Ogródek AGNESS cz.12

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Ogródek AGNESS cz.12

Post »

Aguś,u ciebie jak zwykle zdjęcia na dobry poczatek dnia.U mnie rudbekia rozsiewa sie pojedyńczo i obiecałam sobie,że wiosna przesadzę wszystkie w jedną kępę,bo ona jest jednoroczna?
iga23
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12831
Od: 1 paź 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
Kontakt:

Re: Ogródek AGNESS cz.12

Post »

Agnieszko, jak na wiosnę mocno przytnie się hortensje, to się nie pokładają i mają mniejsze rozmiary, robię tak co roku i jestem zadowolona, na małych ogrodach wystarczy taka wielkość, a wcale nie traci się na kwitnieniu.
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogródek AGNESS cz.12

Post »

Agnieszko, nie zaglądałam od kilku dni, a tu kwitnienie w pełni... Twój William Morris to chyba najładniejszy okaz z oglądanych w forumowych ogrodach... jakoś mnie nie zachwycił w ogrodniczym i go odłożyłam, ale chyba niesłusznie... jesteś z tej róży zadowolona?
Pozdrawiam deszczowo...
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ogródek AGNESS cz.12

Post »

Agness, bardz podobają mi się zestawienia hortensji z floksami, świetny pomysł ;:138 Zastanawiam się nad taką kombinacją u siebie, muszę tylko poprzesadzać hortensje, bo rosną juz zbyt ciasno.
Zachwycił mnie Twoj William Morris - cieszę się że zamówiła go na jesień :tan Jak się sprawuje u Ciebie? Pozdrowionka :wit
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Ogródek AGNESS cz.12

Post »

Niesamowity ten liliowiec...naprawdę.
A Jan Paweł II u mnie też pięknie kwitnie, a ponieważ to młodziak, to bardzo cieszy mnie Twoja opinia, że jest niezawodny :)
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
ElleBelle
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 7326
Od: 5 paź 2009, o 15:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Ogródek AGNESS cz.12

Post »

Tak jest niezawodny bo w tym roku wszystkie zmarzły a on nie ,potwierdzam ;:180
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogródek AGNESS cz.12

Post »

A mnie JPII zawiódł , zmarzł tej zimy jak wiele innych powojników.
Widoki jak zawsze piękne.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródek AGNESS cz.12

Post »

Aga rozumiem twój ból po stracie wymarzonych.
Ale tak to już jest, że co rusz to coś wypada, a zapowiadało się tak dobrze.
Niestety musimy się do tego przyzwyczaić i nie żałować tego co wypada.
Inaczej stracimy cały zapał do pielęgnowania ogrodu.
A człowiek bez marzeń jest zazwyczaj w czarnym dołku.
Więc nie żałuj, poszukaj bardziej odpornych w tych kolorkach i będzie super. ;:215
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogródek AGNESS cz.12

Post »

Eluś dziękuję, bardzo się cieszę, ze podobają ci się ;:196 To wspaniale, że JP przetrwał Ci zimę, mimo, ze inne przemarzły, u mnie też wypadły 4 ...najbardziej szkoda mi takiego pięknego, ciemno bordowego jak ,z aksamitu. Ne znałam nazwy, więc nawet nie umiem odnaleźc i odkupic...

Moniu bardzo namawiam, jest cudny :D Ja u Ciebie zawsze zachwycam się Omoshiro, ale jeszcze nie sprawiłam sobie :D

Małgoś to inna odmiana rudbekii, moja to bylinka, nie rozsiewa sie rośnie pięknie w kępie :D To rudbekia lśniąca.

Iguś zgadzam się z Twoim podejściem do hortensji. Też tnę niziutko, bo ogródek mały, wiec nie mogę miec zbyt dużych krzaków....jedynie Limelight, mimo niziutkiego przycięcia zawsze jest wielkim krzaczorkiem :D

Aguś mój William Morris jest jeszcze młodziutki, sadziłam go w zeszłym roku. Jako jedna z niewielu róż pięknie przetrwał zimę i całe lato kwitnie. Nie choruje . Jedyne zastrzeżenie jakie mam to bardzo wiotkie pędy, muszę podpierac, ale mam nadzieję, że z czasem wzmocnią się....no, chyba, że to cecha odmiany...

Kasiu z Williama jestem bardzo zadowolona, troszkę przeszkadza mi, ze ma bardzo wiotkie gałązki, trzeba podpierac, ale mam nadzieję, ze z czasem nabierze krzepy :D
Moje i floksy i hortensje czeka przesadzanie. Ciągle nie mogę osiągnąc takiego wyglądu rabaty pod tarasem jaki bym chciała miec...wciąż coś mi nie pasuje :roll:

Ewus jestem liliowcem zachwycona , ma piękne wielkie kwiaty :D i śliczny kolorek :D
Myślę, ze z Jana Pawła będziesz zadowolona, mój był przesadzany... nigdy bym się nie spodziewała, ze powojniki mają takie ogromne korzenie. Żeby go w ogóle wydobyc musiałam mocno je uszkodzic, bałam się, ze w ogóle tego nie przeżyje i naprawdę wielkie było moje zdziwienie, że nie tylko wspaniale się przyjął, ale rozrósł się niesamowicie gęsty i piękny i co roku bardzo bujnie kwitnie :D

Dorotko bardzo szkoda tych powojników..... u mnie też wypadły 4.... ale kupiłam na ich miejsce kolejne. Z tym, że skusiłam się na wielkokwiatowe....nie wiem czy nie zrobiłam błędu :roll: czas pokaże....

Grażynko naprawdę nie mogłam przebolec tych strat w różach, bo nigdy nie wypadały mi wcale, a tu jednego roku aż 40 krzaczków....prawdziwy pogrom i w tym moje ukochane odmiany... Mój ogród choc niewielki był zawsze pełen róż..... ale cóż przyszedł czas na zmiany, oczarowały mnie rośliny, których nie znałam wcześniej a teraz mnie zauroczyły. Na przykład liliowce, hortensje, żurawki.... to właśnie one zastąpiły wypadnięte różane krzaczki. Róż pozostało około 30 i na razie tyle będzie :D
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródek AGNESS cz.12

Post »

Aż 40..... ;:202 , no to się nie dziwię twojemu rozczarowaniu.
Liliowce polecam z czystym sumieniem, żurawki także, chociaż i tu nie wszystkie są w pełni mrozoodporne.
Hortensje to u mnie tylko drzewiaste i piłkowane dobrze rosną.
Z ogrodówek bukietowych zrezygnowałam bo też corocznie przemarzały.
Grażyna.
kogro-linki
iga23
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12831
Od: 1 paź 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
Kontakt:

Re: Ogródek AGNESS cz.12

Post »

Grażynko, to nie tak, że żurawki są mniej lub bardziej odporne na mróz, powinny wytrzymać strefę 4, ale są po prostu krótkowieczne, i jak ich nie odmłodzimy czasem nas opuszczą. Choć są odmiany które tak kiepsko przyrastają, że nie ma czego odmładzać. ;:224
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródek AGNESS cz.12

Post »

Iguś może to i prawda, ale u mnie 3 zmarzły i nie odbiły wiosną. ;:185
Fakt, że kilka jest marnych i pewno je rozsadzę, skoro są i krótkowieczne.
Jednak większość rośnie dobrze i dała piękne rozety.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogródek AGNESS cz.12

Post »

Zima dała się we znaki bardzo, nawet te najbardziej odporne roślinki padły. Ja też kupiłam już inne powojniki, jeden zaczynam bardzo obserwować po kwitnieniu od dołu zasycha. Oby następny mi nie padł, chyba ja albo moja ziemia im szkodzimy.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Ogródek AGNESS cz.12

Post »

Aguś, a czy Ty podlałaś dobrze jesienią te róże? ... Moze jednak za szybko zrezygnowałaś.
Hania 55 już u nas nie bywa, ale jednego się od niej nauczyłam: że susza fizjologiczna jest gorsza od mrozu. Mnie nie zmarzły nawet nieokopcowane róże (parkowe wystawione na zimowe wiatry i uznane wiosną za umarłe). Wyjątkiem był właśnie Westerland, ale to był kawałek róży oddzielony od całości i widać nie zdążył zregenerować się przed tą fatalną zimą. Ale wszystkie podlewałam do mrozów.

Powojniki pięknie kwitną! Cieszę się, że ten różowy po niemiłej przygodzie, postanowił się odbudować, bo jest sliczny! ;:138
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Ogródek AGNESS cz.12

Post »

Aguś,nie wiedziałam nawet,ze jest rudbekia bylinowa.Muszę w takim razie rozejrzec się gdzieś za nią,może we wrześniu u nas na agrze dostanę.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”