
Liliowce, róże i reszta
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Liliowce, róże i reszta
Moje słoneczniki wykopałam i były całkiem puściutkie. Ptaki wyżarły wszystko do zera. Wiewiórki także u mnie biegają, bo sąsiad ma dwa orzech włoskie 

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta
Aniu - róże u mnie mają się jeszcze dobrze.
A że w przyszłym tygodniu ma się jeszcze na tydzień wypogodzić to mam nadzieje, że jeszcze coś "pokwitnie" chociażby w pojedynczych pąkach.
Pasibrzuchy zaczynają zakopywać u mnie to co znajdą u sąsiada, bo już kilka świeżych orzechów znalazłam na grządkach zakopanych.
Oczywiście tam gdzie sadziłam cebulki,..... były wykopane......, chytrusy jedne.
Jurku - u mnie też ptaki pracuja jak szalone.
Sikorki już dawno uporały się z słonecznikami, które w tym roku choć marne, to coś tam zawiązały.
Ale nie będę ich teraz dokarmiać, niech ta armia popracuje nad szkodnikami w ogrodzie.
Kosy rozgrzebują całą ziemię i wyjadają ziemne robactwo a sikorki i wróble pracują poziom wyżej czyli odziobują to co na drzewach.
Nawet dzięcioł ostatnio pracował na moich świerkach tak zawzięcie, że tylko wióry leciały.
Może miał ochotę tam zamieszkać ?
Ewka - teraz nie ma się co martwić chwastami.
Niech sobie rosną, będzie roślinkom cieplej jak się chwastami otulą na zimę.
Ja tam nie szaleję, niech sobie są.
A że w przyszłym tygodniu ma się jeszcze na tydzień wypogodzić to mam nadzieje, że jeszcze coś "pokwitnie" chociażby w pojedynczych pąkach.
Pasibrzuchy zaczynają zakopywać u mnie to co znajdą u sąsiada, bo już kilka świeżych orzechów znalazłam na grządkach zakopanych.
Oczywiście tam gdzie sadziłam cebulki,..... były wykopane......, chytrusy jedne.

Jurku - u mnie też ptaki pracuja jak szalone.
Sikorki już dawno uporały się z słonecznikami, które w tym roku choć marne, to coś tam zawiązały.
Ale nie będę ich teraz dokarmiać, niech ta armia popracuje nad szkodnikami w ogrodzie.
Kosy rozgrzebują całą ziemię i wyjadają ziemne robactwo a sikorki i wróble pracują poziom wyżej czyli odziobują to co na drzewach.
Nawet dzięcioł ostatnio pracował na moich świerkach tak zawzięcie, że tylko wióry leciały.
Może miał ochotę tam zamieszkać ?

Ewka - teraz nie ma się co martwić chwastami.
Niech sobie rosną, będzie roślinkom cieplej jak się chwastami otulą na zimę.
Ja tam nie szaleję, niech sobie są.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Liliowce, róże i reszta
Zaraz koło bramki wejściowej, gdzie posadziłam różę Ghislaine de Feligonde i clematisa Dzieci Warszawy, wsadziłam też w zeszłym tygodniu trzy lilie i parę tulipanów, a na koniec przy brzegu - także krokusy. Już trzeci raz w tym tygodniu wczoraj wkopywałam kroskusy, bo coś przychodzi i uparcie mi je wykopuje
Podejrzewałam okoliczne koty, ale kto wie...

-
- 1000p
- Posty: 1468
- Od: 27 lis 2011, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Liliowce, róże i reszta
Grażynko ogromnie spodobało mi się takie podejście do chwastów i jak uspokoiło moje sumienie, będzie cieplej roślinkom 

- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Liliowce, róże i reszta
Dzięki Grażynko! Idealne zdjęcia na rozgrzewkę i poprawę nastroju wstawiłaś. Mam dziś wolny dzień, a za oknem szaruga i zimnica
A tak liczyłam na możliwość grzebania w ziemi...Wciąż mam sporo cebul do posadzenia.

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12776
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Liliowce, róże i reszta
Tak czytam Twój wpis sprzed tygodnia, czytam, widzę opowieści o grzybach marynowanych, grzybach suszonych, grzybach smażonych, zupie grzybowej ? i w efekcie przeczytałem ?a na deser placek z grzybami?. Coś mi się nie zgadzało, więc przeczytałem jeszcze raz ? no i wyszło, że z jabłkami, a nie z grzybami, a ja jak zwykle przeczytałem to, co chciałem. Zdarza mi się to nader regularnie. ;-)
Poza tym ? śliczny jest ten Twój balkonik.
Pozdrawiam!
LOKI
Poza tym ? śliczny jest ten Twój balkonik.
Pozdrawiam!
LOKI
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Liliowce, róże i reszta
Loki, to znaczy, że wpis Grazyny przeczytałeś dokładnie tak, jak ja
Placek z grzybami 


Re: Liliowce, róże i reszta
Wiedziałam, że u Grażynki to jeszcze kolorowo, róże jeszcze całkiem ładnie kwitną. Marcinki są prawdziwą ozedobą jesiennego ogrodu, bo z chryzantemami to nie mam szczęścia do zimowania i odpuściłam sobie. U mnie słoneczniki też ptaszki zjadły. A mogłam im na zimę zostawic.
Balkonik przyciąga i nadal kusi.
Balkonik przyciąga i nadal kusi.
Pozdrawiam Krystyna
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta
Aniu - to nie koty tylko kosy.
U mnie przechery robią to samo w poszukiwaniu czegoś do pożarcia.
Tam gdzie skopane fajnie im się dziobami wykopuje i pazurami wydrapuje ziemię.
Grzebią w niej jak kury robiąc nawet głębokie dołki.
Moniko - widzisz, wszystko ma swoje dobre i złe strony.
Zależy tylko jak na to patrzeć.
Izuś - jeszcze posadzisz.
Pod koniec przyszłego tygodnia ma być jeszcze w miarę ciepło i pogodnie.
Loki, Aniu - ja nie zauważyłam u siebie takich objawów.
Może czytam uważniej ?
Krysiu - ja też nie mam chryzantem.
Przeważnie zanim na dobre rozkwitną kosi je mróz.
No i mają u mnie za ciężką i mokrą ziemię.
Kiedy sikorki nie mają co w naturze jeść dziobią mi w okno kuchenne i wtedy wiem, że czas zacząć dokarmianie.
U mnie przechery robią to samo w poszukiwaniu czegoś do pożarcia.
Tam gdzie skopane fajnie im się dziobami wykopuje i pazurami wydrapuje ziemię.
Grzebią w niej jak kury robiąc nawet głębokie dołki.

Moniko - widzisz, wszystko ma swoje dobre i złe strony.
Zależy tylko jak na to patrzeć.

Izuś - jeszcze posadzisz.
Pod koniec przyszłego tygodnia ma być jeszcze w miarę ciepło i pogodnie.
Loki, Aniu - ja nie zauważyłam u siebie takich objawów.
Może czytam uważniej ?

Krysiu - ja też nie mam chryzantem.
Przeważnie zanim na dobre rozkwitną kosi je mróz.
No i mają u mnie za ciężką i mokrą ziemię.
Kiedy sikorki nie mają co w naturze jeść dziobią mi w okno kuchenne i wtedy wiem, że czas zacząć dokarmianie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Liliowce, róże i reszta
Chwilowo w tym miejscu położyłam kamień. Koniec z grzebaniem w moich kroskusach 

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta
Sama jestem ciekawa czy to pomoże.
A może w tym miejscu jest sporo szkodników ?
Jeśli tak, to na pewno kosy nie odpuszczą.
A może w tym miejscu jest sporo szkodników ?
Jeśli tak, to na pewno kosy nie odpuszczą.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Liliowce, róże i reszta
To chyba nie jest możliwe, bo to miejsce, gdzie wymieniłam cała ziemię raptem 3 tygodnie temu na specjalną mieszkankę pod róże. A kto to wie. Poza tym grzebanie zaczęło sie dokładnie po tym, jak wsadziłam cebulki 

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta
Kosy za mną łażą wszędzie tam, gdzie świeżo coś posadzone.
Wiedzą, że w takich miejscach zawsze znajdzie się coś do zjedzenia, no i jak tylko odejdę kawałek dalej już lecą w to miejsce i zaczyna się grzebanie i przerzucanie ziemi, kory, kompostu....etc.....wszystko jedno co tam jest.
Zauważ czy przypadkiem Cię nie obserwują przy pracy a potem daj im chwilę a zobaczysz jaka będzie reakcja.
Wiedzą, że w takich miejscach zawsze znajdzie się coś do zjedzenia, no i jak tylko odejdę kawałek dalej już lecą w to miejsce i zaczyna się grzebanie i przerzucanie ziemi, kory, kompostu....etc.....wszystko jedno co tam jest.
Zauważ czy przypadkiem Cię nie obserwują przy pracy a potem daj im chwilę a zobaczysz jaka będzie reakcja.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Liliowce, róże i reszta
Tak zrobię
Sama jestem ciekawa, jak to jest!

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12776
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Liliowce, róże i reszta
@ Sweety, Kogra ? Jak widać nie jestem sam. Naprawdę często mi się to zdarza. Ostatnio codziennie mijałem reklamę, na której pisało ?Entremets coco-mangue? (czyli ?przystawki z kokosem i mango?)... I za każdym razem widziałem tam ?Excréments caca-mangue? (?odchody z kupą i mango?)...
Innym razem zamiast przeczytać o papugach żako (?african gray parrot?) przeczytałem o afrykańskich papugach-gejach (?african gay parrot?)... I tak dalej... Jest to u mnie nagminne. :-P
Pozdrawiam!
LOKI

Pozdrawiam!
LOKI