia a wiadomo u nas nic nie ma nawet ligniny żałują :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”