Kaktusowy zakątek Marty

[przemek_pc]

Koleżanka tak się zatraciła w nowych nabytkach, że nawet nie da ich pooglądać

[nyskadu]

Tam się wyrabia, jak już posadzi to wszyscy oczopląsu dostaną, o ile dobrze pamiętam to w ogóle stolica szalała, koleżanki poszły z grubej rury szkoda, ze ich tutaj na forum nie ma, dopiero byłyby achy, ochy i ślinotok

[Martada]

Jakoś tak wyszło, że raczej nie przesadzałam nigdy kaktusów na wiosnę i teraz już wiem dlaczego.
Jestem bardzo kiepsko zorganizowana o tej porze roku albo doba powinna mieć ze 200 godzin.
Żeby nie było, że nic nie ma do oglądania
To co udało mi się dzisiaj sfocić

Kilka echinofossulocactus


Dla wielbicieli gymnocalycium bruchii z mocno różowym kwiatkiem trochę zmęczonym po podróży


Mammillaria cowperae (moelleriana) Durango


Sulcorebutia heliosoides jedyna sulka, którą w sobotę widziałam na własnym korzeniu.
Może za późno wstałam


Notocactus orthacanthus


Na południowym obchodzie mojego wagonika takie widoczki ujrzałam

[maryjan13]

Widzę Marto,że też z tej Kaktusiady ładne kaktusy przywiozłaś.

[Rejden]

Marta, ja też wczoraj się nie mogłem wyrobić.
Cała procedura wprowadzania roślin do kolekcji zajmuje masę czasu.
Do tego problemy z nazwami i numerami polowymi.
Twoje oba Gymnocalycium bruchii bardzo ładne, a różowe , może i u mnie jakieś takie będzie.
Brawo dla mamilarii, za śliczne małe kwiatuszki.

Sulcorebutia heliosoides jedyna sulka, którą w sobotę widziałam na własnym korzeniu.
Może za późno wstałam

Zgadnij kto był pierwszym klientem i kupił kwitnącą przed Tobą.

Generalnie to rewelacyjne zakupy, czekam na resztę.

[Martada]

Widzę Marto,że też z tej Kaktusiady ładne kaktusy przywiozłaś.

Dziękuję Marianie

Marta chwal się chwal, bo ja tylko widziałam jak mąż kursował na zmianę ze skrzyneczkami
(czasem i własny M się przydaje, wiem to po sobie) teraz przydałoby się kilka dni na odespanie

Aga robi się tylko będzie etapami bo mało czasowa jestem

Marta, ja też wczoraj się nie mogłem wyrobić.
Cała procedura wprowadzania roślin do kolekcji zajmuje masę czasu.
Do tego problemy z nazwami i numerami polowymi.
Twoje oba Gymnocalycium bruchii bardzo ładne, a różowe , może i u mnie jakieś takie będzie.
Brawo dla mamilarii, za śliczne małe kwiatuszki.

Sulcorebutia heliosoides jedyna sulka, którą w sobotę widziałam na własnym korzeniu.
Może za późno wstałam

Zgadnij kto był pierwszym klientem i kupił kwitnącą przed Tobą.

Generalnie to rewelacyjne zakupy, czekam na resztę.

Piotruś to ciemno różowe to od J. Chvastka, bez opisu, bruchii i kropka.
Kilka takich kwitnących miał, a że zawsze takie ciemne chciałam to i mam

Pisałam chyba gdzieś, że rano to dla mnie zabójcza pora dnia
I tak się wyrabiałam, żeby na śniadanie się nie spóźniać a ja najpierw muszę kawę do krwioobiegu wprowadzić bo niepatomna potem chodzę.
Odnośnie sulek to zbyt dużo ich nie było do kupienia- takich na własnym korzeniu- pytałam w każdej odwiedzanej kolekcji.
Z mojej listy kupiłam tylko tę pokazaną.
Pan Andrzej M. nawet zwrócił na to uwagę, że oni pozbyli się i tych do sprzedaży i tych kolekcyjnych- czyżby moda na sulki mijała powoli

Pomocy mi potrzeba kupiłam oczami i jak wróciłam do domu z odrostem to blady strach
Pygmaeocereus bylesianus- synonim arthrocereus bylesianus rowleanus jak to posadzić i zimować
Doczytałam, że to peruwianiec ale nigdzie nie znalazłam jak wysoko rośnie
Mocno mineralne podłoże i gliniana doniczka, dobrze będzie?
Czemu ja głupia tylko jeden odrost wzięłam, trzeba było całą kępę brać zanim ostatni ducha by wyzionął to może bym się go naumiała

Gymnocalycium spegazzinii miałam jedno i sieweczki wyłażące na raty co dwa tygodnie jedna (dobrze chociaż, że ich przybywało a nie odwrotnie)

Dokupione w trakcie Kaktusiady i każdy inny


Czasami u kaktusów nie mniej od tego co nad ziemią podoba mi się to co on ma w doniczce
Gymnocalycium prochazkianum.

[sokolica]

Spegazzinii cud miód Wszystkie! Istne szaleństwo w tych Czechach. Czyli miejsca w parzenisku coraz mniej?
Prochazkianum korzeń ma imponujący. Do mnie akuratnie takowy jedzie, i ciekawe czy też będzie z taką pietruchą.

[pieczarah]

ominęła mnie przyjemność osobistego spotkania z przyczyn rodzinnych, a do wniosku o wydłużenie doby to i ja się dopisuję -cierpię na permanentny brak czasu
ale chwilę znalazłam i nadrobiłam zaległości, których sporo się nazbierało
parzenisko - cudne, muszę mojemu M pokazać że nie tylko ja mam potrzebę posiadania "pudełka na kaktusy"

o roślinach coś mądrego chciałabym napisać,ale zachwyt (i zazdrość (pozytywna),że nie dotarłam do Ustronia) nie pozwala na logiczne komentarze

Dla wielbicieli gymnocalycium bruchii z mocno różowym kwiatkiem trochę zmęczonym po podróży

na moim malutkim bruchii jakiś pączek rośnie, może doczekam takiego pięknego różu jak u Ciebie

[hen_s]

Śliczne rośliny. Bardzo rozwojowe.

Nie będę oryginalny i pochwalę przede wszystkim gymnokalicja (ze szczególnym uwzględnieniem G. prochazkianum) oraz sulkorebucję - bo akurat takiej nie mam.

Ale nie znaczy to, że nie zauważyłem i nie podziwiam echinofossulokaktusów (coś mi się widzi że to wpływ Kamili) oraz ślicznych mammillarii. A i notokaktus przedni...

WSZYSTKIE SUPER!!

[nolina]

Gymnocalycium super a i Mammillaria cowperae (moelleriana) Durango też nie ustępuje pięknością
Echinofossulocactus już ładne ,ale w przyszłości będą miały piękne kwiatki
Ogólnie zakupy superowe

[nyskadu]

O tak gymolki rewelacyjne takie właśnie uwielbiam steniaki też obiecująco się zapowiadają co nie znaczy, że pozostałym czegoś brakuje i pochawlę jakość zdjęć, co dobra lufa to od razu widać

[Martada]

Dziękuję wszystkim ślicznie i cieszę się że roślinki się podobają(chociaż ich wygląd to akurat zasługa czeskich hodowców )
Napompowane są więc mam nadzieję, że u mnie na odwyku trochę znormalnieją i jeszcze wyładnieją

Ale nie znaczy to, że nie zauważyłem i nie podziwiam echinofossulokaktusów (coś mi się widzi że to wpływ Kamili) oraz ślicznych mammillarii. A i notokaktus przedni...

Mówiłam, że czuję się lekko zainfekowana widokami jakie serwuje Kamila
No i stało się

O tak gymolki rewelacyjne takie właśnie uwielbiam steniaki też obiecująco się zapowiadają co nie znaczy, że pozostałym czegoś brakuje i pochawlę jakość zdjęć, co dobra lufa to od razu widać

Aga ale ja pstrykam zapalniczką Canon Power Shot
Mężowego nie umiem ustawić jak należy a teraz po wyjeździe On ma tak dużo pracy w pracy,
że chyba wzrokiem by mnie zabił jakbym Mu głowę zdjęciami zawracała

[nyskadu]

No cóż, moja zapalniczka pewnie już jest na wyczerpaniu, albo ze mnie fotograf jak z koziej...

[Martada]

Ze mnie też fotograf pożal się Boże ale mam program, którym maskuję swoje deficyty

[x-K-B]

Echinofossulaki cudeńka takie drobinki nie jest chyba tajemnicą, że mam do nich słabość . Reszta zakupów też jakbym do swojego koszyka patrzyła . Zazdroszczę bo nawet jakbym pojechała to już nie mam gdzie upychać....eh

Dokupione w trakcie Kaktusiady i każdy inny

ale spagazzini jest niepokojące, to już zaawansowane stadium choroby Miałam kiedyś osiem dorosłych n.buiningii bo każdy był inny i .....nadal mam bo to nieuleczalne Życzę Ci dużo siły, żeby podołać wszystkiemu i jeszcze znaleźć chwileczkę, żeby nas uraczyć kolejnymi nowościami.