Jago, wijące nie mają za bardzo po czym się wspinać. Jest trochę siatki, która odgradza dwie budy dla piesków, jedna kolumnowa podpora (oby szybko zniknęła pod kwieciem). Nastawiam się na naturalne kijki leszczynowe, bo naprawdę wszystko inne jest u mnie po prostu niewypałem
Atenko, naoglądałam się Twoich dalii, jakie ilości i kolory

Kura Mama pilnowała kurczaka, ale już próbuje go usamodzielniać. Mi się wydaje, że wcześnie, ale ona wie lepiej
Pelagio, nie znam nazwy tej dalii. W tym tygodniu będę na targach ogrodniczych pod Ustką i na pewno dokupię czarne kwiaty
Justynko, Twój ogród TERAZ kojarzy mi się najbardziej z pięknymi różami i jestem o krok od decyzji, by kupić 'Twoje' ślicznotki
Mario, ten kurczaczek przyprawi mnie o zawał, na płocie siedzą dwa obce młode koty trochę jak z kreskówki, ale zamiary mają niebajkowe. Więc chodzę i sprawdzam, jak się sprawy mają...
Marzko, wysłałam wiadomość
Tej dalii chyba nie pokazywałam
